Mi też synuś wychodzi, zresztą takie mam wewnętrzne przeczucie i tak bym chciała (bo ja tak w ogóle to chcę mieć trzech synów;-)), ale mój Tomek cały czas gada o dziewczynce. Zresztą mało istotne, ważne, żeby tym razem chromosomy nie ześwirowały i żeby znowu nie przyplątał się o jeden za dużo
Czytałam dziewczyny, że pisałyście o usg genetycznym, w trakcie takiego usg koniecznie zapytajcie się o przepływy krwii, to bardzo istotne, a często lekarze to pomijają! Niestety w 80% przypadków jeśli jest odwrócenie fali A to oznacza zespół Downa, inną wadę genetyczną, bądź wadę serca. Sama przezierność karku jest mało wiarygodnym wskaźnikiem. U mojego Młodego przezierność karku była ogromna, bo aż 6 mm, odwrócone przepływy krwi i sprawdziło się przypuszczenie lekarzy, że dziecko będzie miało ZD, na szczęście nie sprawdziło się ich krakanie, że Młody nie wytrzyma do końca ciąży i obumrze. Dalsza diagnostyka prenatalna dla mnie była bez znaczenia, bo bałam się poronienia po amniopunkcji, a wiedziałam, że i tak na przerwanie ciąży w życiu bym się nie zdobyła. W końcu to moje dziecko jakieby nie było
Elfa tak strasznie mi przykro :-(
Jak czytam takie smutne wieści to od razu zastanawiam się czy z moją kruszynką wszystko jest w porządku, z jednej strony już bym chciała usg, a z drugiej strony boję się, że mogę usłyszeć, że coś jest nie tak :-(