reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Moje dziecko zjadło dzisiaj trochę jogurtu jagodowego...Wściekła jestem na siebie strasznie.
Siedziałam z Okrąglakiem na mojej klatce, tzn plecami do mnie i jadłam jogurt. Tak mi jakoś niefortunnie skapnęło z łyżki prosto do otwartej buzi Polci, Oczywiście próbowałam wszystko jej z pyszczka wyciągnąć i mam nadzieję, że się udało. Pola całym zdarzeniem wcale się nie przejęła oczywiście....

Na pewno nic małej nie będzie! Jeśli wszystko wyciągnęłaś to się nie martw. Ale tak informacyjnie mój starszy brzdąc jak miał 4 miesiące to przestał lubić mleko i za radą lekarza podawałam mu 2 łyżeczki Danonków dziennie, żeby nadrobić to czego z mleczkiem nie wypija. Niestety to był błąd,który Ksawuś zapamięta do końca życia! Jogurty mają dużo fosforu co powoduje tzw. fałszywą krzywicę. Synek ma odstające żebra, po prostu nadmiar fosforu mu je tak wygiął! A dostawał Danonki zaledwie 5 dni!!!
 
reklama
witam wszystkie mamuski:-)
przykro mi ze nie mam jak do was czesciej zagladac ale latam na okraglo to do szkoly to gdzies z mala po lekarzach na szczescie juz lepiej kolka przechodzi za to wiki wstaje o 7 i robi sobie przez caly dzien z 2 drzemki jedna na spacerku a druga z 20 min w domq a tak to krzyczy na misie abo gada do siebie:tak::tak:
rooxen my ostatnio wrocilismy ze spacerku i J zaczol wiki bluze sciagac a ona zrobila sie szywna rece wyciagnela do gory i wielkie oczka jej sie zrobily myslalam ze zawalu dostane tez sie slina zakrztusila i to juz 2 taka sytuacja:baffled: tak ze wiem co czujesz....

reszty jeszcze nie nadrobilam ale puki wiki spi to sprobuje cos doczytac
 
hej dziewczyny :)
weekend mamy i jakoś odrazu puściej tutaj :) czyzby Mezowie w domku byli?? ;-):tak:

ale paskudna pogoda umnie.. u Was tez nie ma słoneczka i tak szaro? tylko spac by można :(

Roxeen nieźle ! gratuluje szybkiej reakcji i opanowani i oby wiecej taka sytuacja miejsca nie miała !

dzisiaj na obiad robie chińczyka a tu w żadnym sklepie nie moge dostać papryki surowej hehe masakra jakaś - wysłąlam M do sklepu mam nadzieje ze tam będą a jak nie to bedzie chińczyk bez prapryk aaa co :D

kurcze moja Mała coś ostatnio kiepsko śpi - gmera się wierci cała noc i niby śpi ale tak na pół gwizdka ze njmiejszy szmer ją budzi :( albo co chwile woła smoczka przez to ja nie moge zmrużyć oka bo non stop jej podaje a ona wypluwa maaaatko jedyna ! :zawstydzona/y:
 
Ja czekam na teściów. Mieli być o 13:00. Rozumiem że można się spóźnić, ale godzinę....:sorry2:
Generalnie, to oni są super. Tylko, jakoś źle się zabierają do poznania Michałka.
Raz na tydzień to michał widzi dziadków. Byliśmy nawet u nich z michałem. Tylko, że zwykle wychodzi to póżne popołudnie lub wieczór. Jeśli oni są to też w tych godzinach. A michał lubi byc aktywny do 13. Do tej godziny zwykle więcej bawi się niż śpi. Po godzinie 13 jest odwrotnie. Jak ostatnim i przed ostatnim razem byliśmy to odstawił mi taki koncert. I mam nadzieje, że to było tylko zmęczenie. A nie że nie lubi dziadków ;-)


roxeen Na szczęście dobrze się wszystko skończyło.
 
naczytałam się i teraz chodzę co chwilę i sprawdzam czy mała oddycha :-:)dry:
kurde głupi strach i wyobraźnia robi swoje:tak:

kurcze a nie boicie się że te chusty Wam się "rozwiążą"?
 
