reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
No głowy do góry każda kasa się przyda dla dzieciątka chociaż na te płatne szczepenia dodatkowe. Będzie dobrze! Hej!
Miejmy nadzieję,że będzie dobrze, tylko co to za państwo, skoro musimy płacić za szczepienia maluszków???po co wobec tego płacimy składki?Siostra moja mieszka za granicą i dzieci mają bezpłatne leczenie i leki itd,a my musimy się ciągle martwić.Eh i jak tu się nie stresować w ciąży.
 
reklama
chodzi o osooby które zajdą w ciąże po 1.11

Ja chodzę do lekarza w ramach NFZ ale na usg chodze do mojej ginekolog czasami prywatnie-lepszy sprzęt.Także na wizyty, gdy coś się dzieje,a akurat nie ma jej w tych godzinach w przychodni.

A jak to jest z szczepieniami dziecka,jeśli matka jest nieubezpieczona ? wie ktoś może ?
Bo byłam zarejestrowana w urzędzie od dnia w którym nawet o ciąży nie wiedziałam że jestem w ciąży,chodziłam na terminy...a w sierpniu miałam termin wstawienia się na którym byłam a następnego dnia wylądowałam w szpitalu,kolejny termin miałam wyznaczony dopiero na listopad.
Nie poinformowano mnie,że gdybym była w szpitalu też muszę dostarczyć L4 (nawet jeśli nie było to w dniu terminu)i nie dostarczyłam,bo nie wiedziałam,w końcu było to pomiędzy terminami i nie wiedziałam i zostałam wyrejestrowana,dopiero 20.11 mogę się znowu zarejestrować.
Słyszałam,że przysługuje mi bezpłatne leczenie,bo jestem już w zaawansowanej ciąży...ale co z szczepieniami dziecka,kto pokrywa koszty...?
 
Miejmy nadzieję,że będzie dobrze, tylko co to za państwo, skoro musimy płacić za szczepienia maluszków???po co wobec tego płacimy składki?Siostra moja mieszka za granicą i dzieci mają bezpłatne leczenie i leki itd,a my musimy się ciągle martwić.Eh i jak tu się nie stresować w ciąży.

No a na szczepienia i tak mare becikowe nie wystarczy . ja szczepiłam 6w1 , rotawirus i oneumokoki przez pół roku wydałam na to 2 tyś :-:)-(

saleminka - nie mam pojęcia jak to jest , ale chyba możesz się zarejestrowac w urzedzie i wydadza ksiązeczkę rodzinna ? A może się myle , ale musi jakoś tak być bo moja przyjaciółka nie pracowała miała tylko alimenty i pomoc z ośrdoka i bez problemu chodziła do lekarzy z dziećmi :tak:
 
Skoro przepis wchodzi w zycie 01-11 to chyba powinien dotyczyć kobiet które zaszły w ciąże po tym terminie ? Przecież prawo nie działa wstecz

Właśnie na to samo chciałam zwrócić uwagę. Uważam ze to powinna być podstawa jakichkolwiek dywagacji. Skoro przepis ma wejść od 1.11. to wszystkie kobiety, które są już w ciąży powinny z tego becikowego skorzystać. To po pierwsze. Po drugie w moim przekonaniu przeglądając tekst rozporządzenia i te "zaświadczenie" jakoś nie chce mi sie wierzyć ze nie idzie tego załatwić. Z pewnością nie jeden lekarz wystawi takie zaświadczenie ( wiadomo w jaki sposób ) i to kolejna okazja do tego żeby lekarze mogli się wzbogacać. Po trzecie dla mnie niejasne jest jedno jeszcze - np.chodze prywatnie do lekarza który pracuje na prywatnej klinice ( w sense własności ) która ma podpisaną umowę z NFZ ( więc opieka szpitalana jest bezpłatna ) - pytanie czy jak on mi wystawi zaświadczenie to czy to sie liczy czy nie....????

Athena83 - Współczuje Ci bo rozumiem Ciebie i tego co wynika z charakteru Twojej pracy. Z drugiej strony jeżeli w moim mieście w OPS są panie "mało zorientowane" czy tam "nie przeszkolone" nie mam zamiaru ich uświadamiać, że wiem coś więcej...i np. wypłacają pieniądze nie tym co trzeba - wiem ze to mało fer - ale jakoś mało mnie to obchodzi. Skoro państwo postępuje tak z normalnymi ludźmi, to trudno ale trzeba wyciągnąć to co idzie, tym bardziej, ze jestem normalnym człowiekiem, ( nie pije, nie kradnę, nie oszukuje fikcyjnymi rozwodami itd) który normalnie płaci podatki, żyje uczciwie w zalegalizowanym związku, a nie tak jak pisały dziewczyny tutaj kombinują żeby wyrwać pieniądze od państwa i nic mi z tego tytułu się nie należy bo np.dochód przekracza o 3 zł czy 7 zł...może to Was zbulwersuje, ale mnie to wkur...
 
