reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

np o to ze nie mówie do jego mamy mamo


ja wypowiem się na ten temat(oczywiście jest to moje zdanie);-)ja nigdy nie powiem do moich teściów mamo czy tato:no:mam rodziców którzy mnie wychwali byli ze mną cały czas:tak:a teście to teście :sorry2:nigy bym nie mówiła jak do rodziców nie bede ich tak samo traktowac odzywać się jak do moich rodzonych rodziców:no:tak samo jak do matki chrzestnej nie mówie mamo a ciocia (a jest jest moją matką chrzestną)to jakim cudem mam mówić do teściów jak do rodziców to nie sa moi rodzice:no:nie bez powodu jest słowo teść teściowa:tak:i tak się odzywam i tylko tak będe się do nich odzywac:tak:na miano słowa mama czy tata to tylko zasługują moi rodzice nikt inny:tak:
 
reklama
Patrysia86 mamy termin na ten sam dzień.
Czujesz już wyraźne ruchy ?? Ja niestety nie, czuje jak mi sie coś przelewa, bulgotki i tyle. Czytalam ze juz wiekszość z Was czuje - pozyczylam stetoskop i starałam sie cos wychwycić i tez tylko przelewanie, przestraszylam sie i poszłam na usg - na szczescie wszystko w jak najlepszym porządku ze Staśkiem, ale mimo wszystko ja chce już czuć a nie tylko wiedzieć
 
A ja do tesciowej mowie ''mamo'' ale nie powiem jak do mojej ''mamusiu''...choc kocham ja bardzo i szanuje ale to jednak nie ''mamusia'';-)...czasem mowie tez do niej po imieniu,ale rzadko ...
 
Ja na podziękowaniach na weselu powiedziałam mamo i tato, oni bardzo się ucieszyli, a potem teść szepnął mi "córeczko" i że on chciał mieć dwie córki, a ma trzy (swoją i dwie synowe) :-D Dla mnie to nie problem, bo nigdy nie miałam ojca, więc w końcu mogę na stare lata mówić do kogoś tato :tak:
 
Patrysia86 mamy termin na ten sam dzień.
Czujesz już wyraźne ruchy ?? Ja niestety nie, czuje jak mi sie coś przelewa, bulgotki i tyle. Czytalam ze juz wiekszość z Was czuje - pozyczylam stetoskop i starałam sie cos wychwycić i tez tylko przelewanie, przestraszylam sie i poszłam na usg - na szczescie wszystko w jak najlepszym porządku ze Staśkiem, ale mimo wszystko ja chce już czuć a nie tylko wiedzieć


faktycznie mamy ten sam termin:-)a kopniaczki już czuje wyraźnie i nawet widać jak się dzidzia rusza w brzuszku czy kopnie to brzusio w tym miejscu odskoczy:tak:ale pamietaj to nie jest reguła i że ty musisz tak mieć zależy od ułożenia dziacka czy ogólnie każda ciąża jest inna i tak samo odczucia kopniaczków możesz np.później niż ja:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
faktycznie mamy ten sam termin:-)a kopniaczki już czuje wyraźnie i nawet widać jak się dzidzia rusza w brzuszku czy kopnie to brzusio w tym miejscu odskoczy:tak:ale pamietaj to nie jest reguła i że ty musisz tak mieć zależy od ułożenia dziacka czy ogólnie każda ciąża jest inna i tak samo odczucia kopniaczków możesz np.później niż ja:tak:
wiem wiem wiem
każdy mnie tak uspokaja jak panikuję, ale mimo wszystko nerwy są, zwłaszcza jak jakaś ciężarówa która jest w 17 tyg mówi ze już czuje kopniaki:sorry2: zazdroszcze i tyle
 
wiem wiem wiem
każdy mnie tak uspokaja jak panikuję, ale mimo wszystko nerwy są, zwłaszcza jak jakaś ciężarówa która jest w 17 tyg mówi ze już czuje kopniaki:sorry2: zazdroszcze i tyle


ja ciebie doskonale rozumiem:tak:także jak nieodczuwałam kopniaczków czy ogólnie nie czułam jeszcze dzidzi to panikowałam i myślałam kiedy ten dzien nastąpi:tak:ale teraz już wiem że dzidzia da w swoim czasie znać:tak:tak więc cierpliwie czekaj a zobaczysz że niedługo pokopie mamusie :tak:najważniejsze że serduszko bije że dzidzia zdrowo w brzuszku rośnie a na reszte przyjdzie czas:tak:
 
Ja czuję cały czas bulotania i stukania, ale wydaje mi się, że te stukania są już silniejsze :tak:

Jak pomyslę, ile jeszcze dnia przede mną to mam dość. Po pracy umówiona jestem na mieście z dziadkiem, bo chce się dołożyć do wyprawki, potem szybko do domu lecieć psa wyprowadzić, a potem z powrotem do Katowic na urodziny do szwagra, o których zresztą całkowicie zapomniałam.... czyli dzisiaj nie posprzątam i jutro będę latała ze szmatą :-(
 
witam!

Ja leze i odpoczywam jak tylko mogę, jestem dobrej mysli, ze wytrwamy conajmniej do grudnia!!!:tak:dziekuje, jestescie kochane!

Mąż został zaproszony na 3 etap rozmów w 1 firmie... jest szansa!!! Moze w poniedziałek bedzie wszystko jasne:tak:prosze, trzymajcie kciuki... :tak:

I Moze uda sie zamknąc sprawe z byłym pracodawca bez sadu pracy, facet zaczyna mieknac i ponoc wypłaci zaległą kase! Oby... obejdzie sie bez dodatkowych nerwów!
 
reklama
witam!

Ja leze i odpoczywam jak tylko mogę, jestem dobrej mysli, ze wytrwamy conajmniej do grudnia!!!:tak:dziekuje, jestescie kochane!

Mąż został zaproszony na 3 etap rozmów w 1 firmie... jest szansa!!! Moze w poniedziałek bedzie wszystko jasne:tak:prosze, trzymajcie kciuki... :tak:

I Moze uda sie zamknąc sprawe z byłym pracodawca bez sadu pracy, facet zaczyna mieknac i ponoc wypłaci zaległą kase! Oby... obejdzie sie bez dodatkowych nerwów!

Dbaj o siebie i maleństwo :-) za męża trzymam kciuki, pamiętam jak to było jak mój szukał pracy. Przez 2,5 miesiąca cisza, w końcu poszedł na rozmowę tam, gdzie pracuje teraz, zdecydował się u nich zostać i dopiero wtedy rozdzwoniły sie telefony z zaproszeniami na rozmowy.

No i czekamy, aż były szef zmięknie do końca ;-)
 
Do góry