reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

agagsm ja całą ciążę leżę....mój mąż gotuje, sprząta itd... ja nic....
Karoli super że wyniki się poprawiły!
a właśnie kruszynka Ty nie pisałaś że chora.... chyba tak.....więc zdrówka!
 
reklama
Klaramam pytanie kulinarne, piszę tu bo szybciej zauważysz- miód prawdziwy? i gdzie kupić mielone goździki, bo nie amm ani moździerza, ani młynka;-):no:
 
Hehe ... cieszę się, że higieniczny schiz przed wizytą to nie tylko moja fanaberia :-) M się zawsze pokłada ze śmiechu, jak przed wizytą biegam do łazienki, pakuje wilgotne chusteczki, a jak szłam po pracy to nawet bieliznę na zmianę brałam:-D ale czego się nie robi dla dobrego samopoczucia ;-)

Schiz gniazdowiciowy też mi się chyba powoli włącza :shocked2:właśnie posprzątałam pokoik małej, bo istne pobojowisko tam było ... umyłam łóżeczko, bo mamy z odzysku po siostrzeńcu M, powycierałam mebelki, ciuszki i kosmetyki poukładane ... szpitalny majdan ułożony osobno ...
aż młoda zaczęła tak kopać, jakby już chciała bokiem wychodzić :laugh2:

ale sam poród, to ciągle dla mnie jakaś abstrakcja ... wiem, że może nadejść w każdej chwili, ale kompletnie to do mnie nie dociera :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

ale mi zrobiłyście ochotę na truskaweczki ...
na szczęście mam trochę malin, więc lecę przyrządzić mus owocowy :-):-):-)
 
No własnie myślę nad tym intensywnie i zaraz maila napisze do mojej położnej co ona na malutką lampkę szampana przed porodem - przy pierwszym porodzie zanim do końca dotrzesz to nawet kropli nie będzie w tobie tej lampki bo wszystko wypocisz i wymęczysz w skurczach:eek: nie wiem gdzie rodzisz, ale jak mi odpisze, to powiem jak na Żelaznej z tymi lampkami szampana czy wina:-D


Tysiolek: ale się uśmiałam jak czytałam twojego posta - i ta biedna samotna czekolada - hahaha - jak czytam o Tobie to jakby siebie widziała - łóżeczko, czekoladki - i tez siedze non stop na allegro i jeszcze na BB - a te klikanie męczy;)))

A nie wiem jak twój małżonek, ale mój codziennie mi mówi - żebyś tylko nic tu nie sprzątała i wogóle nic się nie wysilaj - masz leżec i o nasza córkę dbać - no więc ja grzeczna żona jestem i mi z tym dobrze:)

mój tez mi nic nie pozwala już robić więc co ? nie będe się z nim przeciez sprzeczała hihihi - wykorzystuje to póki moge bo potem to pewnie będzie mnie jeszcze gonił do roboty nie raz :-)
nooo aga ja własnie zjadłam wielkiego batonika bo tak na mnie biedny samotny patrzył hihihi - nie mogłam go zostawić samego :-)

paula to tylko pozazdrościć Twojemu M że ma tak hojną i pomysłową żonkę jak Ciebie :) super ! :) to może ja też mojemu coś jeszcze wymyśle...hmmm tylko co ?! :tak:

aleee Wy tu narzekacie Dziewczyny ! opanujcie się co chwile któras rodzi steka hehehehe przeciez do stycznia jeszcze czasu a czasu . jak teraz porodzicie to kto będzie rodził w styczniu? :laugh2::laugh2::laugh2:
dormark a Ty sie dzwisz że masz takie skurcze jak co chwile charujesz i sprzatasz??? :szok: jak urodzisz to tylko na swoje życzenie - a w 33 tygodniu to raczej nie wskazane :no:

lece wcinać siate mandarynek z meżem przed Tv hehe :) zyć nie umierać :) = jeszcze tylko musze ululać moją chrześnice mała bo już mi tu wyje ;-):-)
 
Klaramam pytanie kulinarne, piszę tu bo szybciej zauważysz- miód prawdziwy? i gdzie kupić mielone goździki, bo nie amm ani moździerza, ani młynka;-):no:
Miód prawdziwy - ja akurat miałam wielokwiatowy....
a jeśli idzie o goździki to zmielonych nigdzie nie trafiłam:no: i młynka nie mam to moździerz sobie kupiłam..... i pytałam siorkę mówiła, że też nigdzie nie mogła kupić mielonych....
 
