reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Ja tylko na chwilę się przywitać. Dziś wolne, ale chyba w cudzysłowie, bo już zdążyłam być na badadniach, z psem u weterynarza i zrobiłam 2 rundy do sklepu, teraz biorę się za sprzątanie mieszkania, a później za krokiety.... a w weekend staram się nie siedzieć przed kompem, więc do poniedziałku i miłego weekendu wszystkim :-)
Kurcze,to mi przypomina,ze tez musze z moim psowatym do weta isc...
 
reklama
Witajcie laseczki:tak:
mi właśnie spadło ciśnienie i sidze jakaś taka zamulona przed kompem:no:
i jak na złość to dziś nikt nie chce mnie zdenerwować, żeby podnieść ciśnienie:tak::-D
więc zrobiłam sobie kawke i przeglądam BB;-)

Matko - dostałabym kota czekając tyle :szok: Super sylwia, że jest lepiej. :-)Ja też małam szyjkę badaną ale ile wynosi to oczywiście nie wiem, tylko wiem, że jest bardzo dobrze ;-)

dziewczyny, o co chodzi z tym badaniem szyjki?
jak to się bada na usg,czy ręcznie?
bo mi ginka mic nie mówiła. Zajrzała, pomacała, popytała, czy boli jak naciska i powiedziała ze mam macice w prawo przesuniętą, a poza tym jest ok. A o długości ani słowa.
Na usg też nic o tym nie wspomniała.
Na następnej wizycie spytam się jej o to.


Witajcie,

U mnie na 90% chłopak ;-)

I mnie dopadły pierwsze ciążowe problemy:
Na przedwczorajszym USG (19 tydzień i 3 dni wg OM, wg USG 20 tydz i 3 dni) okazało się, że:
- moja szyjka macicy jest skrócona - 30 mm.Nie wiem czy to dużo czy to mało?
- Łożysko - przodowanie brzeżne, ściana boczna lewa w 0 stopniu dojrzałości wg
Granumma.
Pozostałe rzeczy były oki - ilośc płynu.

Nie muszę chyba Wam mówić jak sie czuje od 2 dni. Ciągle o tym myślę i ciągle się martwię.:-(

Pozdrawiam Was

Jolcia, gratuluje chłopaka:tak:
prowadź kanapowy tryb życia i nie stresuj się:-D

Ja również zaparzyłam kawkę plus oczywiście tvn24 :)-Dlubie "wstajesz i wiesz" :-D:-D w ogole lubie być na bieżąco) i sobie klikam do was

to mój ulubiony poranny zestaw:-D kawa, tvn24 i BB:-D


Takie drobne skurcze (o ile to skurcze) to czasem czuję. To raczej kłucia w dole brzucha niz skurcze. od wczoraj zaczełam sobie brac No-spe 2x dziennie po 1 tab (na własna rekę).

Mi wieczorem czasami brzuszek twardnieje i napina się - rano wraca do normy , a ciągnie i kłuje czasami całymi dniami.
Jak twardnieje to wtedy mam właśnie brać nospe. A kłuciem (po zbadaniu) powiedziała, że mam się nie martwić.
Co prawda, przyznaje się bez bicia, nospy nie biore, bo nie chce się faszerować lekami. Jak faktycznie, będzie mnie brzuszek bolał lub bardziej napinał się to wezme, ale narazie nie jest to zbyt silne więc nie biore. Biore mg+ b6.
Poza tym nastraszyła mnie koleżanka, że jej lekarz kazał profilaktycznie brac nospe przy takich napięciach przez całą ciąże i tak się przyzwyczaiła, że jak naprawde potrzebowała, bo nawet zjechanie windą i przejście dla niej 20 m do sklepu to był nielada wysiłek, to już wtedy na nią nie działała.


Przeprowadzka i remont mnie ominely tak jakby,tzn. pokazywalam paluszkiem co i gdzie;-):-DI do tego jak cokolwiek chcialam zrobic,nawet podac mlotek to z kazdej strony rozlegal sie ryk''ZOSTAW!!!SIADAJ!!!''...czulam sie jak pies,ktoremu wydano komende:-D:-D

:-D:-D:-D:-D:-D

Ja chyba tez na palcach jednej reki policzylabym ile razy bralam antybiotyk.Jako dzieci razem z bratem bardzo malo chorowalismy a jesli cos nas lapalo to mama leczyla nas ''srodkami babuni''...
Wkurza mnie to,ze lekarze przepisuja antybiotyki na slepo,bez robienia antybiogramu...

