To ja powiem tak, bo akurat jestem że Śląska i jak widziałam wiadomości w tv że 98% gornikow przechodzi wirusa bezobjawowo to u nas większość osób się zastanawia jak to z tym wirusem jest. Przyznam szczerze ja na początku byłam mega zestresowana, bo wirus, no za chwilę umrę.. A prawda jest taka że to jest ***** a nie wirus. Bo niby jakim cudem ktoś może być chory a nie wykazywać objawów? Sory ale ja tego nie rozumiem, taka jest nagonka w Polsce na górników a ja uważam że te wyniki są po prostu sfałszowane. I owszem 'prawdziwym' wirusem nie chciałabym się zarazić bo noszę pod sercem maluszka ale dla mnie ta cała sytuacja jest conajmniej dziwna. A już przynajmniej od 2 osób słyszałam że w szpitalu ktoś z ich rodziny umarł np z powodu choroby serca a wpisują że zgon z powodu korony, no to chyba coś jest nie halo