No ja cała ciąże mówiłam, że jak usłyszę, że ktoś mówi, że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety to chyba go kopne
Dokładnie, ja jeszcze nie odczułam tej cudowności a czas mi leci tak wolno, ze już mam wszystkiego dosyć.
A co dzisiaj macie dziewczynki na obiad? Bo nie mam kompletnie pomyslu
Nic
Chłop ma sam sobie coś zrobić a ja żyję dziś na truskawkach i czereśniach.
Ubrałam najszersze spodnie w pasie ale jak zjem to chyba strzela
ale wagowo zero a tu tak bęben po jedzeniu wywala
U mnie tak samo, widać tylko spożywczą ciąże. Ogólnie żadne stare jeansy cisną i mam tylko jedne kupione niedawno mom jeansiaki z gumką z tyłu i na brzuchu mają trochę więcej materiału to myślę, że pochodzę do końca wakacji. A i z sin say kupiłam materiałowe spodnie też na gumkę
Ja bym bardzo chciała córeczkę.. Wiadomo oby zdrowe ale nigdy nie wiadomo czy to nie bedzie moje ostatnie dziecko i byłabym już przeszczęśliwa.... Czekam na prenatalne chyba pierwszy raz usłyszę serduszko i mam głęboką nadzieję że wszystko będzie dobrze. Ciekawi mnie czy przeszłość rodzinna decyduje o wadach czy mutacja się robi sama itp? U mnie i u męża nigdy w rodzinie nie było żadnych chorób genetycznych i dzieci z wadami.. Wogole jakie jest Wasze zdanie jakby dziecko miało wady genetyczne? Jesteście za donoszeniem takiej ciąży?
Tak jak to dziewczyny już pisały zależy od wady. Jeśli chodzi np. o zespół downa to jestem na nie. Sporo osób widuję u mnie w pracy i widać, że dopóki są rodzice to jest w miarę ok, ale co potem. Jest to ciężkie życie dla takiego dziecka i jego rodziców.
Trudno jest tak w 100%, bo rozpiętość jest wielka.
No np. przy takiej wadzie rozwojowej jak zajęcza warga to pewnie bym nie usunęła, bo to jest to zrobienia. Wiadomo operacje małego dziecka nie napawają optymizmem, ale nie jest to też już taki koniec świata.
Zależy jakie wady. Ale nie wiem czy dałabym radę. Napewno zrobiła bym amniopunkcje by potwierdzić wadę. I wtedy podjęłabym decyzję. Opiekowałam się kilkoma dziećmi z Downem i nie chce takiej przyszłości dla dziecka i dla nas.
Dokładnie, wszystko jest super jak to pokazują w tv. Mnie np. zdenerwował program Kossakowskiego down the road, bo moim zdaniem jest zakłamany i pokazuje w większości wszystko w różowych barwach. U mnie np. na sporo osób przewijających się przez gabinet żadna nie umiała mówić. Programów które pokazują drugą stronę medalu jest niewiele, bo przecież wszyscy musimy być tacy poprawni i tolerancyjni w naszych poglądach.