reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Marzenko – ja mam termin na 15.03.2011 J Ale jak urodzi się parę dni wcześniej to się nie pogniewam ;-) W końcu nie będę się musiała przejmować opóźnieniami.. Mam nadzieje, że będę mogła spróbować rodzic siłami natury.. bo jeszcze jest na to szansa.. bo te wody nie są aż takie za duże. Ale jak będą rosnąc to raczej będą chcieli mnie ciąć. Choć ostatnio na szkole rodzenia babka powiedziała, że to wcale nie jest wskazanie.. Lekarka z Bytomia postraszyła o jakim wypadnięciu nóżki lub rączki w ostatnim momencie jak odchodzą wody.. ale ta położna ze Świon nie widzi w tym nic strasznego – więc w sumie trochę mnie uspokoiła.

Kalmorka ja nadal chcę się wybrać do tego kina J więc jakby co to dawaj znać!!! Teraz w sobotę wybrałam się z mężem na „Poznaj naszą rodzinkę” – żeby mieć pewność, że na pewno trafię ;-) i żeby zapytać dokładniej o co chodzi z tym seansem środowym. Polega to na tym, że są te przebieraki, pampersy, chusteczki, podwyższona temperatura na sali, ściszony trochę głos z ekranu, foteliki – chyba takie nosidełka dla niemowlaczków, i światło nie do końca zgaszone. W tym tygodniu najprawdopodobniej poleci „Turysta” – super, bo i tak chciałam to zobaczyć.
Nie umiałam wejść na ten Twój profil na NK, bo po zalogowaniu tak jak u Marzenki uruchamia się moje konto, a Ciebie nie wiem jak szukać!! ..bo znam tylko imię..
Powodzenia w tym odchudzaniu.. ale nie wolałabyś na początek spróbować bez tabletek.. Ja chyba nie wierzę w takie specyfiki.. choć nie powiem, jak mi powiesz, że to działa.. to kto wie..

MamaBoo – i ja GRATULUJĘ J No szkoda, że jednak nie zdecydowałaś się na NFZ, bo byłam strasznie ciekawa.. Ale 100zł to jeszcze nie tak tragicznie (20 zł drożej niż ja płacę), ciekawi mnie czy zawsze będziesz wchodzić do gabinetu na konkretną godzinę, czy i tak swoje będziesz musiała odczekać.. Powiem Ci tylko, że z tej kliniki Bytomskiej co byłam, to tam lekarze mniej niż 150 nie biorą.. Aż sama się dziwię, że Horzelska ma tak ‘tanio’, bo jej syn okazało się, że pracuje w Bytomiu, więc pewno też ma taką stawkę!!!

Dzisiaj mi się rodzice na głowę zwalili.. ale dobrze, że bez obiadu.. bo nie chciałoby mi się robić. Zresztą w piątek były ciotki Adama, więc nawet jakieś sałatki mam zrobione przez teściową.. ;-P i ciacho.. Tak to ja mogę przyjmować gości, gdy wszyscy za mnie wszystko robią.. A ja muszę tylko pozmywać ;-P
Choinkę wczoraj schowaliśmy i tak jakoś łyso i pusto się w pokoju zrobiło, trzeba się będzie przyzwyczaić..

Miłej niedzieli dziewczyny J takie piękne słoneczko za oknem i stopnie idą coraz bardziej na plus!!!
 
reklama
Dziękuję :-)
Maruda no co ty - ostatnio byliśmy umówieni na 19:30 a weszliśmy o 20:30. Ale wolę swoje odczekać, bo sama odczułam w gabinecie, że nie ma się co spieszyć :-)
 
Hallo!

No i stało się:-( Ferie się skończyły:-( Jutro idę do pracy:-( A mój M już pojechał:-(Nie nawidzę jak po urlopie idzie do pracy. Fajnie go mieć w domu! A te pierwsze 2-3 dni potem są okropne:-(
No, ale cóż przeciecież było wiadomo, że tak będzie... Oby do lipca:tak:!!!


Mama Boo - GARTULACJE!!!

Klamorko - namiary Ci wysłałam. A te tabletki to na receptę, rozumie?

Maruda - a piszesz na marcówkach też? Bo u mnie jedna z majówek ma termin też na marzec i chyba tam troszkę pisuje... no i mówiła o pewnej tragedii jaka się tam wydarzyła... ale lepiej nie smucę...
a wypadnięcie rączki miała moja teściowa jak mojego męża rodziła. no i cesarke jej robili. ale to było kupę lat temu i ona rodziła w małej miejscowości i coś było nie tak, więc ją przewozili do innego szpitala i po drodze rączka wypadła... ale przynajmniej mój mąż w większym mieście się urodził:-D a nie jak jego siostra:-D
 
Cześć dziewczyny!
Remontujemy sobie gniazdko, w sobotę, jak wszystko dobrze pójdzie, to już będziemy na nowym :-)
Poza tym biegam na rozmowy kwalifikacyjne, mam nadzieję, że w marcu już pójdę do pracy.
Emilka skończyła nam niedawno roczek, już nie mam niemowlaka w domu ;-) Waga roczkowa 11,7 kg :-)

Jestem już ciut zmęczona bieganiną, ale mam nadzieję, że niedługo odetchnę sobie.
 
