reklama
Kaja_10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2009
- Postów
- 5 582
Podczytuję was ale coś rozkojarzona jestem ;-)
O 17.00 wzięlam pierwszy lek homeopatyczny - kurcze... jest mi o niebo lepiej, nic nie napina się, nie boli, drugi miałam na twardnienie w momencie danym - jedna granulka. Ten drugi wzięłam tylko raz bo nic mi nie twardnieje.
Nie chcę przechwalić ale czuję się o wiele lepiej. ;-);-)
O 17.00 wzięlam pierwszy lek homeopatyczny - kurcze... jest mi o niebo lepiej, nic nie napina się, nie boli, drugi miałam na twardnienie w momencie danym - jedna granulka. Ten drugi wzięłam tylko raz bo nic mi nie twardnieje.
Nie chcę przechwalić ale czuję się o wiele lepiej. ;-);-)
Karoli4
Fanka BB :)
Bo masz inne nastawienie do tych lekow.
Psychika czyni cuda.
Psychika czyni cuda.
Kaja_10
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2009
- Postów
- 5 582
Pewnie też ale wiesz... jak stosowałam na małym synku to on nie wiedział nic o swojej psychice i też działało ;-)Bo masz inne nastawienie do tych lekow.
Psychika czyni cuda.
dziękuje za wszystkie odpowiedzi, bardzo mi się przydały, ponieważ faktycznie uświadomiły mi że jest już troszke za późno, a wad na 2d nie widac zadnych i mysle ze nie ma potrzeby wykonywać dokladniejszych badac poki co.
buziaki dla Was kochane.
buziaki dla Was kochane.
ja tam wierzę w homeopatię i tyle!
dziewczyny,a Wy nadal swoje boicie się przy porodzie "grubszej roboty"...ehhh...główka tak silnie przypiera,że dokładnie zatyka jelito grube.Czasem przytyka też cewkę moczową,stąd cewnikowanie przy braku postępu porodu
dziewczyny,a Wy nadal swoje boicie się przy porodzie "grubszej roboty"...ehhh...główka tak silnie przypiera,że dokładnie zatyka jelito grube.Czasem przytyka też cewkę moczową,stąd cewnikowanie przy braku postępu porodu
Kubiaczka
Fanka BB :)
Najlepiej to wogóle, żadnych historii o porodach nie słuchać. No chyba, że te pozytywne tylko ;-)
Ja się dzisiaj wściekłam bo dosłownie kilka dni temu kupiłam buty na zimę. I wczoraj odpadł mi flek. Co zauważyłam dopiero w domu, niestety obcas jest zniszczony. :-(
Pani stwierdziła w sklepie, że reklamacja nie zostanie uznana. Reklamacje i tak złożyłam.
Muszę dwa tygodnie czekać na buty, a i tak mi nie naprawią. Co gorsza obcasy były też pokryte tym zamszem i nawet wymiana fleków nic już nie da, bo starł się obcas.
Za buty zapłaciłam 69,90 zł, bo była wyprzedaż. Aż strach pomyśleć, co bybyło gdybym kupiła je w normalnej cenie za 129 zł. ;-crazy:
Dzisiaj byliśmy na małych zakupach i kupiłam sobie granata. Sobie zjem jutro na deser
Gosia_k23 Z twojego opisu wnioskuje, że u nas w szpitalu też są takie łóżka porodowe. Wygląda niby jak normalne. Ale rodzić można na nim w każdej dowolnej pozycji i jeszcze jak trzeba to zamienia się w "samolot"
Karoli4 gratulacje dobrych wyników :-) Tylko się cieszyć.
Ja się dzisiaj wściekłam bo dosłownie kilka dni temu kupiłam buty na zimę. I wczoraj odpadł mi flek. Co zauważyłam dopiero w domu, niestety obcas jest zniszczony. :-(
Pani stwierdziła w sklepie, że reklamacja nie zostanie uznana. Reklamacje i tak złożyłam.
Muszę dwa tygodnie czekać na buty, a i tak mi nie naprawią. Co gorsza obcasy były też pokryte tym zamszem i nawet wymiana fleków nic już nie da, bo starł się obcas.
