misiaszek
Fanka BB :)
Hej! Tak sobie czytam i powiem Wam że naprawdę zrozumieć kogoś takiego jak my może tylko kobieta, która jest w takiej samej syt. albo była w takiej. Każdy mówi "po co się spieszysz? zobaczysz jak się zaczną nieprzespane noce, pieluchy i karmienie to będziesz żałowała, że tak szybko chciałaś urodzić"
Ale ja właśnie chcę pieluchy, kupki i karmienie w nocy!!!Jestem zmęczona, poza tym teraz kompletnie nie wiem kiedy mam się tego mojego dzieciaczka spodziewać. Do tej pory miałaś jakiś punkt zaczepienia - wyznaczony termin, a teraz jestem totalnie zdezorientowana
Poza tym boję się, że za długo to będzie trwało i małemu się coś stanie
Naprawdę psychicznie mam dość, fizycznie już nie wspomnę. Jestem 1 dzień po terminie i nie wiem co będzie dalej
![]()
Witaj!
zgadzam się z Tobą. pytają po co się śpieszyć ale jak nie masz co na siebie włożyć bo wszystko z małe, jak ledwo chodzisz bo kręgosłup wysiada, jak mała istota w brzuchu fika koziołki że płaczesz z bólu, jak nie możesz jeść z różnych powodów (u mnie cukrzyca ciążowa ale są inne), jak prowadzić samochodu nie możesz, jak w kolejce umierasz bo nogi puchną a nikt nie przepuści ciężarnej, jak widzisz coraz więcej rozstępów z każdym dniem spóźnienia dzidzi, jak wstajesz w nocy bo siku chce Ci się 10 razy i wreszcie jak widzisz szczęśliwe matki bo wiedzą że ich dzieci są całe i zdrowe na świecie i już im nic nie grozi ...to masz już dość ciąży i chcesz już urodzić. powtórzę się ale "ciąża jest przereklamowana". mam nadzieję że wszystko potoczy się pomyślnie i będę śmiać się ze swoich postów ale tego czekania nigdy nie zapomnę i tej niepewności...