Ja w życiu nie spotkałam lekarza, który robił antybiogram, a dokuczają mi zatoki, więc czasem bez antybiotyku się nie obejdzie.
 
Ostatnia edycja:
Jakas zamulona jestem dzisiaj-mialam poodpowiadac na wasze posty i juz nie wiem która o czym pisała-jakis spózniony zapłon mam dzisiaj:tak:Jak mojemu uda sie wyjsc wczesniej z poracy to wyruszamy na miasto małemu wyprawke do szkoły kupić,i moze chłopa na cos naciagne:-Doj troszke kasy na ta wyprawke pójdzie :tak:
Andzia z ta szyjka chodzi o to, ze badajac na palec lekarz nier jest w stanie wyczuc całej szyjki tylko jnej zewnetrzna czesc- ita miała u mnie wczoraj 2,5 cm(na palec),,a jak badał mi na usg w 15 tygodniu to miała 6 cm,a badają po to zeby sprawdzic czy sie nie skraca,bo jesli tak to nie jest dobrze-musi byc zamknieta.I tak wczoraj sie zastanawialam czy 2,5 cm to nie za mało w badaniu recznym,ale jak na usg miała6cm to chyba nie-chociaz wczoraj na usg nie mierzył
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny.

Przepraszam, że ostatnio Was olewam i nie zaglądam, ale mam trochę problemów.
Julka po szczepieniu jest strasznie marudna, gorączkuje. Do tego jak wróciliśmy z urlopu męczyła się z zaparciami i też były cyrki. Do tego zrobiła się taką przylepą, że chce żeby ciągle ją nosić na rękach, a ja już wymiękam, nie mam siły.
Generalnie czuję się bardzo słaba. Mogłabym cały czas spać, ale anemii nie ma. W poniedziałek odbieram wyniki i zobaczę co z tym białkiem w moczu, a we wtorek jadę na USG i w końcu poznam płeć maleństwa. Już się doczekać nie mogę. Po za tym strasznie kłócę się z mężem, on pojąć nie może, że mam prawo gorzej się czuć i że proszę go o pomoc w domu czy przy Julce :-(. Po za tym po ostatnim serduszkowaniu miałam plamienia, mam nadzieje, że nic poważnego się nie dzieje z dzidzią. Ruchy czuję, coraz mocniejsze, maluch urzęduje szczególnie wieczorami, że czasami ciężko mi zasnąć. Po za tym jesteśmy w małym dołku finansowym, ale jakoś łączymy koniec z końcem.

Lecę sobie zrobić kawkę i postaram się choć troszkę Was nadrobić, co jest nie lada wyzwaniem ;-)
 
moja lekarka do takich należała gdzie antybiotyk na wszystko jest dobry :baffled:

ja już mojemu dziecku antybiotyku nie daje bo przyznam się że jej dałam z 2 razy ale panikowałam bo mała fes wymiotowała i miała anginę ale teraz juz chyba poznałam jak organizm (chyba się człowiek z czasem uczy) i działam zanim się coś rozwinie do tego stopnia ..... sama mało chorowałam i zawsze leczę się domowymi sposobami i córkę teraz też choć bardzo rzadko mi teraz choruję z czego się cieszę :tak: ale gardło jak ją bolało to miała gorączkę 1 dzień i na drugi dzień już było dobrze

ostatnio koleżanka mi powiedziała że jest taki syrop bo mnie gardło bolało ale jakoś przeszło :tak:
APTEKA INTERNETOWA Medest Anna Gierula, Krzysztof Stańdo s.j.: *spam* Naturalny Syrop Dla Kobiet W Ciaży 150 G
A ten syrop normalnie w aptece można dostać Gośka? Już wpisałam na listę rzeczy, które należy przywieźć z Polski. Wydaje się sensowny, bo ma naturalne składniki.

A! męczą mnie w nocy skurcze łydek, ała... a miały być w 7 miesiącu, a nie w 4!
To chyba jakiś magnez by się przydał?

dziewczyny, o co chodzi z tym badaniem szyjki?
jak to się bada na usg,czy ręcznie?
bo mi ginka mic nie mówiła. Zajrzała, pomacała, popytała, czy boli jak naciska i powiedziała ze mam macice w prawo przesuniętą, a poza tym jest ok.
Na usg też nic o tym nie wspomniała.
Na następnej wizycie spytam się jej o to.

