reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2021

reklama
Może spróbuj dać Espumisan w kropelkach. Ja podaje też dodatkowo Delicol na trawienie laktozy. U nas pomogło i jest o niebo lepiej.
No właśnie wydaje mi się że problem leży w kp. Odcisgnelam w nocy dużo mleka i chociaż te 2 h przespał, z piersi nie umie się najeść.
Pięknie ssał to go dokarmili, bo spadek wagi i już nie umiem sobie z tym poradzić. Jakieś rady,? Strasznie zależy mi na kp.
 
No właśnie wydaje mi się że problem leży w kp. Odcisgnelam w nocy dużo mleka i chociaż te 2 h przespał, z piersi nie umie się najeść.
Pięknie ssał to go dokarmili, bo spadek wagi i już nie umiem sobie z tym poradzić. Jakieś rady,? Strasznie zależy mi na kp.
Jedyną radą jest mimo wszystko jak najczęstsze przystawianie do piersi. Zapotrzebowanie na mleko się normuje więc jeden raz się naje a kolejny będziesz musiała mieć odciągnięte i dokarmić. Dobrze korzystać z laktatora bo dodatkowo rozbuja laktację. Trochę powalczysz ale znów zacznie ssać. Jeżeli to nie pomoże to warto korzystać z pomocy doradcy laktacyjnego. Może podszlifuje technikę.
 
A ja jutro na wywoływanie,nic nie pomogło niestety,dziś próbowałam tamponów z olejkiem z goździka,dostałam wczoraj w szpitalu i też nic. Jutro 10 dni po terminie i wywoływanie tabletkami.
 
ja też jeszcze czekam, ale na razie w miarę spokojnie, miałam już dwa KTG robione, ale jestem umówiona w szpitalu, że konsultacja dopiero w pon kiedy minie termin z I USG i wtedy ustalamy co dalej
 
reklama
Do góry