N
nataliak
Gość
tab - odpowiem tak - mój kuba w wieku 8 m-cy chodził (jak skończył 7 to stawiał pierwsze nieporadne kroki - wg takiego myslenia - powinnam zmuszać go by tego nie robił, bo przeciez za wcześnie ))... jak miał 4 to siedział i stał samodzielnie przy kanapie - po prostu taki typ - i jest to rodzinne Viki tez szybko się rozwija , ale wątpię, że pobije rekord Kuby - ale siedzi z podpórka naprawdę ładnie (np na kolanach) - nie kiwa się itp- oczywiście sadzam ją na krótki czas, a nie cały czas - ja myślę, że każde dziecko rozwija sie we własnym tępie , ale skoro się rozwija to chyba nie należy go uwsteczniać - aha - dodam, że kuba nie ma żadnych problemów np z krzywymi nogami, płaskostopiem czy krzywym kregosłupem...no jedyny minus to fakt, że nie chce mu sie ruszać za dużo - chyba wybiegał się już w dziwciństwie za te wszystkie czasy)) - ja uważam nic na siłę, ale jak dziecko potrafi i lubi to dlaczego nie
podgladam sobie Wasze maluszki bo jest tu jeden bardzo mi bliski wiec pozowole sobie na mala dygresje jest spora roznica miedzy samodzielnym siadaniem a sadzaniem dziecka. nie nalezy w zaden sposob hamowac tego co dziecko samo potrafi ale absolutnie nie wolno go sadzac, stawiac czy uczyc chodzic. krytykuje sie sadzanie duzo starszych dzieci ktore jeszcze same usiasc nie potrafia ale 2,5miesieczne... pozostaje tylko pogratulowac braku wyobrazni. kosci tak malego dziecka owszem moze i sa w stanie utrzymac je w pozycji siedzacej ale miesnie nie sa jeszcze na tyle rozwiniete zeby te kosci podtrzymac, poza tym krzywizny kregoslupa nie sa jeszcze uksztaltowane do pozycji siedzacej. moze sie to skonczyc dla dziecka skrzywieniami zeber i kregoslupa oraz uszkodzeniem narzadow wewnetrzych spowodowanym przez uciskajace zebra. warto?
Ostatnio edytowane przez moderatora: