reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

U mnie było tak, że tydzień po terminie poszłam do szpitala na wywoływanie porodu i po dwóch kroplówkach z oksytocyny dalej nic, zero rozwarcia, w końcu skurcze się zaczęły, a rozwarcia dalej nie było, no i miałam mieć prostaglandyny do szyjki podane, ale już ciśnienie mi skoczyło do 200/100 i zrobili cc. Więc coś jest w tym isoptinie, że rozwarcia po nim nie ma.... Lekarze mówili coś o obniżonej wrażliwości macicy na oksytocynę.

Hm...lekarze w sumie nic mi nigdy nie mówili, że może to być od tego leku, ale ja tam tym naszym lekarzom nie ufam, bo oni słabo się znają. Przecież oni jeszcze na mnie krzyczeli, że ja mam coś zrobić z tą macicą bo jest zbyt napięta i zamknięta i nie urodzę. No i nie urodziłam.
 
reklama
Hm...lekarze w sumie nic mi nigdy nie mówili, że może to być od tego leku, ale ja tam tym naszym lekarzom nie ufam, bo oni słabo się znają. Przecież oni jeszcze na mnie krzyczeli, że ja mam coś zrobić z tą macicą bo jest zbyt napięta i zamknięta i nie urodzę. No i nie urodziłam.

a niby co ty miałaś zrobić? :dry: wkońcu to oni studiowali medyce, a nie ty . Pewnie nie było ich akurat na tych wykładach:-p
 
Bez stetoskopu to raczej bez szans. Ja się muszę naszukać zanim znajdę to bicie:tak: jak pierwszy raz usłyszałam to nie mogłam uwierzyć że to tak brzmi:-) myślałam że ktoś auta nie może odpalić pod blokiem i stetoskop to wyłapuje. Tak mi się kojarzy ten dźwięk z odpalaniem silnika:-D Dziwne skojarzenie
 
U mnie było tak, że tydzień po terminie poszłam do szpitala na wywoływanie porodu i po dwóch kroplówkach z oksytocyny dalej nic, zero rozwarcia, w końcu skurcze się zaczęły, a rozwarcia dalej nie było, no i miałam mieć prostaglandyny do szyjki podane, ale już ciśnienie mi skoczyło do 200/100 i zrobili cc. Więc coś jest w tym isoptinie, że rozwarcia po nim nie ma.... Lekarze mówili coś o obniżonej wrażliwości macicy na oksytocynę.

Teraz też będzie cc, bo ciśnienie mam bardzo wysokie no i ten isoptin biorę...
A Ty miałaś cc?
Ja też brałam w pierwszej ciąży - rozwarcie było i poród SN. Nikki a teraz już bierzesz? Coś się działo?
 
U mnie było tak, że tydzień po terminie poszłam do szpitala na wywoływanie porodu i po dwóch kroplówkach z oksytocyny dalej nic, zero rozwarcia, w końcu skurcze się zaczęły, a rozwarcia dalej nie było, no i miałam mieć prostaglandyny do szyjki podane, ale już ciśnienie mi skoczyło do 200/100 i zrobili cc. Więc coś jest w tym isoptinie, że rozwarcia po nim nie ma.... Lekarze mówili coś o obniżonej wrażliwości macicy na oksytocynę.

Teraz też będzie cc, bo ciśnienie mam bardzo wysokie no i ten isoptin biorę...
A Ty miałaś cc?

Ja tez zazywalam w pierwszej ciazy Isoptin i tez byl problem z rozwarciem:tak:wiec moze rzeczywiscie cos w tym jest:baffled:

No a ja jestem już po wizycie i jestem totalnie rozczarowana. Nie dość,że czekałam w kolejce ponad 1,5h, to pani doktor zbadała mnie, powiedziala ze "szyjka okej", że bakterii nie mam zadnych w moczu, że morfologia mi sie popsula i zelazo spadło (ach ten cudowny Feminatal... ) i przepisała mi jakies tabletki,nie mówiąc nawet na co one są. Kiedy zapytałam czy nie bedzie badać Maleństwa,to powiedziała: "za duzo dzis pacjentek,uwazam ze nie ma takiej potrzeby". A jak zobaczyła,że mam łzy w oczach to chyba na pocieszenie wyciagnela detektor i sprawdzila czy tętno dzidzi słychac. No i było słychac na szczescie- wiec tylko tyle wiem o malenstwie po dzisiejszej wizycie :-:)-:)baffled: W dodatku zgubiła gdzies moje wyniki z laboratorium na grupe krwi i latała w panice, szukając ich,zamiast się mną zająć porządnie. Polowkowe mam 21 wrzesnia dopiero bo wczesniej szanowna pani nie miala miejsc,by mnie umowic.. a nie mowilam,ze ostatnia się płci dowiem? ;-)

Niezly ten twoj gin:szok:nawet sobie nie wyobrazam jak mozna sie czuc po takich słowach"za duzo dzis pacjetek,uwazam ze nie ma takiej potrzeby" :wściekła/y:
A jak pójdziesz 21 wrzesnia to moze byc tez duzo pacjetek wiec co zrobi?

