Cześć dziewczyny, jutro mam wizytę na 17:00, trzymajcie kciuki, powinno być już 6+6. Stresuję się czy wszystko w porządku ze mną, kilka dni temu robiłam badania i chyba mam podwyższone TSH (2,93). Czytałam że nie powinno przekraczać 2,5 w I trymestrze. Czy któraś z was też miała/ma ? Moje samopoczucie w ciągu kilku ostatnich dni się osłabiło, nie mogę w nocy spać, zasypiam dopiero koło 5-6 rano. Mam wahania nastroju, zrobiłam się płaczliwa i nerwowa. Zachcianek żadnych, mdłości na szczęście ani zgagi też nie mam.