reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Megi, to jesteś chyba wyjątkiem. Nic, tylko pogratulować. U nas tez było ok, dopóki nie przyszły nowa księgowa i kadrowa. Wiadomo, że zaczęło się ustawianie firmy pod siebie...

No naszczęście mam:-) Bo bardzo lubięswoją pracę i zależało mi na możłiwości powrotu, a wiecie jak to jest z tym zleceniem...
 
reklama
wszystkiego najlepszego dla wikiego!!!

wszystkiego najlepszego dla Wiktorka:-)

Właśnie Nikki, 100lat dla Wiktorka ;-);-)

Nikki najlepsze życzenia dla Wikiego, od forumowej ciotki

100 LAT, 100 LAT i urodzinowe buziaki dla synka :-D

Nikki, wszystkiego naj, naj dla Synka i sto lat:cool2:

Wszystkiego najlepszego dla synusia !!! sto lat !!! i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy ślubu bo chyba to również dziś wypada ;-) :-)

Bardzo pięknie dziękujemy za życzenia, Wiki dostał grającą książeczkę i teraz nie chce spać z tego podekscytowania!!:-D:-D:-D

Strasznie mi przykro Dziewczyny, że Wam się nie układa.....:-:)-:)-( życzę, żeby było lepiej....
 
witam

Małż zabral mała do rodziców, a sam znów pojechał na rozmowe...
Ja mam czas troche ogarnac mieszkanie i siebie, bo dzis wizyta u ginki. Dzidzia od kilku dni nie daje o sobie znac:zawstydzona/y:wyniki badan kiepskie, ehhh... Cala chodze:zawstydzona/y:

Z mężem w ogole juz nie umiem sie dogadac, widac, meczy go to "nic nie robienie" i tylko coraz wieksze długi mamy:baffled: za miesiac musimy sie wyprowadzic, mielismy do brata i znów sie wszystko komplikuje... pod mostem zostaniemy. Ja juz sama sił nie mam i nie wiem jak mam go wspierac, wszystko sie pieprzy... znów marudze, sorki

Miłego dnia

Asiowo strasznie mi przykro, mam nadzieje ze wszystko sie ułozy jak najszybciej zebys sie nie denerwowala, bo dzidzia stres tez odczuwa. Wiem ze to nie jest latwe zeby o tym wszystkim nie myslec, bo wiadomo ze czlowiek sie martwi. Ja jednak wierze ze Wam sie ułozy.Mąz znajdzie prace, zobaczysz. Trzymam kciuki!!!


Nikki najlepszego dla synka!

Czechow, ale mialas biedna przejscia w pracy:(
Co za ludzie rzadzą firmami, normalnie nieludzkie traktowanie i kompletnie bez serca!

Megi pozazdroscic pracodawcy! Fajnie ze choc jeden porzadny sie znalazl!
 
Ostatnia edycja:
u mnie koncowka remontu i w sobote przeprowadzka,ach a tu jeszcze tyle roboty jestesmy z mezem wykonczeni maz w pracy od 8 do 16 a po pracy odrazu do nowego mieszkanka robic remont i tak nam zleci do ok 23ej i powrot do domu ...i tak juz dwa tygodnie...
pozatym wielkie wyczekiwanie na usg to juz za12dni mam nadzieje ze w koncu poznamy plec naszej dzidzi,a rusza sie juz bardzo czesto,to mnie bardzo uspokaja...pozdrawiam zdrowka zycze...
 
