Angelika22
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 1 507
Stelle nie wiem co napisac tak mi przykro !!(((
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To tak jak ja! Nie byłam tego świadoma! Do pierwszej ciąży, kiedy wylądowałam w szpitalu z krwawieniem i krwiakiem i okazało się, że tak po prostu mogę stracić ciąże...Bolą o różnych porach i nie każdego dnia ale tylko jak je ściskam.
I powiem Wam jeszcze dziewczyny że ja to chyba do tej pory żyłam w jakiejś takiej nieświadomości że jest tyle poronień, że serduszko przestaje bić.
Możecie sie śmiać ale 6 lat temu bedąc w pierwszej ciąży to chyba myślałam że poronić to można chyba tylko wtedy jak ktoś nas w brzuch uderzy... że to sie nie zdarza ot tak.. że mnie to wogole nie dotyczy... a teraz ta mysl ciagle mi sie przewija przez głowe... nawet nikomu do dnia dzisiejszego nie powiedziałam o ciąży żeby potem tego nie odwoływać.
Twoja historia troszeczkę przypomina mi moja, dlatego się tak wczuwam. Nie taka typowa wpadka, tylko z facetem z którym się żyje!Dziewczyny nie bardzo chcę się wdawać w szczegóły na publicznym wątku ale ogólnie mój narzeczony ma problem z podejmowaniem decyzji. Tak jesteśmy razem 12 lat, na pierścionek czekałam 10, więc długo się zastanawiał. Ja mam 30 lat (jutro mam urodziny), on starszy. Nasz związek raczej jest burzliwy.
O ciążę się "staraliśmy". Wydaje mi się, że ja byłam bardziej zdecydowana i świadoma zmian. Nie zabezpieczalismy się od dłuższego czasu, ja przyjmowałam witaminy ciążowe od kilku miesięcy i leżałam z nogami w górze po tak na wszelki wypadek. w Święta właśnie jak rozmawialiśmy to ja powiedziałam, że mam nadzieję, że za rok będziemy już we 3 i on powiedział, że też ma taką nadzieję.
bardzo zmienił stosunek do mnie od momentu kiedy pokazałam mu pozytywny test ciążowy. Myślałam, że potrzebuje trochę więcej czasu żeby się oswoić z tą informacją, ale spodziewałam się zupełnie innej reakcji.
Na wiadomości o ciąży u naszych znajomych bardziej sie cieszył niż na wieść o tym, że ja jestem w ciąży
Bardzo mi przykro. Trzymaj sięMuszę się z Wami pożegnać, serduszko przestało bić. Ciąża obumarła jakiś tydzień temu. Życzę Wam aby to było już ostatnie pożegnanie serce pęka mi na milion kawałeczków
SuperDopiero teraz piszę bo zabrałam tatusia na pizzę i ciasto po badaniach bo niestety nie mógł wejść ze mną ale dostałam całe badanie na płytce, za chwilę oglądamy
Dzidziuś jest zdrowy, żadnych wad na usg nie było widać. Jutro robię PAPPA bo podobno wskazane dla kobiet u których USG wyszło dobrze. Ale mi ulżyło dziewczyny, to był dla mnie kluczowy moment, żeby dowiedzieć się czy dziecię jest zdrowe.
Niestety nie chciał pokazać co tam ma między nogami ale najważniejsze, że zdrowe Zobacz załącznik 1138499
Zobacz załącznik 1138503
To bardzo smutna wiadomość trzymaj się mocno ściskamMuszę się z Wami pożegnać, serduszko przestało bić. Ciąża obumarła jakiś tydzień temu. Życzę Wam aby to było już ostatnie pożegnanie ☹ serce pęka mi na milion kawałeczków
Nie pozostaje nam nic innego jak być teraz silne. Dla siebie samych i dla naszych dzieciaczków. ❤ pokażemy, że jesteśmy twarde babki i w każdej sytuacji sobie poradzimy. ale po cichu możemy mieć nadzieję, że nasi Panowie jednak wrócą skruszeni tego nam życzęTo tak jak ja! Nie byłam tego świadoma! Do pierwszej ciąży, kiedy wylądowałam w szpitalu z krwawieniem i krwiakiem i okazało się, że tak po prostu mogę stracić ciąże...
Miałam taka sąsiadkę, która parę razy usunęła ciąże a potem miała problem z jej utrzymaniem... Myślałam, że tylko wtedy ma się problem... Jaki człowiek jest głupi!
Twoja historia troszeczkę przypomina mi moja, dlatego się tak wczuwam. Nie taka typowa wpadka, tylko z facetem z którym się żyje!
10 lat związku... Z tym, że 4 lata małżeństwa i cudowny synus nic więcej tylko cieszyć się z kolejnej ciąży... Najlepsze, że teraz wpadliśmy, ale jeszcze pół roku wcześniej były takie plany o kolejnej dzidzi...
Egoizm mężczyzn, szkoda, że kobieta tak po prostu nie może uciec...
Kochana brak mi słów wiem że żadne słowa nie złagodza Twojego bólu wiedz mocno tuleMuszę się z Wami pożegnać, serduszko przestało bić. Ciąża obumarła jakiś tydzień temu. Życzę Wam aby to było już ostatnie pożegnanie ☹ serce pęka mi na milion kawałeczków