Minutka
Trzymam nadal za Ciebie kciuki i myslami jestem takze z Tobą...strasznie to przykre ze musisz to wszystko tak znosic...rece opadają trzymaj sie Kochana,moza ta nocka bedzie ostatnia.......
Zobaczymy mam nadzieje ze niebawem to sie skonczy bo bardziej od tych boli dokucza mi strach niepokój i obawy przed nieznanym. Nie wiem jak ja to zniose. Jutro jade na wywolanie bo nie zapowiada sie na porod w noc wiec pewnie wywolanie mnie nie minie. Jak zdaze to napisze jesze jutro przed szpitalem a pozniej to juz jak wroce z maluszkiem do domu :-):-):-):-)