Mi wieczorem czasami brzuszek twardnieje i napina się - rano wraca do normy , a ciągnie i kłuje czasami całymi dniami.
Jak twardnieje to wtedy mam właśnie brać nospe. A kłuciem (po zbadaniu) powiedziała, że mam się nie martwić.
Co prawda, przyznaje się bez bicia, nospy nie biore, bo nie chce się faszerować lekami. Jak faktycznie, będzie mnie brzuszek bolał lub bardziej napinał się to wezme, ale narazie nie jest to zbyt silne więc nie biore. Biore mg+ b6.
Poza tym nastraszyła mnie koleżanka, że jej lekarz kazał profilaktycznie brac nospe przy takich napięciach przez całą ciąże i tak się przyzwyczaiła, że jak naprawde potrzebowała, bo nawet zjechanie windą i przejście dla niej 20 m do sklepu to był nielada wysiłek, to już wtedy na nią nie działała.

Ja w życiu nie spotkałam lekarza, który robił antybiogram, a dokuczają mi zatoki, więc czasem bez antybiotyku się nie obejdzie.
Ja też nie wiem, czy moja szyjka ma się dobrze czy nie, bo nikt mnie wewnętrznie się jeszcze w tym kraju nie odważył zbadać, nawet jak byłam w szpitalu. A w PL od razu pchają ręce do środka;-)Dziwne, co?

Co do no-spy i innych leków. Organizm lubi się przyzwyczajać, nawet do witaminy c i jak przestajesz brać, spada Ci odporność. Ja miałam zawsze bolesne miesiączki, ale tabletki przeciwbólowe czy święta no-spa to była ostateczność. Antybiogramu mi nigdy żaden lekarz nie zlecił. Nie znam nikogo, kto by miał takie badanie. Po prostu się pakuje antybiotyk i już. Wiem, że są sytuacje, w których antybiotyk jest potrzebny, ale w życiu trzeba się kierować przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. Tu miałam dwie takie sytuacje. Pierwsza - bolał mnie brzuch, każdego dnia mocniej i mocniej. Poszłam do lekarza. Zbadał mocz na miejscu, niby bez bakterii, ale zlecił jeszcze laboratoryjne badanie i zapisał antybiotyk, bo to może być zapalenie dróg moczowych. Jakoś nie miałam przekonania do tego zapalenia. Antybiotyku nie wzięłąm, leży w szafce do dziś, a mocz okazało się, że jest w porządku. Druga sytuacja - jak mnie leczyli na świńską grypę. Lekarka tylko przez telefon na podstawie symptomów stwierdziła świńską grypę i spytała, czy chcę brać lek. Miałam się zastanowić, poczytać w necie. Na ich stronach informacja, że lek można brać w ciąży. Czytam dalej na polskich, a tam info, że nie ma dowodów, że lek jest bezpieczny w ciąży. Za lek podziękowałam, chociaż się bałam. Następnego dnia gorączki nie było, czułam się lepiej i się okazało, że to nie świńska grypa. Ufać lekarzom? Najbardziej sobie, potem im.

Jakas zamulona jestem dzisiaj-mialam poodpowiadac na wasze posty i juz nie wiem która o czym pisała-jakis spózniony zapłon mam dzisiaj:tak:Jak mojemu uda sie wyjsc wczesniej z poracy to wyruszamy na miasto małemu wyprawke do szkoły kupić,i moze chłopa na cos naciagne:-Doj troszke kasy na ta wyprawke pójdzie :tak:
Andzia z ta szyjka chodzi o to, ze badajac na palec lekarz nier jest w stanie wyczuc całej szyjki tylko jnej zewnetrzna czesc- ita miała u mnie wczoraj 2,5 cm(na palec),,a jak badał mi na usg w 15 tygodniu to miała 6 cm,a badają po to zeby sprawdzic czy sie nie skraca,bo jesli tak to nie jest dobrze-musi byc zamknieta.I tak wczoraj sie zastanawialam czy 2,5 cm to nie za mało w badaniu recznym,ale jak na usg miała6cm to chyba nie-chociaz wczoraj na usg nie mierzył
Przyjemnych zakupów.
 
Hej dziewczyny.