Zjadłam właśnie budyń waniliowy i dodałam sobie dżemu z żurawin - pychaaaa. I mam teraz zgagę.
Dzisiejszy dzień nie był aż tak mocno bezproduktywny bo posprzątałam łazienkę - zuch baba jestem i teraz mi ręce detergentami jadą.
Dzisiaj Pudzian walczy z Najmanem więc tivi należy do męża, więc licze na Was, że mi czas zorganizujecie :)
 
Juz nie krzycie na mnie obiecuje od jutra mniej robic a napewno niej sprzatac wyluzowuje , macie racie ja nie wol roboczy.
Po kapieli skurcze juz nie bole ale rzuszek twardy m siedzi z Nicol a ja ide dalej lezec.
 
Witajcie!!
Jakoś weny dziś nie mam, kiepsko się czuję :-( Wymiotuję jak głupia, muszę zjeść pizze, żeby mi przeszło :-p
Byłam dziś u lekarza.
Miałam tylko badanie ginekologiczne, bez USG :-( Doktor robił mi posiew... Mówi, że szyjka się jeszcze trzyma, mimo bólów brzuszka nie dał mi nic, powiedział, że teraz już wszystko potoczy się swoją drogą :tak: Jak zacznie się akcja, to mam jechać do szpitala i rodzić :tak:
Ma nadzieję, że zobaczy mnie 29 na wizycie, wtedy zrobi USG i mam też porobić do tego czasu badania... A brzuszek mam niżej trochę, Pan dr też to powiedział, ale mamy trzymać mocno się !!!
Odebrałam dziś wyniki badań i okazało się, że w moczu mam szczawian wapnia, zestresowałam się niesamowicie, bo nie wiedziałam cóż to takiego i jak tylko zobaczyłam komputer, to rzuciłam się na niego :tak: Na szczęście to nic takiego :tak:
A tak w ogóle, to bardzo mi dziś smutno- nie wiem dlaczego, może dlatego, bo znowu męża widziałam jakieś 15 minut :-( Już mam dość tych jego prac... Jeden człowiek, a na 3 etaty zapieprza... Nie jest to warte żadnych pieniędzy...
Teraz pojechał po pizze, bo już nie wiem co mam zjeść, żeby się trzymało... Bratowa moja jak jej jest niedobrze, to je pizze, albo bigos - ciężko strawne i zostaje... Oby u mnie to podziałało, bo mój synek chyba głodny, bo wierci się....

Widziałam, że piszecie o higienie przed lekarzem :tak: Ja dziś przed wyjściem 3 razy się myłam, a u lekarza przed wejściem jeszcze do toalety majty zmienić i podmyć się nawilżającymi chusteczkami :tak:
Później doczytam co jeszcze popisałyście... A póki co muszę się położyć na chwilę, bo jakoś słabo mi (to chyba z głodu):-(
 
ja też dziś w żadnym sklepie nie dostałam mielonych :tak: ale mam moździerz :cool2::-D tyle że ciężko mi się go obsługuje..
a straszna jest różnica jak miód sztuczny? bo ja miałam ostatnie 5zł więc starczyło mi jedynie na słoiczek sztucznego jak wracałam do domu :-D

Paula3 Wiesz powiem Ci tak, jak nie masz innego to daj sztuczny bo co zrobisz, ale ja osobiście kocham miód i kiedyś spróbowałam sztucznego i mi nie smakował....
ale w kuchni wyznaję zasadę że jak czegoś nie mam to kombinuję co w zamian i jest dobrze....
np. przy ciastach moich ludzie się zachwycają że dałam pewnie jakieś super hiper masło do masy bo pyszna a ja z reguły jak piekę to biorę co mam w lodówce, a masło musi być na chleb a margaryna typu np.kasia z reguły leży więc taką daję i jest ok.....

emilcia pizza na wymioty?, niemożliwa jesteś:rofl2:
 
reklama
Macy to i ja mam cos dla Ciebie. Ja rada slucham z tej strony:
RADIO INTERNETOWE - ESKA - Zet - Polskie Radio - RMF - Radio Wawa i inne

Przez te wasze czopy to ja się gapię w papier toaletowy jak sroka w gnat i sama nie wiem czego na nim szukam, ale każde pasemko śluzu oblukane jak pod mikroskopem:eek: oszaleć idzie jak się za dużo czyta BB:-p

Agagsm mam to samo. Za kazdym razem jak ide do toalety to kazda wkladka jest oblukana tak jak u Ciebie mikroskopowo heh

Na sok Herbapolu to ja już majątek wydałam od 3 miesięcy butelka starcza mi na 2 dni i do tego woda Muszynianka, a smakuje tak jak za komuny woda z sokiem z saturatora, pewnie nie wszystkie to pamiętacie.

Ja pamietam:-)
 
Do góry