Witajcie:-) U mnie od rana masakra. Najpierw udusiłabym mojego ojca bo tak mnie wkurzył że się poryczałam a potem bym się na austostradzie rozwaliła bo jakaś zawalista część duzego auta leżała na pasie i nie miałam jak uciec na drugi pas a auto za mną na szczęscie zdążyło odbić na pas zieleni i nie walnęło we mnie:-(Mało brakowało a wiadomo jaka prędkość na autostradzie.
Pocieszam się dzisiejszą wizytą i spotkaniem z maluchem
Ja kopniaków też prawie nie czuję:-(tylko ruchy i to bulgotanie.
Miłego dzionka kofane:-)
Najlepsze życzenia dla małego:)

Morka, to całe szczęście, że tak się skończyło, ja to w ogóle jeżdżę wolno, bo rozkojarzona w ciąży jestem....:zawstydzona/y:

Ja jestem w podobnej sytuacji. Tylko umowe mam do końca marca, więc połowa macieżyńskiego z firmy, a połowa z zusu. I sama nie wiem czy chce wracać do tej firmy, ale kierowniczka powiedziała, że ona by chciała żebym wróciła po macieżyńskim (nowa umowa) . Sama jeszcze nie wiem co będe robić, z jednej strony odpowiada mi praca na zmiany i jest blisko domu, a z drugiej troche marna kasa i jak mam większość wypłaty oddać opiekunce to wole sama siedzieć w domu z dzidzią. Obie babcie są daleko, więc nie pomogą w opiece. Z jednej strony to dobrze, bo nie zawracają d... , ale w tej sytuacji przydałyby się.
Mam nadzieje, że zasiłek dla bezrobotnych przysługuje po macierzyńskim z zusu? Marne grosze, ale zawsze coś. Poraz pierwszy w życiu byłabym bezrobotną:-p




NIKKI, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA SYNKA:-D:-D:-D

Andziu, bardzo dziękuję i dla Was wszystkiego naj na 4 rocznicę ślubu!!:-D:-D

Z tym zasiłkiem to nie jest kolorowo... bo UP moze Ciebie wysłać na jakiś staż lub do jakiejś pracy a jak nie zgodzisz się to nie dostaniesz zasiłku. A wątpię aby na takim stażu zarabiało się więcej ;-)
"Prawo do zasiłku nie przysługuje osobie bezrobotnej, która:
odmówiła bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia propozycji odpowiedniego zatrudnienia, innej pracy zarobkowej, szkolenia, stażu, wykonywania prac interwencyjnych lub robót publicznych - zasiłek przysługuje po okresie 90 dni od dnia zarejestrowania się powiatowym urzędzie pracy;"

Andziu, jest tak, jak pisze Kubiaczka, UP nie wypłaci zasiłku od razu, tylko będzie Ci pracy szukał, a jak odmówisz, to nic nie dostaniesz... Chyba, że zasiłek z pomocy społecznej za niskie dochody...:-:)-(

A co do opiekunki, to naprawdę ja miałam dość, za 6 h dziennie dostawała 1000 zł i to było za mało, chociaż dzieckiem bardzo dobrze się zajmowała i Wiki ją uwielbiał! Na 8 h chciała 1500 zł. :szok: Więc jak tylko okazało się, że jestem w ciąży, to poszłam na L4 i sama synkiem się opiekuję.;-)
 
Niestety takie jest szefostwo patrzą tylko na swój tyłek gdzie mogą nim usiąść i co włożyć do garnka a ludźmi się nie przejmują tym bardziej pracownikami:sorry2:można zliczyć na palcach ilu jest takich jak MEGI się trafił:sorry2:JA TAKŻE ŻYCZE ABY WAM WSZYSTKO SIĘ POUKŁADAŁO:tak:
 
Napisał Asiowo
witam

Małż zabral mała do rodziców, a sam znów pojechał na rozmowe...
Ja mam czas troche ogarnac mieszkanie i siebie, bo dzis wizyta u ginki. Dzidzia od kilku dni nie daje o sobie znacwyniki badan kiepskie, ehhh... Cala chodze

Z mężem w ogole juz nie umiem sie dogadac, widac, meczy go to "nic nie robienie" i tylko coraz wieksze długi mamy za miesiac musimy sie wyprowadzic, mielismy do brata i znów sie wszystko komplikuje... pod mostem zostaniemy. Ja juz sama sił nie mam i nie wiem jak mam go wspierac, wszystko sie pieprzy... znów marudze, sorki