Przepraszam, że ostatnio Was olewam i nie zaglądam, ale mam trochę problemów.
Julka po szczepieniu jest strasznie marudna, gorączkuje. Do tego jak wróciliśmy z urlopu męczyła się z zaparciami i też były cyrki. Do tego zrobiła się taką przylepą, że chce żeby ciągle ją nosić na rękach, a ja już wymiękam, nie mam siły.
Generalnie czuję się bardzo słaba. Mogłabym cały czas spać, ale anemii nie ma. W poniedziałek odbieram wyniki i zobaczę co z tym białkiem w moczu, a we wtorek jadę na USG i w końcu poznam płeć maleństwa. Już się doczekać nie mogę. Po za tym strasznie kłócę się z mężem, on pojąć nie może, że mam prawo gorzej się czuć i że proszę go o pomoc w domu czy przy Julce :-(. Po za tym po ostatnim serduszkowaniu miałam plamienia, mam nadzieje, że nic poważnego się nie dzieje z dzidzią. Ruchy czuję, coraz mocniejsze, maluch urzęduje szczególnie wieczorami, że czasami ciężko mi zasnąć. Po za tym jesteśmy w małym dołku finansowym, ale jakoś łączymy koniec z końcem.

Lecę sobie zrobić kawkę i postaram się choć troszkę Was nadrobić, co jest nie lada wyzwaniem ;-)

powodzenia, przy nadrabianiu zaległości:-D:rofl2:

no to kolejny nocny marek nie daje spać mamusi :-D

Jeżeli chodzi o serduszkowanieto może narazie odpuść sobie do czasu wizyty u gina.
Ja miałam w pierwszym trymestrze plamienia po bzykaniu i ginka mówiła, że w moim przypadku to były skurcze macicy. Brałam luteine dowcipnie, zakaz serduszkowania i kanapowy tryb życia. Ale już jest ok i moge spełniać obowiązki małżeńskie;-):-D
A mąż, hm... tak to już jest z tymi chłopami, im chyba bardziej buzują hormony niż nam:-p;-)Nieprzejmuj się i odpoczywaj.:tak:
 
dziewczyny, o co chodzi z tym badaniem szyjki?
jak to się bada na usg,czy ręcznie?
bo mi ginka mic nie mówiła. Zajrzała, pomacała, popytała, czy boli jak naciska i powiedziała ze mam macice w prawo przesuniętą, a poza tym jest ok. A o długości ani słowa.
Na usg też nic o tym nie wspomniała.
Na następnej wizycie spytam się jej o to.

mi wczoraj pierwszy raz ginka szyjke badała i też ręcznie. Ale nie powiedziała nic o jej długości, tylko rzuciła : "Szyjka w jak najlepszym porządku". Chyba,że wcześniej przy okazji usg dopochwowego (miałam 2 razy od początku ciąży) odrazu ją badała-ale nic mi o tym nie wspomniała. W każdym razie chyba nie mam się czym martwić ;-)

A ja już po zakupach.. wszystko mam :-D sukienke,buty,biżuterie.. nawet swój ulubiony podkład kupiłam, lakier do paznokci i odpowiednie cienie :-) kooocham takie "wydawanie pieniedzy" :-D o..i przy okazji kupiłam sobie bransoletke na kostke w ramach pocieszenia za wczorajszą "nieudaną" wizytę. Dopięłam do niej czerwone serduszko i czuje sie jak gwiazda :-D
 
Mi bada co wizytę ręcznie ...określa czy odpowiada danemu tygodniowi ciąży i czy nic się nie dzieje do tego określa przed brzuch gdzie już jest macica .... ja myślę że teraz mam na wysokości pępka jak tak sobie macam brzuch ;-)ale zobaczymy co powie lekarz w poniedziałek:tak:
 
A ja już po zakupach.. wszystko mam :-D sukienke,buty,biżuterie.. nawet swój ulubiony podkład kupiłam, lakier do paznokci i odpowiednie cienie :-) kooocham takie "wydawanie pieniedzy" :-D o..i przy okazji kupiłam sobie bransoletke na kostke w ramach pocieszenia za wczorajszą "nieudaną" wizytę. Dopięłam do niej czerwone serduszko i czuje sie jak gwiazda :-D

prawda, jakie to przyjemne:-D:-D:-D
no to teraz gwiadko, nie przyćmij urodą panny młodej:-D:-D:-D
 
reklama
Andzia.. panna młoda ma to szczęście że nosi rozmiar XXS a ja niestety wyglądam teraz jak mini-wieloryb :-D więc nie grozi jej żadna konkurencja z mojej strony :-D
 
Do góry