reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2021

reklama
Ja chodzę prywatnie co 3-4 tygodnie. Teraz mam przerwę 5 tygodniową ale w międzyczasie miałam prenatalne, więc nie odczułam tej różnicy. W czwartek idę na wizytę i mam nadzieję że między nogami coś wyrosło 🤪
Badania również robię płatne, bo po pierwsze nie ma kolejek A po drugie aż takie drogie też nie są. Te początkowe też drogie nie były;)
 
Ale chyba nie przy trojaczkach niby tak jest że 3 ale nikt tego nie praktykuje tylko na każdej wizycie robią usg
Na Nfz nie takie cuda się widzi, ja przez pierwszą ciąże miałam 2 usg bo trzecie pani dr umknęło ;) Nawet ginekologicznie nie badała jak nic się nie działo. Takie wejść, pogadać, spisać wyniki, jak dobrze się czuje to sio i następna wizyta za 4 tyg. Na fundusz ogólnie dużo zależy jak się trafi ale często jest problem z usg, a żeby dostać zdjęcie to już w ogóle.
Teraz prywatnie mam usg na każdej wizycie, fotela nie bo przez historie z krwiakiem wolał nie badać, dopiero teraz w 14tc pobrał cytologię. Na początku byłam co 2 tyg, teraz już co miesiąc i nie wiem jak wytrzymam, oszaleje chyba.
 
Na Nfz nie takie cuda się widzi, ja przez pierwszą ciąże miałam 2 usg bo trzecie pani dr umknęło ;) Nawet ginekologicznie nie badała jak nic się nie działo. Takie wejść, pogadać, spisać wyniki, jak dobrze się czuje to sio i następna wizyta za 4 tyg. Na fundusz ogólnie dużo zależy jak się trafi ale często jest problem z usg, a żeby dostać zdjęcie to już w ogóle.
Teraz prywatnie mam usg na każdej wizycie, fotela nie bo przez historie z krwiakiem wolał nie badać, dopiero teraz w 14tc pobrał cytologię. Na początku byłam co 2 tyg, teraz już co miesiąc i nie wiem jak wytrzymam, oszaleje chyba.
Wytrzymasz;) ja miałam co 2 tyg. A też troszkę ponad 3 bo dr był na wyjeździe. Stresowalam się, ale przeżyłam;) A teraz już mam być za 4 tyg. ;) 3mam za Ciebie kciuki ;)
 
Ja chodzę prywatnie co 3-4 tygodnie. Teraz mam przerwę 5 tygodniową ale w międzyczasie miałam prenatalne, więc nie odczułam tej różnicy. W czwartek idę na wizytę i mam nadzieję że między nogami coś wyrosło 🤪
Badania również robię płatne, bo po pierwsze nie ma kolejek A po drugie aż takie drogie też nie są. Te początkowe też drogie nie były;)
Zalezy dla kogo ja za parę badan zapłaciłam 150 zl dla mnie to duzo bo po cos płacę ubezp itp i jeszcze tu wydatki dodatkowo
 
Na Nfz nie takie cuda się widzi, ja przez pierwszą ciąże miałam 2 usg bo trzecie pani dr umknęło ;) Nawet ginekologicznie nie badała jak nic się nie działo. Takie wejść, pogadać, spisać wyniki, jak dobrze się czuje to sio i następna wizyta za 4 tyg. Na fundusz ogólnie dużo zależy jak się trafi ale często jest problem z usg, a żeby dostać zdjęcie to już w ogóle.
Teraz prywatnie mam usg na każdej wizycie, fotela nie bo przez historie z krwiakiem wolał nie badać, dopiero teraz w 14tc pobrał cytologię. Na początku byłam co 2 tyg, teraz już co miesiąc i nie wiem jak wytrzymam, oszaleje chyba.
Ja zdj nie dostaje wlasnie prócz tych z prentalnego niby ciaza wysokiego ryzyka,a badanie tez mam tak ostro robione ze potem z fotela schodze z bolem i kraczato
 
reklama
Do góry