Maruda jak chcesz daj namiary na priv....z tym kinem niewiem jak bedzie bo malz mi marudzi,ze jak to do kina z dzieckiem i w ogole...a chcialam zobaczyc jak to jest....ech :-:)wściekła/y:
Pasibrzuch no to masz ładną kluseczkę w domku....ale wyrośnie z tego....wiem po swoim Sylwku....w sierpniu bedzie mial 3 lata a jak na razie wazy 18 kg...
 
Marzenko, że tak powiem – byłam na Marcóweczkach, ale ‘za chiny’ nie mogę za nimi nadążyć, wiec przestałam się tam udzielać.. Czasami podczytuję końcówkę – ale raczej na bieżąco nie jestem – więc nie znam żadnej smutnej historii.. ale chyba jestem ciekawa.. Jakby Ci się chciało to napisz mi na priva!

Pasibrzuch – gratuluję i szybkiej przeprowadzki życzę, no i znalezienia jakiejś fajnej pracy. No i muszę Ci napisać, że to super, że mogłaś z małą być w domku przez cały jej pierwszy rok życia!!!

Klamorka!! Och Ci mężowie – widzisz, a mój to mnie wypycha.. Ale to pewno dlatego, żebym ja mu nie marudziła, jak on gdzieś z kolegami chce iść!! Jak mi się uda namówić moją koleżankę.. to może się wybiorę.. Ale my obie na razie tylko w ciąży, więc pewno głupio będziemy wyglądać wśród młodych rodziców.. Ale też jestem ciekawa jak to będzie wyglądać..

;( no to i ja tym razem nie pojadę.. ;( koleżanka coś z projektem swojego domu załatwia i się nie wyrobi.. Ech.. No nic może kiedyś się uda, najwyżej jak maluch będzie na świecie, a Adam będzie miał wolne to pojedziemy. Boooo.. fotelik do samochodu mi wczoraj rodzice przywieźli J Co prawda kolor dla dziewczynki raczej – wrzosowo – różowy.. ale skoro mężowi to nie przeszkadza, to i ja będę to musiała przeboleć.. Choć dziś jak na złość program o nosidełkach leciał.. Fajne teraz produkują, takie z podstawkami, które się montuje do pasów a do nich zapina się to nosidełko i nie trzeba za każdym razem bawić się z pasami..

Aaa… przyszła mi dzisiaj komoda dla małego J Cieszę się, jak dziecko na zabawkę.. ale muszę poczekać do jutra, bo dziś Adam mi jej jeszcze nie złoży.. Sama bym się za to chętnie wzięła.. ale lepiej jednak żebym nie dźwigała..
A wygląda tak
komoda.jpg

Miłego dnia, ale dziś taka brzydka mgła za oknem, więc nie wystawię nosa z domu, o nie.
 
Halo :)

MamaBoo - gratulacje :):):)

Pasibrzuch - życzę żebyś jak najszybciej usiadła w nowym mieszkanku z kubkiem herbaty i odetchnęła ;)

Maruda - super ta komoda, możesz napisać ile dałaś? bo jestem na etapie wyboru..
to samo z łóżeczkiem - opłaca się kupować z szufladą??

ależ się wątek ożywił znowu :)
ja w ubiegłym tygodniu na wizycie byłam, Maluszek już się głową w dół odwrócił, choć nie wiem czy na stałe, bo przecież to jeszcze wcześnie..długie nogi też ma podobno; za to ja coraz bardziej przypominam pająka :p
ale jak zwykle po wizycie spokojniejsza jestem :) więc zabraliśmy się za małe przemeblowanie, bo przecież trzeba będzie łóżeczko zmieścić..no i porządki takie grubsze, jakby potem nie było siły..
z wczoraj na dzisiaj dobrałam się do lodówki i rozmroziłam ją..a teraz mi się szorowac nie chce, bo leniuch mnie dopadł straszny ;P a tu jedzenie w całej kuchni porozkładane, to chodzę, podjadam i siedzę na necie :)

ps. znacie jakieś tajne sposoby na golenie nóg? bo mam dość ciasno w kabinie i coraz większy "problem" :):):)

dobrego popołudnia :)
 
..super ta komoda, możesz napisać ile dałaś? bo jestem na etapie wyboru..
to samo z łóżeczkiem - opłaca się kupować z szufladą??

ps. znacie jakieś tajne sposoby na golenie nóg? bo mam dość ciasno w kabinie i coraz większy "problem" :):):)

