Piję dużo wody... Zjadłam właśnie zupę, może będzie coś lepiej. W sumie to dobrze śpię ale dzisiaj musiałam wstać wcześnie bo mąż przed pracą musiał zawieźć auto do mechanika i musieliśmy się z synkiem też zebrać, żeby do mechanika jechać na dwa auta, mąż nas odwiózł do domu i pojechał do pracy... Może faktycznie z niewyspania ( wczoraj byłam wyspana, też byłam słaba ale dziś jest gorzej) no i pogoda dzisiaj koszmarna, od rana pada... Najchętniej to bym właśnie poszła sobie spać, ale nie ma jak
chyba namówię syna popołudniu na drzemkę
chociaż nie lubię jak śpi w dzień bo idzie bardzo późno wieczorem spać, ale trudno