SYLWIA100 koniecznie daj znac jak po wizycie!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć brzuchatki,
ale się burzliwie zrobiło, że hoho!
wiem o grupie od jakiegoś czasu i rzeczywiście troszkę mi się zrobiło przykro ale żyję dalej:-D nie ma się co martwić mamuśki!:-D
tak mnie dzisiaj po chałupie nosiło że umyłam 2 okna ale takie malusie dachowe i poszalałam z lustrami łącznie8m kwadratowych ale bardzo powoli:-D i aż przyjemniej teraz:happy:
mężuś zabrał mnie na mini zakupki i kupił mi "m jak mama" i "twoje 9miesiecy" i mam teraz mega radochę:-D:-D:-D:-D
pies przeżył szczepienie:-D ja też:-D:-D
aaa i kupiliśmy dużo kuponów na multi multi bo ostatnio wygrałam aż 2 złote:cool: i mój M się cieszy bo czuje że wygra, to dziewczyny, trzymać kciuki o 22.00:-D:-D:-D:-D
zabieram się teraz do gazetek buziole i do juterka
 
No a ja jestem już po wizycie i jestem totalnie rozczarowana. Nie dość,że czekałam w kolejce ponad 1,5h, to pani doktor zbadała mnie, powiedziala ze "szyjka okej", że bakterii nie mam zadnych w moczu, że morfologia mi sie popsula i zelazo spadło (ach ten cudowny Feminatal... ) i przepisała mi jakies tabletki,nie mówiąc nawet na co one są. Kiedy zapytałam czy nie bedzie badać Maleństwa,to powiedziała: "za duzo dzis pacjentek,uwazam ze nie ma takiej potrzeby". A jak zobaczyła,że mam łzy w oczach to chyba na pocieszenie wyciagnela detektor i sprawdzila czy tętno dzidzi słychac. No i było słychac na szczescie- wiec tylko tyle wiem o malenstwie po dzisiejszej wizycie :-:)-:)baffled: W dodatku zgubiła gdzies moje wyniki z laboratorium na grupe krwi i latała w panice, szukając ich,zamiast się mną zająć porządnie. Polowkowe mam 21 wrzesnia dopiero bo wczesniej szanowna pani nie miala miejsc,by mnie umowic.. a nie mowilam,ze ostatnia się płci dowiem? ;-)


wow ale cię potraktowała:crazy:nie ładnie:crazy: a co do połówkowego dziewczyny pisały że śmiało do 24 tc może być a u ciebie będzie 23 tc co niemartwić się:tak:ale wiem że ci smutno bo znowu czekać a wszystko przez to że za dużo klientek:no:u mojego gina jest do ostatniej klientki i każdej tyle samo poświęca czasu(no wiadomo jedne tylko pogadać to mniej czasu lub innym dłużej bo tez z innego powodu ale tak czy siak nikt nie jest pokrzywdziny)co nawet do 23 się zdarzało ale przyjmował do ostatniej:tak:ps.ale co najwazniejsze że serduszko usłyszałaś czyli dzidziuś ma się dobrze:tak:


Morka nic się nie martw :-) Moja też wielce nie kopie - choć ją czuje jak bryka a właśnie słyszałam cudnie serduszko ;-)
Kobiety wróciłam na skrzydłach, wszystko ok. Badanie "dowcipne" jak myslałam, potem posłuchaliśmy serduszka. Gin zmierzył mi cisnienie, pogadaliśmy o magnezie o mojej pracy, o przyszłych badaniach (planuje morfologię za miesiąc) i całą w skowronkach wróciłam właśnie do domu.
M przyleciał - i co.. i co... ihhiih, myślał, że się dowiem na 100% czy czy w brzuszku siedzi Maksio czy Kaja :-D sierota nie wiedział, że ja dzis USG w planie nie mam. Umówilismy na 17 września połówkowe.
Idę na lody, wstąpiłam po drodze zakupić pyszne na tę okazje :-)


a tu widze że super wieści co się ciesze:-)
 
Hej kobiety-ja po wizycie jestem padnięta totalnie:tak:Pojechałam zajac kolejke po 11 ,a do gabinetu weszłam po 17-obłęd.Z dzidziolkiem wszystko ok ma około 20 centymetrów:-Dserduszko pieknie bije:-):-):-)za dwa tygodnie połówkowe 3.09:tak:szyjka zamknieta ,lekarz pozwolił mi juz troche sie ruszac:tak:ale nie wolno mi za długo siedziec(jak dobrze ze mam laptopa)troche go niepokoją te moje zasłabnięcia:tak:mam brac luteine 2razy 2,a duphaston jakby cos było nie tak:tak:jaka wy macie dluga szyjke macicy?
od poczatku przytyłam juz 4,5 kg ,az strach co bedzie dalej
 
reklama
Hej kobiety-ja po wizycie jestem padnięta totalnie:tak:Pojechałam zajac kolejke po 11 ,a do gabinetu weszłam po 17-obłęd.Z dzidziolkiem wszystko ok ma około 20 centymetrów:-Dserduszko pieknie bije:-):-):-)za dwa tygodnie połówkowe 3.09:tak:szyjka zamknieta ,lekarz pozwolił mi juz troche sie ruszac:tak:ale nie wolno mi za długo siedziec(jak dobrze ze mam laptopa)troche go niepokoją te moje zasłabnięcia:tak:mam brac luteine 2razy 2,a duphaston jakby cos było nie tak:tak:jaka wy macie dluga szyjke macicy?
od poczatku przytyłam juz 4,5 kg ,az strach co bedzie dalej

Matko - dostałabym kota czekając tyle :szok: Super sylwia, że jest lepiej. :-)Ja też małam szyjkę badaną ale ile wynosi to oczywiście nie wiem, tylko wiem, że jest bardzo dobrze ;-)
 
Do góry