Miłego dnia




Asiowo wiem ze to nie latwe ,ale nie mozesz sie zalamywac ani ty ani maz twoj, ja tez jestem w ciezkiej sytuacji tone w dlugach i musze sie wyprowadzic na wynajmowane mieszkanko to jedyna szansa na to bym wszystkiego nie stracila na co tyle lat pracowalamm wraz z mezem, maz sam pracuje zarabia 2000a mieszkanko to koszt ok 1100zl wiec zostaje mi 900zl na 3 osoby na caly miesiac...tez mi bardzo ciezko dzisiaj bylam u lekarza z synkiem bo ma kasel i katar i niby to nic powaznego a 57 zl w aptece zostalo...i tak to sie kreci...glowa do gory...
 
Witam wszystkie styczniówki, nowe i stare.
I gratuluje udanych wizyt :-) i ciągle zazdroszczę, że większość z Was już wie, kto mieszka w brzuszkach :tak:

Megi, to jesteś chyba wyjątkiem. Nic, tylko pogratulować. U nas tez było ok, dopóki nie przyszły nowa księgowa i kadrowa. Wiadomo, że zaczęło się ustawianie firmy pod siebie...

Ech, żeby to było takie proste... Ale plan na popołudnie to wymoczyć stópki w czymś pachnącym, do kominka wlać olejek lawendowy i do tego melisa i nie robić nic :-)

Pasibrzuch, nie przejmuj się pracą !!! Ty i dzidziuś jesteście najważniejsi. Wiem, że ciężko jest się nie martwić, co będzie później, bo praca jest nam potrzebna, ale nie warto się dla niej narażać.
Ja do swojej nie mam powrotu po macierzyńskim, bo ciąża została uznana za przejaw mojej niezwykłej złośliwości :) więc wykazałam się dalszą złośliwością i poszłam na L4. Od tego czasu czujemy się z dzidzią o niebo lepiej.
A z prawnego punktu widzenia, w cale nie jesteś w takiej złej sytuacji.
Muszą ci przedłużyć umowę do dnia porodu, a potem przez 20 tyg przysługuje Ci zasiłek macierzyński w wysokości średniej pensji (podstawy bez premii) z ostatnich 12 miesięcy.
Jedyna różnica jest taka, że nie przysługuje Ci prawo ani do urlopu wychowawczego, ani do zasiłku wychowawczego (ale ten przyznają tylko jak dochód na osobę jest niższy niż 500 zł brutto).
Ja z wszystkimi wątpliwościami dzwonię zawsze do radcy prawnego z inspekcji pracy ... na prawdę są tam na bieżąco, więc polecam.

I głowa do góry!!! Nie ta praca to inna. Jeszcze za Tobą zatęsknią !!!
 
Dziewczyny ja niby z pracą ok jestem na L4 i powinnam mieć płacone 100%wynagrodzenia tyle że ja dostaję dużo mniej a tłumaczą sie że te 100% to sśrednia z 12 miesięcy wstecz a ja w ciągu tych miesięcy chorowałam i byłam na zwolnieniach,tyle tylko że nawet będąc na zwolnieniu cały miesiąc płatnym 80% miałam większą pensję,kurczę coś mi tu nie pasuję może któraś z Was wie jak to powinno wyglądać?

Nikki WSZYSTKIEGO NAJ DLA SYNKA!
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!
A dla tych mamusiek co mają dziś zły dzień:głowa do góry,bedzie dobrze!
 
reklama
Witam, ja dopiero teraz chciałabym do Was dołączyć, jestem początkującą stycznióweczką 2010. Dzisiaj przypadkiem natrafiłam na to forum i jest tu u Was tak cieplutko i miło że postanowiłam się dopisać.:-)


ticker.php
 
Ostatnia edycja:
Do góry