reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

reklama
Cześć dziewczyny:) wczoraj, czyli 08.06.2009 o godz. 16:45 urodziłam synka :)Szymonek ważył 3110 i mierzył 54cm. Nie miałam wcześniejszych objawów i jechałam tylko z myślą o zrobieniu ktg. Fakt-od 12 bolały mnie krzyże i te bóle się nasilały... od ok 15:40 już były nie do wytrzymania. Okazało się,że to te bóle porodowe od krzyża,ale skurcze na ktg nie pisały się dosłownie żadne... byłam przerażona,że to potrwa długo a ja nie wytrzymam, ale nie było tak źle:) na porodówce znalazłam się o godz 16:20, poskakałam na piłce- o 16:30 dostałam pierwszy skurcz a o 16:45 nasz Szymonek już był na świecie:) czyli sam poród, trwał 15 minut:) ale najlepsze jest to,że w ciąży n a śmierć zapomniałam o masażu krocza i bałam się okropnie nacięcia, a tu nie nacinali mnie i nie pękłam ani odrobinke,a to moja pierwsza ciąża:)!!!

Co do usg to lekarz na pewno powiedziałby gdyby było cokolwiek nie tak, ale na pewno wszystkow porzadku z dzidzią,więc się nie martw kochana, ale wiem wiem, łatwo mówić, ja też się martwiłam:0 życzę Ci zdrwiutkiego maluszka:)

A jeśli chodzi o znieczulenie to nie wiem jak to jest w innych szpitalach, ale mnie proponowali jeszcze na izbie przyjęć,że jeśli nie bedę w stanie znieść bólu to mogą mi zaaplikować znieczulenie zewnątrzoponowe w kręgosłup ale oczywiście muszę za nie zapłacić 500zł i z tego, co się orientuję, to jedyne znieczulenie dostępne w naszym kraju,ale pewności nie mam:))
Gratuluję Dzidziulka:tak: Miałaś dużo szczęścia, ze tak Ci się wszystko szybko potoczyło:-) Chociaż ja też w poprzedniej ciąży pojechałam na badanie, a tu lekarz mi powiedział, że powoli się już poród zaczyna.:tak:
 
Hehe... czytam i czytam... czytam też książkę "W oczekiwaniu na dziecko". I co? Nie dość, że przebieg porodu jest różny u każdej kobiety, to jeszcze symptomy też! Jedna nic nie czuje, i bum - urodziło się. Druga - wszystko ma naraz, a jednak urodzi za 48h.
Wiecie co? Nie będę się już przejmować tymi symptomami x;) A termin mam wyznaczony na 1 lipca, przeczucie jednak mówi silnie, że w połowie czerwca urodzę. To nie ma sensu, termin 1 lipca, a jestem w 38 tygodniu, hm x;)
Pozdrawiam x:))
 
milkada--znieczulenie w konkretnych godzinach, niz glupszego chyba nie mogli wymyslec..i tak sie strasznie stresujemy to jeszcze dokatkowo dokladaja nam stresow te urzedasy.milkada mam nadzieje ze trafi Ci sie odpowiednia godzina porodu i dostaniesz znieczulenie:))...ja sie nastawiam na ostry bol..bez znieczulenia na 100%.
a tak poza tym wiecie co dziewczyny...bylam wczoraj u mojej gin i wydawalo mi sie ze potraktowala mnie bardzo lekko, powiedziala ze to juz 37/38 tydz ciazy czyli donoszona i teraz czekac tylko na porod, nawet mnie na fotelu nie zbadala, tak by juz zrobila swoje, i ze jesli przez kolejne 2 tyg nie urodze to mam przyjsc po skierowanie do szpitala..bedzie to akurat 40 tydz..i tak mnie zaskoczyla swoim zachowaniem - takim na luzie, ze nawet nie zapytalam czy to znaczy ze skierowanie do szpitala to znaczy wywolanie boli...jak myslicie.??.ja mysle ze pewnie tak..bo ulozenie prawidlowe i wszytsko w porzadku wiec..co moga tam ze mna robic..?? wolalabym zeby bole same przyszly bo slyszalam ze te wywolane sa mocniejsze, lae z drugiej strony chcialbym byc pod opieka lekarzy gdy zacznie sie cos dziac..bo do szpitala mam 40 km od domu i nie moge dzwonic po karetke bo chce rodzic w szpitalu z ktorego nie przysluguje mi karetka bo to jest inny rejon..takze maz musi mnie zawiezc..stresuje sie ze bedzie w pracy itd..rozumiecie..:)
 
candy4k i lila moje gratulacje :)))))) super:))))) to tera zchyba kolej w koncu na mnie co hehehh:-):-)
Lila ja marze o takim porodzie jak Ty. a mowia ze tak to tylko na filmach jest:-D:-D:-D
 