Za buty zapłaciłam 69,90 zł, bo była wyprzedaż. Aż strach pomyśleć, co bybyło gdybym kupiła je w normalnej cenie za 129 zł. ;-crazy:
Dzisiaj byliśmy na małych zakupach i kupiłam sobie granata. Sobie zjem jutro na deser
Gosia_k23 Z twojego opisu wnioskuje, że u nas w szpitalu też są takie łóżka porodowe. Wygląda niby jak normalne. Ale rodzić można na nim w każdej dowolnej pozycji i jeszcze jak trzeba to zamienia się w "samolot"
Karoli4 gratulacje dobrych wyników :-) Tylko się cieszyć.
a ja dzis caly dzien przelezalam w lozku ale skurcze tak jak byly tak sa nadal cale szczescie nie sa juz bolesne, twardnieje mi tylko brzuch. No ale widze ze wiekszosc z nas ma problem z bolacym i twardniejacym brzuszkiem wiec staram sie nie schizowac...ale torbe juz w razie czego spakowalam a w ten weekend do szkoly i jeszcze mam egzaminy eeech ciekawe jak dam rade...
reklama
Witam ponownie,
hihi jestem sama z siebie dumna ;-) przeczytałam wszystko od 9.12 :-) cały dzień nic innego tylko BB, spanie i jedzenie hihi. W dobrym nastroju bo M. z mebelkami do domu właśnie jedzie :-) a choć coś brzęczał przez tel. że zmęczony to i tak zmuszę go do skręcania hihi "M. nie daruję Ci tej nocy" to ode mnie usłyszy i śrubokręt do rączki dostanie i szmateczkę do przecierania hihi
a teraz czas na zaległości - przepraszam jeśli kogoś pominęłam ale z czytaniem łatwiej niż z pisaniem...
anulka!!! – fotka bobka
Monika12b – tylko się nie martw już skończony 36 też ładnej końcówki możesz się spodziewać
Całej reszcie też gartuluję wyników super :-) zapowiadają się ładne finishe :-) (styczniowe oczywiście )
e_milcia – dobrze mu z tą żoną powiedziałaś i dobrze że burak dostał nauczkę – nie ma to jak tatuś
anulka!!! – miałam podobny dylemat z tym kwasem – pewnie te same artykuły i z ginką ustaliłam żeby kwas foliowy brać do skończonego 34tyg bo to jego działanie przede wszystkim w dóch pierwszych trymestrach się liczy a tych ostatnich badań ona jeszcze nie zna co prawda, więc trudno jej było powiedzieć czy to jakaś „kaczka/sensacja” i czy nie zmienią zdania za miesiac… ale jeśli kwas nie jest już tak na finishu potrzebny to lepiej brokułki i zielone warzywka niż dodatkowe piguły
Klara M – dobrze że już na spokojnie i masz to zapewnienie CC :-)
Hihi patent z chusteczkami też grany co wizyta, i oczywiście kąpiel przed wejściem do samochodu – chyba bym zwariowała bez tego ;p
agagsm – tak ja też z pesarem od 27tyg (wcześniej się nie dało niestety przez jakieś infekcje i bakterie a ok 21 już zaczęła się moja jazda ze skracaniem szyjki) ja rozwarcia nie miałam ale szyjki niestety też prawie nie… więc z tymi wspomagaczami czuje się bezpieczniej. A takie historie pozytywne jak Twoja dodają mi otuchy, że to może działać :-)
Poza tym ja mam silną potrzebe kontrolowania co i jak jeśli chodzi o moje ciałko i Malucha (zresztą mój M. też na każdej wizycie pilotuje czy wszystko usłyszeliśmy hihi) więc od początku z listą pytań się pojawiłam i moja ginka już wie że po każdym badaniu musi dokładne sprawozdanie zdać ;-) czy są jakieś zmiany i jakie nawet jak nie wielkie (bo wizyty co dwa tyg.teraz mam) i jakie mogą być konsekwensje a jak już muszę coś łykać to jak sprawdzano „bezpieczność” leków, jakie były badania itp.(stąd w no-spę nie wierzę) – dobrze że kobieta cierpliwa – ale ubaw ze mnie ma czasem ale przynajmniej poleciła mi położną co to zapanuje nademną na porodówce ;p – jak ją zacznę zadręczać pytaniami co się dzieje i czy to normalne
[FONT="]a polecam zmiksowane mrożone horteksu z lodami waniliowymi [/FONT]:-)[FONT="] mniamniucha na potęgę – ostatnio na zmianę wcinam pomarańczę i te truskawy zmiksowane – ze [/FONT]wszystkim co się da
PS: moje mebelki zaparkowały na podwórku właśnie
hihi jestem sama z siebie dumna ;-) przeczytałam wszystko od 9.12 :-) cały dzień nic innego tylko BB, spanie i jedzenie hihi. W dobrym nastroju bo M. z mebelkami do domu właśnie jedzie :-) a choć coś brzęczał przez tel. że zmęczony to i tak zmuszę go do skręcania hihi "M. nie daruję Ci tej nocy" to ode mnie usłyszy i śrubokręt do rączki dostanie i szmateczkę do przecierania hihi
a teraz czas na zaległości - przepraszam jeśli kogoś pominęłam ale z czytaniem łatwiej niż z pisaniem...
