Kamuzo
Zasiedziana ...;P
- Dołączył(a)
- 17 Kwiecień 2008
- Postów
- 312
Melduje ze nie nadążam czytać waszych postów...hmmm czy ja nie mam czasu czy Wy tak dużo piszecie My dziś prawie cały dzień po za domem... Ja w pierwszych tygodniach dałam rade sobie łózko poskładać, wykąpać się coś do obiadu zrobić...ale od poniedziałku nie jetsem w stanie zrobić nic...małą męczą kolki i zaczynam już wątpić.Pawcio nam sie męczył non stop do pół roku i jedynym lekarstwem był sab simplex. Teraz po czasie dochodze do wniosku ze ta kolka bardziej była na tle nerwowym...i ku ej teorii sie skłaniam...a Mała hmmm - przerobiliśmy nan ha, nan activ, humane zwykłą i zagenszczaną, teraz jesteśmy na bebiku - przez 3 tygodnie był spokój a od poniedziałku jest cyrk na kółkach - dodam ze cały czas dostaje infakol...spokój jest jak jestem na spcerze albo jak mała sie kompie - wydłużam juz kapiele zeby ten brzuszek jej wygrzać...Dziś byłam u pediatry i dała mi skierowanie na badanie moczu - ze może ma infekcje pęcherza...ale też przepisała biogaj - byłąm w Aptece 48zł... i zadnej gwrancji ze pomoże
PS. DO MAM KARMICIELEK - mam do zbycia vitaK - w wersji twist off - kupiłam wedle zalecenia pediatry jedno opakowanie ale mała nie dostała ani kapsułki. Nie karmie więc nie moge podawać jej bo te witamiy są zawarte w modyfikowanym mleku i trochę mi szkoda zeby sie to zniszczyło a cena też nie mała bo coś 38 zł płaciłam...
CO do teściów...moi wydzieli mała jak miała tydzień....Mają zaledwie 8 km do nas, swój samochód a nie interesuje ich wnuczka...No cóż czego ja sie spodziewałam...Pawełkiem też się nie interesowali. Jak pomyśle ze zobaczą ja pewnie dopiero w Chrzciny...przykre!
PS. DO MAM KARMICIELEK - mam do zbycia vitaK - w wersji twist off - kupiłam wedle zalecenia pediatry jedno opakowanie ale mała nie dostała ani kapsułki. Nie karmie więc nie moge podawać jej bo te witamiy są zawarte w modyfikowanym mleku i trochę mi szkoda zeby sie to zniszczyło a cena też nie mała bo coś 38 zł płaciłam...
CO do teściów...moi wydzieli mała jak miała tydzień....Mają zaledwie 8 km do nas, swój samochód a nie interesuje ich wnuczka...No cóż czego ja sie spodziewałam...Pawełkiem też się nie interesowali. Jak pomyśle ze zobaczą ja pewnie dopiero w Chrzciny...przykre!