Nie chcę być złośliwa, ale gdzie to przepraszam ogłaszano? Chyba tylko na tych Waszych szkoleniach, taki kruczek malutki. Owszem mówiło się o zmianie, że od 10 tyg i tak dalej, są wzmianki, że ma to być zależne od dochodu (na razie tylko w sferze pomysłu) ale że masz się kontrolować w publicznej służbie zdrowia to pierwsze od Ciebie słyszę. Zresztą na sąsiednim forum również, wiec nie my jedne tutaj takie niedoinformowane. A to istotna różnica, czy leczysz się prywatnie czy w NFZ. Jak widać nie jedna osoba ma problem z interpretacją słowa "PODSTAWOWA" - ja też tego nie skojarzyłam z BEZPŁATNĄ!
Jak trza było dać to trąbili o tym wszędzie, jak zabrać to po cichutku zmienia się ustawy. PAŃSTWO!
 
Ostatnia edycja:
Saleminka każdye dziecko w Polsce do 18 roku życia jest ubezpieczone.
A co do naszego tematu. Dziewczyny musi wejść nam w krew pewna zdrowa obojętność na tematy, które dotyczą absurdalnych wydarzeń w naszym kraju. Mój mąż już nie mógł wczoraj patrzeć jak szukam w necie informacji o tyn becikowym. Nie wyobraża sobie żebym chodziła na wizyty do lekarza, który nie wzbudza naszego zaufania. A przecież ono jest najważniejsze bo lekarzowi oddajemy w jego ręce coś co jest najcenniejsze dla nas - nasze nienarodzone dziecko. Wczoraj moje napięcie sięgało zenitu a dzidzia skakała z powodu tych negatywnych emocji. Dlatego dziś w tą okropną pogodę proponuję rzucić już temat becikowego i oddać się czekoladowym przyjemnością. Właśnie popijam gorącą czekoladę i przegryzam czekoladą z nadzieniem kokosowym. Całyję Was moje Panie ;-)
 
Moja znajoma pracuje w MOPSie. Jej szefowa i zastępca były na szkoleniu właśnie w tej sprawie i mówiła, że żadnych tego typu "rewelacji" nie przywiozły. Owszem zaświadczenie należy przedłożyć, ale to zaświadczenie może wystawić każdy lekarz podstawowej opieki zdrowotnej i nie ważne czy jest to prywatny gabinet czy na nfz.
Co więcej ustawa nie reguluje jaki konkretnie lekarz, więc równie dobrze może być to lekarz rodzinny czy pediatra. (no oczywiste jest jak wystawi je dentysta to liczyć się nie będzie).
Ważne jest aby były wizyty od 10 tygodnia ciąży. Równie dobrze mogłabym chodzić raz w miesiącu od 10 tygodnia do lekarza rodzinnego i też się to liczy...
Równie dobrze, po urodzeniu dziecka pójdę do szpitala czy do lekarza rodzinnego to mi takie zaświadczenie lekarz wystawi na podstawie karty ciąży.
Jak można na podstawie jednej pieczątki "stwierdzać" że dana osoba chodziła do takiego lekarza czy innego... A jeśli ja 4 razy zmieniłam lekarza ginekologa. To przecież nie dostarczę czterech zaświadczeń, tylko jedno. Na zaświadczeniu nie będzie to ujęte. Tam jest tylko miejsce na daty wizyt
Pytanie: Na jakiej podstawie chcesz stwierdzać, że dana osoba chodziła do takiego lekarza czy innego, jeżeli w zaświadczeniu nie zostało to ujęte. Na podstawie karty ciąży, której żądać nie możesz?


A mówiła, że co MOPS to mogą mieć inne "interpretacje", bo każdy ma innego radce prawnego itp...
 
Króliczątko masz rację! Polać jej. Zaraz sobie chyba też cos czekoladowego zaaplikuję.
Do wszystkich zainteresowanych becikowym: dzisiaj w Wyborczej jest dodatek na ten temat i moja mama mnie już pouczyła, że kobieta musi być pod opieką lekarską (co najmniej 3 razy w ciągu ciąży-to o czym była mowa przedtem), nie ma wzmianki o prywatnych gabinetach.
Zresztą ja nie rozumiem co znaczy umowa z NFZ. Przecież większość lekarzy ma i prywatne gabinety i pracuje w szpitalu( więc ma umowę z NFZ), ja nie rozumiem w czym problem, jakieś absurdalne mi się to wydaje.
Nie będę sie tym przejmować bo i tak zmienią jeszcze ze 100razy przepisy. A poza tym co to zmieni..
Poza tym może chodzi o lekarzy, którzy mają wyłącznie prywatną praktykę i nie pracują nigdzie poza tym (może tak być?)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry