Witam i ja w nowym roku :-)
Mama Boo - ja chodzę do Horzelskiej - na Kubiny.. to niestety kawałek z mijanki.. No i prywatnie

Mam nadzieje, ze przy kolejnym maluchu tez znajdę kogos z NFZtu. No i u tej mojej lekarki nie do końca jest unormowane umawianie się na konkretne godziny.. Trzeba swoje odsiedziec.. Choc lekarka niby mówi żeby się umawiac i wchodzic.. Ale same sobie wyobraźcie miny pozostałych klientek - pożerają wzrokiem, więc ja już tam wolę odczekac.. Dlatego aż tak Ci nie polecam, ale jest tam aparat USG.
Raz byłam z NFZtu na katowickiej.. lepszy aparat USG ale lekarz.. nazwiska może nie wymienię, ale nie ma za dobrzej opinii, niemiły - i co mnie zdziwiło nie szło się tak umawiac na wizyty miesiąc w miesiąc.. Więc też nie polecam..
Kubiny to w ogóle jakas taka ulica ginekologów. Żona kolegi męża chodziła - też prywatnie - do Bałagi i sobie chwaliła, ale szczegółów nie znam.. Za to niezadowolona jest z rodzenia w Świonach..
Śmiem twierdzic, że w Swionach chyba nie ma fajnych ginekologów z NFZtu

Ale jakbys trafiła na takiego to daj znac, bo mam nadzieje, że przy jednyej dzidzi się w mojej rodzince nie skończy.
A jutro jadę do rodziców.. Mama chyba już mi wybaczyła moje świąteczne bałaganienie..
Ale znowu badanie krwi.. więc na czczo co u mnie kończy się zawsze wymiotami.. A w piątek jedziemy na te prenatalne do katowic - weźniemy GPSa, a jak nie da rady, to najwyżej taksówkę - ona będzie musiała trafic, ale i tak mam nadzieje, że się nie zgubimy, bo nie bardzo nadal dokładnie wiemy gdzie znajduje się klinika do której mamy trafic.. Tyle dobrze, że samochód oddtajał i da się już do niego wejśc.. Szkoda tylko, że ledwo się mieszczę za kierownicę, a innego kierowcy póki co poza mną w świętochłowoickim domu nie mamy..
Maluch znowu zaczął się wiercic
więc rozumiecie, że moje samopoczucie jest o niebo lepsze!!! Za to waga rośnie z dnia na dzień..

Acha.. mam za sobą wizytę na porodówce. Były w sumie trzy dziewczyny - tez bym chciała żeby było tak mało ludzi jak ja będę rodzic.. Jedną bidulkę to na fotelu oglądliśmy.. Booo... mają w szpitalu nowy fotel do rodzenia i nasza prowadząca szkołę rodzenia koniecznie chciała żebyśmy zobaczyły, a rodząca zgodziła się żebyśmy weszły jej do sali! Chyba zaczynam się bac tego szpitala.
Okazało się, że nie ma tam wcale znieczulenia..
I źle i dobrze.., bo gdybym miała za to zapłacic 400zł to napewno bym się nie zdecydowała, ale gdybym mogła je wziąc za darmo, to bym się zastanowiła..
Jakoś tak przed świętami dorwał mnie taki ból w dole pleców.. że pomyślałam, że się zaczęło..

ale to nie było to i jeśli bół ma byc jeszcze gorszy.. to nie wiem czy dam radę to przetrwac... Dobrze, że Adam nadal chce byc przy mnie.. w tym momencie.
Juz zaczynamy miec sny z naszym synkiem. Mi się śniło, że urodziłam go w domu.. i był jakies taki duży, że już szło z nim rozmawiac.. A Adamowi się śniło, że go kąpał, ale jakoś mu zniknął w wodzie i nie umiał go w niej znaleźc..
Nawet małą dziewczynkę nam pokazali, chyba akurat była po kąpaniu dlatego była u pielęgniarek.. Ślicznie spała.. do czasu.. Jak zaczęła płakac - to wszysycy się wystraszyli

Ech te pierworódki!!!

W ogóle jakas mała ta porodówka.. i tak ciasno w tych salach, moja siostra miała na sali szafę na jakies ubrania.. a tutaj nic.. Gdzie trzyma się swoje rzeczy.. taka długa lista jest potrzebna do szpitala i dla mamy i dla dziecka, a nie ma gdzie tego trzymac??!!??
Jakby się którejś chciało - to opiszcie mi jak to wszystko wygląda od momentu przybycia do szpitala.. Kiedy się zgłosic, po odejścoi wód.. czy może poczekac sobie chwilkę jeszcze w domu aż się skórcze zaczną.. W szpitalu z cesarką czekają 24h tak czy siak, więc może lepiej spędzic ten czas w domu!
No, to tyle ode mnie

Miłego dnia