Komoda była po 299.. i to naprawdę nie drogo, znaleźliśmy ją na allegro z firmy Klupś. Do tego dodam, że niektóre elementy przyszły już złożone, co bardzo skróciło czas jej składania. No i górna szuflada jest mniej głęboka od pozostałych, ale nie ma źle. Do tego jeszcze mieliśmy kłopot z zainstalowaniem tego przewijaka i trochę musieliśmy rozłożyc komodę jeszcze raz.. Ale potem oczywiście się okazało, że niepotrzebnie się tak męczyliśmy.. bo to z przewijaka trzeba było jedną deskę przekręcic. Do tego jeszcze przewijak bez komody ma tak jaby dziurę w środku, bo częśc podstawy stanowi górny blat komody.
Co do łóżeczka, to ja biorę używane po chrześniaku, więc w tej kwesti się nie orientuję. Kupiłam tylko materac gryka - kokos za 75zł - w tym sklepie na Kubiny w Świonach. Niby jakis antyalergiczny i antyodleżynowy.. Stwierdziłam, że jak już łóżeczka nie muszę - to przynajmniej w to zainwestuję.
Ale w tym sklepie bardzo denerwuje mnie to, że sprzedają tam bardzo młode dziewczyny, które czasami nie mają pojęcia o co się człowiek pyta.. Ostatnio tak miałam jak chciałam kupic osłonki silikonowe do karmienia piersią.. to chciała mi dac wkładki laktacyjne.. No ale poza tym - mam wrażenie, że są tam całkiem dobre ceny, nie jakies wygórowane.

Co do golenia się.. to teraz już będzie tylko gorze!!! Ja do niedawna męczyłam się na leżąco w wannie.. (choc wylegiwac się w wannie nie można.. ale ja nie umiem z tego rezygnowac) ale od momentu wizyty w szpitalu gdzie był prysznic.. to całkiem wygodnie jest stawiając nogę na jakimś krześle jeśli się ma duży prysznic, lub na brzegu wanny.. i jakoś idzie - choc nie ma co marzyc o doskonałości!! ;-)
Fajnie, że się odezwałas, bo się zastanwiałam czy już w szkole rodzenia byłas?? Ja 17.02 będę na wykładzie o porodzie, bo przez pobyt w szpitalu mnie minęło, ale płożna pozwoliła nam na to przyjśc w innym terminie. Ale poza tym to staram się chodzic na te cwiczenia - a jest coraz więcej dziewczyn :-D

Dzis na dwójce będzie zaraz o "Facetach na porodówce"
Pozdrawiam wszystkie mamuśki!!! Narazie!
 
hejka!

ja mam łóżeczko z szufladą. i jestem zadowolona, bo zawsze to dodatkowe miejsce na upychanie rzeczy:-D!!! a kurczy mi się to mieszkanie strasznie:tak:! ciągle upycham gdzieś rzeczy Nati, z których już wyrosła. Komody takiej nie miałam, ale podoba mi się:tak:... jak byłam w ciąży to mieszkaliśmy jeszcze gdzie indziej i tam też miałam wannę... pamietam, że potem to ciężko było mi się wygramolić z tej wanny:-D. więc pod koniec to już na stojąco się myłam ewentualnie przykucnęłam, ale nie kładłam się... nogi goliłam też, że jedna noga w wannie, a druga poza - i tak na stojąco... ale nogi to pikuś! inne części to dopiero nielada wyczyn był:-D:-D:-D!!!
 
reklama
hehe, dzięki za podpowiedzi..wymyśliłam miskę na krzesełku, a potem pod prysznic dopiero :)

szuflada faktycznie, przyda się na zapasowe pampersy i inne rzeczy (które póki co mam na razie w szafie)..muszę się też wybrać do tego sklepu na Kubiny, chociaż już część rzeczy zamawiałam przez internet to sporo jeszcze zostało..
ale syndrom wicia gniazda już się uaktywnił, więc z każdych zakupów na jakich jestem, przynoszę coś małego, co koniecznie się później przyda ;), tym bardziej biorąc pod uwagę opcję, że za niedługo trzeba będzie się znów położyć (oby jednak nie trzeba było:)..jakby ktoś miał taką podręczną listę praktycznych rzeczy to prosze o podesłanie :) - staram się zachowac umiar w tych zakupach, więc lepiej zweryfikować z kimś, kto ma to już za sobą :)

Maruda - w szkole rodzenia jeszcze nie byłam, bo w marcu mają otworzyć nową w Chorzowie, a mam tam znajomości :) wiec chyba się tam zapiszę. Bo tak właściwie to tematy z pielęgnacji i opieki nad dzieckiem mogę opuścić (mam w tym kierunku wykształcenie i praktykę;),
a ćwiczyć i tak nie mogę, więc zostaje tylko przygotowanie do porodu i połogu - z tego jestem zielona :). Więc trochę mi tez szkoda kasy na pełny kurs :(
pozdrawiam i idę gotować obiad :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry