Dziewczyny, powiedzcie proszę jak wygląda badanie na krzywą cukrową. Wiem, że się pobiera najpierw krew na czczo, potem po wypiciu glukozy pobranie po 1h i 2h, ale chodzi mi o to czy najpierw sprawdzają jaki jest ten wynik na czczo nim kaza wypić glukoze i np w razie gdyby był podwyższony to nie podają glukozy do picia? Jestem wkurzona, bo dowiedzialam sie, ze nie bede miała krzywej, bo koronawirus i siedzenie w szpitalu 2h jest rzekomo niebezpieczne dla mnie. W UK nie robia ciezarnym krzywej, chyba, ze spelniaja konkretne warunki, m.in. cukrzyca u bliskiego członka rodziny (u mnie mama typ 2, więc się załapałam na badanie). Znalazłam prywatny lab, który mi to zrobi, potrzebuje skierowanie od lekarza, już zalatwilam, będę miała je na dniach, tylko właśnie się zastanawiam jak to wygląda, bo ten lab wysyła wyniki do Polski (bardziej nie lab a "pobieralnia" krwi) i tam je badają. Czekam na wyniki 2-3 dni, a więc będą badac wszystkie próbki na raz, a nie np najpierw ta na czczo. Czy to jest ok? Będę wdzięczna za odpowiedzi.