Candy ja dawalam na poczatku mleczko z Hippa ale maly nie chcial robic kupki po nim i zmienilam na Aptamil. Nie wiem czy dostaniesz te mleko w Polsce. Ale z tego co wiem w Polsce jest wiekszy wybor wiec sie nie martw. Ja daje herbatke Plantex, jest tam koperek i inne skladniki, ktore pomoga sie dziecku wyproznic i pomagaja na kolki, tzn sprawia ze ich dzidzia nie bdzie miec. U mnie to sie sprawdza. Tam jest napisane by dawac herbatke po jedzeniu ale ja daje przed i wtedy kupka murowana :-D
Lila moje gratulacje jak malenstwo ma na imie?
Ja z moim mlekiem mam niezle przeboje. Gdy chcialam karmic piersia to go nie bylo, albo bylo zbyt malo. Od jakis 3 tyg nie ruszam piersi a tu co... mleko sie pojawilo:szok: Moze to przez nocne igraszki :-p
 
Aptamil to chyba odpowiednik naszego Bebilonu.
Monika, u mnie zaczęło sie naturalnie ale w trakcie miałam podaną kroplówkę z oksytocyną, nie uważam by bolało bardziej. Poród boli, nikt nie powie, że nie. Ja podeszłam do tego w ten sposób, że musi boleć, by szyjka się roziwrała i by dzidzia mogła się szybciutko urodzić. Bóle parte dla mnie osobiście o wiele mniejszym stopniu bolesności. A może już się myśli, ze za chwilę zobaczysz swoje maleństwo. Tylko, że u mnie ta chwila trwała 1,5 h. Do tej fazy potrzeba duuużo siły :-)
 
Cześć! Mam pytanie do mam,które już rodziły. Jestem w 38 tygodniu ciąży. Od paru dni (chyba 5) odczuwam ciągły ból podbrzusza (jak na miesiączkę),który nie jest aż tak bardzo bolesny,ale właśnie nie ustępuje. Do tego dochodzi ból krocza,pleców,osłabienie,częste upławy. Dzidziuś mało się porusza (kiedyś kopał jak piłkarz :p ).
Czy te dolegliwości mogą być objawami porodu. Dużo czytałam na temat objawów porodowych,ale wiadomo,że doświadczenie to coś więcej niż tylko lektura :)
Dodam,że byłam u lekarza w zeszłym tygodniu w środę,powiedział mi,że mam rozwarcie na "opuszek palca" i szyjka się troszkę skróciła.
Proszę Was kochane mamusie o odpowiedzi.
Czy mam się czym niepokoić?
 
Hehe... czytam i czytam... czytam też książkę "W oczekiwaniu na dziecko". I co? Nie dość, że przebieg porodu jest różny u każdej kobiety, to jeszcze symptomy też! Jedna nic nie czuje, i bum - urodziło się. Druga - wszystko ma naraz, a jednak urodzi za 48h.
Wiecie co? Nie będę się już przejmować tymi symptomami x;) A termin mam wyznaczony na 1 lipca, przeczucie jednak mówi silnie, że w połowie czerwca urodzę. To nie ma sensu, termin 1 lipca, a jestem w 38 tygodniu, hm x;)
Pozdrawiam x:))
zgadzam sie z Toba co do objawów- ja juz mialam wszystkie mozliwe symptomy porodu i co- i nic nadal chodze nierozpakowana niestety:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i dlatego tez juz nic sobie nie robie z bóli jak na okres, bardziej obwitych upławow itd. wszystkie proby szybszego wywolania porodu ( dosłownie WSZYSTKIEGO PROBOWAŁAM) tez mi nic nie dały wiec stwierdzam ze prawda jest ze dziecko rodzi sie kiedy jest na to gotowe...co do terminu ( mam na 15czerwca) to planowalam na koniec maja a jednak wszystko wskazuje na to ze przenosze. moze Ciebie intuicja nie zawiedzie;-):-)
 
reklama
Do góry