reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2021

Nie chcemy Was martwić ale jeżeli nawet masz przeciwskazania do jej noszenia np astma itd to i tak w sklepie musisz ją nałożyć bo niestety teraz jest akcja że do sklepów nie będą wpuszczać i jak będziesz się kłócić to mogą wezwać policję i niestety to Ty dostaniesz mandat więc albo unikać sklepów niech mężowie chodzą albo niestety na chwilę ja nakładać chodz na buzię bez nosa
To jest jakaś paranoja. A jak ktoś jest samotny ? To ma umrzeć z głodu? Ja rozumiem sklepy rtv, odzieżowe i inne takie ale spożywcze? Szłam po jedzenie :( . Z maseczka nie daje rady. Chyba zacznę zamawiać jedzenie do domu w takim razie :(
 
reklama
Dziewczyny ale się zagotowałam.
Nie chcieli mnie wpuścić do sklepu spożywczego bez maseczki. Ja nie moge nosić maseczki bo momentalnie robi mi się duszno i kręci w głowie. Już nie wspominając o tym że robi mi się niedobrze. Babka uznała że powinnam pokazać dokument dot. tego że nie mogę nosić maseczki. A ja już wscieka powiedziałam że o ile nie jest przedstawicielem policji to nic nie muszę jej okazywać i albo mnie wpuści albo dzwonię po policję i do jej kierownictwa. Laska mnie puściła ale byłam taka wściekła że kupiłam sobie wodę i wyszłam bo z emocji już było mi niedobrze. Pierwszy raz się z czymś takim zetknęłam. Myślicie że warto wziąć od ginekologa zaświadczenie o przeciwskazaniach do noszenia maseczki ?? Ktoś się spotkał z takim zachowaniem? Od 2 miesiecy chodzę bez maseczki i nawet jak o nią pytają to odpowiadam że nie mogę jej nosić i wszystko gra a tutaj takie coś.
Wiem że to jest problem. Prowadzę sklep spożywczy i wiem że jest problem z maseczkami. Oczywiście są ludzie którzy nie mogą nosić bo samą mnie mdli w masce ale ludzie też to naduzywaja a sanepid naprawdę chodzi po sklepach. A do tego nie ukrywam że jakby ktoś zarazil mi pracownice a wpadlibysmy w kwarantanne to jesteśmy bankrutami i nie mamy z czego żyć. Zaświadczenia nie trzeba nosić ze sobą i Ci co nie mogą to niech nie noszą a reszcie nic się nie stanie jak na czas zakupów założą te maski
 
Dziewczyny ja to mam jakiegoś pecha , w piątek miałam wizytę u swojego gin ale ze wszystko było ok to L4 nie brałam , od poniedziałku ledwo co dalej radę , aż do dzisiaj gdzie już doszły wymioty i naprawdę nie mam siły na nic, z racji że cały ranek przespałam to dopiero teraz wybrałam się do gin po zwolnienie a tu okazało się że już zamknięte a jutro jest urlop i dopiero w pt od 8 czynne , to telefon do przychodni i tłumacze pani że mega źle się czuje itp a ona do mnie z hasem że ona mi nie może wypisać L4 bo to musi zrobić lekarz ginekolog...i jak tu nie zwariować.? Z bólem wyprosilam o L4 na dzisiaj, tylko pytanie co ja jutro zrobię znów będę dzwonić i się prosic o L4 na ten jeden dzień bo przychodnia jest zamknięta...
 
Dziewczyny ja to mam jakiegoś pecha , w piątek miałam wizytę u swojego gin ale ze wszystko było ok to L4 nie brałam , od poniedziałku ledwo co dalej radę , aż do dzisiaj gdzie już doszły wymioty i naprawdę nie mam siły na nic, z racji że cały ranek przespałam to dopiero teraz wybrałam się do gin po zwolnienie a tu okazało się że już zamknięte a jutro jest urlop i dopiero w pt od 8 czynne , to telefon do przychodni i tłumacze pani że mega źle się czuje itp a ona do mnie z hasem że ona mi nie może wypisać L4 bo to musi zrobić lekarz ginekolog...i jak tu nie zwariować.? Z bólem wyprosilam o L4 na dzisiaj, tylko pytanie co ja jutro zrobię znów będę dzwonić i się prosic o L4 na ten jeden dzień bo przychodnia jest zamknięta...
a nie możesz pójść do innego ginekologa jednorazowo, nawet prywatnie?
 
To jest jakaś paranoja. A jak ktoś jest samotny ? To ma umrzeć z głodhu? Ja rozumiem sklepy rtv, odzieżowe i inne takie ale spożywcze? Szłam po jedzenie :( . Z maseczka nie daje rady. Chyba zacznę zamawiać jedzenie do domu w takim razie :(
To jest bardzo ciezki czas. Polacy zapomnieli o chorobie.Trzeba ile mozna siedziec w domu i ograniczyc kontakty.Wczoraj bardzo duzo w telewizji mowili o nienoszeniu masek,o udawaniu,ze problemu nie ma.
A problem jest i to cholerny.Polska nie moze wyguzdrac sie z tego,caly czas jest po 300-400 nowych przypadkow.Cieszyn zamknal sie na Slask.Rodzicow nie widzialam od marca,jestesmy od siebie odcieci.
Partnerzy nie moga wchodzic na usg...nie mozna razem urodzic....
Dokladnie,mozecie zamawiac jedzenie,jak nie mozecie chodzic w maskach.
 
reklama
Dziewczyny.. przezyłam dzisiaj jedno z najgorszych uczuć na świecie 😩 Mąż podwiózł mnie do biblioteki i tam jest oczywiście nakaz noszenia maseczek.. po jakichś 5 minutach zaczełam mieć doslownie stan jak przed omdleniem, zrzuciłam z siebie maseczkę, zaczelam miec dreszcze, wystąpiły mi w ciągu sekundy takie zimne poty i nie wiedzialam w ogole co ta Pani do mnie mówi.. slajdem doszłam do samochodu, wyglądałam jak trup - nie byłam blada, ale sina, doslownie sina - mąż sie przeraził jak mnie zobaczył, ja zresztą też 🥺
 
Do góry