Ja chustę mam od dwóch tygodni, ale mój Bartuś niezbyt lubi być "osupłany tą szmatą".
Zdecydowanie bardziej woli swobodę, gdy noszę go na rękach.
Mam nadzieję, że z czasem się przyzwyczai, bo ja od kilku dni mam poważne problemy z kręgosłupem.
 
hej babeczki!

U nas pogoda ładniusia - rano było mokro, bo w nocy cos siąpiło - a potem słoneczko i teraz też niebieskie niebo i obłoczki. Na szczęście śniegu ani widu ani słychu, bo juz mi tak zbrzydł, że chyba na sam widok padającego śniegu dostałabym depresji:)

Moje dziecko dziś cierpi na niespanie - drzemki 20 minut i koniec - no, ale jako, że tatus w domku to zabawia - chociaz w większości sama leży na leżaczku i obserwuje zawzięcie zabawki wiszące nad nią - a ja piorę i prasuję i pakuje nas, bo jednak chyba jutro śmigniemy do dziadków na parę dni skoro śniegu nie napadało!

A co do chust to się namyślałam, ale jednak stwierdziłam, że nie chce mi się przyzwyczajac małej do noszenia- potem ciągle będzie chciała byc noszona - a tak sobie leży i nie musze jej dźwigać - bo w chuście czy bez to jednak jest noszenie, a teraz to ja ją nosze tylko tyle co żeby się odbiło, albo jak ma zły dzień to ponoszę po mieszkaniu..
a tak wogóle to ciekawa jestem czy was w tych chustach mimo wszystko kręgosłupy nie bolą? no bo jak się nosi nawet ciężki plecak to chociaż ciężar rozłożony równomiernie, to jednak kręgosłup odczuwa?
 
Podczytuję od rana ale jakoś zorganizować się nie mogę aby coś napisać. Ugotowałam za to pyszny barszcz :-)
agagsm - Tymek lub byc w chuście ale leżeć też lubi. Wszystko zależy od potrzeb i dnia. Mnie kręgosłup nie boli - ale naprawdę nie nosimy dużo. Natomiast jeśli mały jest niespokojny a ja muszę coś zrobić pilnego to chusta jest zbawieniem.
Nie boję się, że się rozwiąze bo robię to starannie, poza tym to by się czuło, że się coś luzuje.
 
reklama
Witajcie!!
Roxeen dobrze, że szybko zareagowałaś... Medal powinnaś dostać!! Teściowej nie słuchaj! Przecież nie będziesz szła siusiu z dzieckiem na rękach... Śmieszne to jest!!
Może to przez katarek się stało? :-:)-(Powtórzę za dziewczynami... Koniecznie powiedz lekarzowi o tym!!

Patrysiu cieszę się, że Bartuś pomyślnie przeszedł operacje!! Trzymam kciuki, żeby szybko wrócił do zdrowia!! :):*

Bibik czworaczki świetne!! Dziękuję za to co napisałaś o serkach... :):*
Nadineczka i ja łezkę uroniłam na filmiku... :)

Gosiekkk niedługo ten okres minie!! I uśmiechy też się pojawią!! Główka do góry i uzbrój się w cierpliwość :*

Wrrr nie mogę znaleźć postu Justyś!!
Pamiętam tylko, że chorujecie, a Maleństwo miało zapalenie płuc...
Zdrówka dla Was duuuużo duuużo!! :):*:*


A ja po tym co przeczytałam wieczorem o Boo, całą noc czuwałam nad Adasiem... Spać nie mogłam tak czy siak, bo się dusiłam... :( około 7 zasnęłam, przed 9 przyszedł Sławek, zabrał Adasia... Spałam do 13, a później obiadek, kąpiel i pojechałam na pogotowie się przebadać... Bardzo fajna pani doktor była, zbadała mnie i płuca i oskrzela na szczęście czyste ;D
Przepisała leki :) homeopatyczne, powiedziała, że powinno przejść :) Oby...!!
Nic, zmykam, bo Adasiek głodny!!
Udanego weekendu!!:):*
 
Do góry