anulka!!! – fotka bobka
Monika12b – tylko się nie martw już skończony 36 też ładnej końcówki możesz się spodziewać
Całej reszcie też gartuluję wyników super :-) zapowiadają się ładne finishe :-) (styczniowe oczywiście )
zgadzam się czasem mam wrażenie że człowiek po takim myciu bardziej spocony niż od wody mokryJolcia7777 - u mnie ujscia wew szyjki juz też gin nie kontroluje, tylko zew. a co do chodzenia po leżeniu tyle w łóżku... ja to po zwykłym myciu jestem wypompowana jakbym gdzieś po górach łaziła.
ja też!!!ja też!!! mój M z 13tego stycznia i fantastyczny facet jest (odpukać żeby mi się nie popsuł ;-) )Podobalo by mi sie jakby sie 13go wyklul...lubie 13..
e_milcia – dobrze mu z tą żoną powiedziałaś i dobrze że burak dostał nauczkę – nie ma to jak tatuś
nie ma jakiejś wielkiej reguły – jak zrobisz wcześniej to maluszek jest mniejszy i widać go całego na raz, ale jak jest większy – w kolejnych tygodniach to „kawałkami” ale im później tym wyraźniej buziaczka i minki widać J i jest bosko. Ja miałam teraz w 33 i tak cudownie Synuś pokazał buziaka rodzicom (usta po mamusi i nosek po tatusi po komisyjnej ocenie babci, pradziadka i cioci hihihi) :-)ja mam takie pytanie, troche nie na temat, ale to ze względu na to że nie mogę nigdzie znaleźć informacji na ten temat. a mianowicie do którego tygodnia można robić sobie badania USG 3-4d, czy to nie ma większego znaczenia? czytałam że są już robione w 18-20tyg a nawet wcześniej, ja jestem już w 35tc. a czy Wy robiłyście sobie takie badania? i jak tak to w którym tygodniu ciąży? z góry dziękuje za jakieś wskazówki
anulka!!! – miałam podobny dylemat z tym kwasem – pewnie te same artykuły i z ginką ustaliłam żeby kwas foliowy brać do skończonego 34tyg bo to jego działanie przede wszystkim w dóch pierwszych trymestrach się liczy a tych ostatnich badań ona jeszcze nie zna co prawda, więc trudno jej było powiedzieć czy to jakaś „kaczka/sensacja” i czy nie zmienią zdania za miesiac… ale jeśli kwas nie jest już tak na finishu potrzebny to lepiej brokułki i zielone warzywka niż dodatkowe piguły
Klara M – dobrze że już na spokojnie i masz to zapewnienie CC :-)
Hihi patent z chusteczkami też grany co wizyta, i oczywiście kąpiel przed wejściem do samochodu – chyba bym zwariowała bez tego ;p
agagsm – tak ja też z pesarem od 27tyg (wcześniej się nie dało niestety przez jakieś infekcje i bakterie a ok 21 już zaczęła się moja jazda ze skracaniem szyjki) ja rozwarcia nie miałam ale szyjki niestety też prawie nie… więc z tymi wspomagaczami czuje się bezpieczniej. A takie historie pozytywne jak Twoja dodają mi otuchy, że to może działać :-)
Poza tym ja mam silną potrzebe kontrolowania co i jak jeśli chodzi o moje ciałko i Malucha (zresztą mój M. też na każdej wizycie pilotuje czy wszystko usłyszeliśmy hihi) więc od początku z listą pytań się pojawiłam i moja ginka już wie że po każdym badaniu musi dokładne sprawozdanie zdać ;-) czy są jakieś zmiany i jakie nawet jak nie wielkie (bo wizyty co dwa tyg.teraz mam) i jakie mogą być konsekwensje a jak już muszę coś łykać to jak sprawdzano „bezpieczność” leków, jakie były badania itp.(stąd w no-spę nie wierzę) – dobrze że kobieta cierpliwa – ale ubaw ze mnie ma czasem ale przynajmniej poleciła mi położną co to zapanuje nademną na porodówce ;p – jak ją zacznę zadręczać pytaniami co się dzieje i czy to normalne
[FONT="]a polecam zmiksowane mrożone horteksu z lodami waniliowymi [/FONT]:-)[FONT="] mniamniucha na potęgę – ostatnio na zmianę wcinam pomarańczę i te truskawy zmiksowane – ze [/FONT]wszystkim co się da
PS: moje mebelki zaparkowały na podwórku właśnie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: