Cześc Dziewczyny :-) WYPUŚCILI nas w końcu!!!

..w piątek!! Puki co na obserwacjach się skończyły. Teraz co 7-10 dni będę musiała do Bytomia na kontrole jeździc. Tylko nie jest to takie proste się tam umówic, ale jak powiedziałam, że jestem z Kliniki, to się miejsce znalazło. W środę idę pierwszy raz.. dopiero na 20.. ale może przynajmniej nie będzie problemu z zaparkowaniem.. Bo ja już chodzic na za długie spacery nie umiem.. Może to ten szpitalny zastój szpitalny tak moją kondycję nadwyrężył.. Bo po spacerze z centrum do kauflanda, byłam padnięta, choc spowrotem wróciliśmy tramwajem

Dzięki wielkie za pamięc i numery telefonów.. Ale oderałam te wiadomości dopiero jak Adam przywiózł mi kompa.. więc sama już się wygadałam co tam z nami.

Tam żyzie było takie trochę monotonne - i powiem Wam, że nawet było mi z tym wygodnie.. Bo choc chciałam wrócic do domu - to jak zobaczyłam ile w domu trzeba posprzątac.. to natychmiast chciałam wracac do szpitala..

Ta moja teściowa, to zamiast pomagac, to WYRĘCZA mi Adama i ona chyba myśli, że potem to już nic nie musi.. Juz się boję jak wrócę z małym ze szpitala.. Mam nadzieje, że to wtedy będzie trochę krócej.
A te drzwi co nam wstawili.. mają problem z domykaniem się, judasza trochę za wysoko mają, jak dla mnie - ale naprawdę fajnie się prezentują. Teraz jeszcze trzeba tapetę dokleic.. bo trochę jej zerwali.. No niestety już nie było tej co mamy w przedpokoju, więc przy drzwiach będzie całkiem inna.. teściowa wybrała.. Tyle to mogli poczekac.. Ale niech ma.. pewno i tak nie dadzą mi jej przyklepic..
Póki co zrezygnowaliśmy z mebelek, zamówiłam tylko komodę na ubranka z demontowanym przewijakiem, do tego łóżeczko od siosty.. Wczoraj się jej pytałam jak ona to widzi - kiedy mi da to łóżeczko.. Oczywiście wyskoczyła, że nie można wcześniej, przed urodzeniem rozkładac.. Głupie przesądy.. Ale powiedziała, że jakby co, to oni przywiozą i złożą - w końcu w szpitalu będę kilka dni.
Dobra, zabiorę się za kurze.. Bo po małej sprzeczce mężuś zamiótł i umył podłogę, ale o kurzach zapomniał. Aaaa.. jeszcze jedno.. Zamówiliśmy szafkę do łazienki i wyobraźcie sobie, że przysłali ją BEZ KLAMEK i z źle wywierconymi w jednym miejscu otworami.. I nie odpowiadają na meila.. Ciekawe co w końcu doślą czy nie.. Nie dośc, że długo musieliśmy na to czekac, to jeszcze nie kompletne nam przysłali..
Dobra, to tyle narzekania. Miłego dnia!!!