reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witajcie :-) Ale naskrobane:-) Mnie zmartwienie łapie:-( Dzidzia się nie odzywa. Już się zastanawiam czy ja faktycznie te kopniaczki czułam:-( skoro teraz nic nie czuję. Myślałam że to już będzie cały czas. Bulgocze w brzuszku, ale tylko troszkę:-( i nie wiem czy zmieniła miejsce czy coś jest nie tak.
Na pewno wszystko, ok, nie martw się!!

A my dopiero teraz do domu wróciliśmy, pogoda jak marzenie!!
 
reklama
hehehehe
ja dziś miałam też niezły sen
byłam na USG i oglądaliśmy maleństwo i w pewnym momencie było podglądanie i okazało się że będzie dziewczynka - aż piszczałam z radośći bo pamiętałam że mój mąż bardzo chciał dziewczynkę. Ale jak mu po wizycie powiedziałam że będzie dziewczynka to średnio swoją radość okazywał i powiedział że w takim razie muszę na siebie jeszcze bardizej uważać, że na dziewczynkę to musimy się bardziej starać żeby byla zdrowa, bo gdyby był chłopiec to nie byłoby sensu przesadzać.. aż się obudziłam z oburzenia :-D:-D
ivi to kolejny dowód na to,ze sny sie odwrotnie spełniają,bo dziewczynki są silniejsze!:-D Ja sie urodziłam jako wcześniak w 7miesiącu i miałam tylko 2 punkty. Mojej mamie powiedziano,że jeśli byłabym chłopcem,to zapewne bym nie przeżyła,bo dziewczynki są dużo silniejsze.

no i czy nie może być tak dalej:-)ja tak samo jestem bardzo szczęśliwa że was mam że możemy sobie gadać będąc w tej samej sytuacji:tak:ja też jestem sama (nie tak jak ty bo nie za granicą)ale jednak mieszkam w nowym miejscu i nie mam tu nawet koleżanki aby iść na kawe tyle co czesc jak zobacze jakąś a dlatego bo jest sąsiadką ale nie widze aby miała się z kimś przyjaźnić bo nie ma od nich chęci a ja nie będe się namuszać:sorry2:a brakuje mi spotykanek plotkowań w realu ale co zrobic:sorry2:dlatego bądzmy tu dla siebie tak jak dotychczas przyjaciółkami z BB:tak::-)a grupa zamknieta to dodatek która niepowinna zmieniać tego jacy my jesteśmy dla siebie;-)

Ale afera sie zrobila. kopciuszekczy ktoras z nas napisala kiedykolwiek ze cie nie chce? Albo jak to ujelas ktos cie zignorowal? Chyba dzis odpisalam ci na pytanie? Wczesniej ktos mogl poprtostu nie zwrocic uwagi. Bo piszemy tu glownie o ciazy i malenstwach a nie o watku zamknietym. Wiec nie rozumiem czemu straszysz nas ze "nie bedziesz pisala z kims kto cie nie chce i nie bedzies sie wpraszala"? Kazda z nas jest tutaj z wlasnej woli. Sorki jesli cie urazilam ale dla mnie troche dziecinne to jest.

I to chyba tyle o watku zamknietym bo twierdze ze nie warto sobie nerw psuc;-)
Zreszta zaraz jade na lotnisko po kuzynke:rofl2:
Dziewczyny nie bądźcie mi tu złe na kopciuszka ;-) ja też dopiero dziś się o tej całej grupie zamknietej dowiedziałam i powiem szczerze,że troche mnie to rozczarowało. Każecie sie nie przejmować i cierpliwie czekać na zaproszenie,bo same już w tej grupie jesteście,wiec macie na ten temat dużo do powiedzenia :sorry:.. a kopciuszek i reszta przeciez wcale nie proszą nikogo o zaproszenie tylko napisały że im przykro :confused:

Na pewno byś nie chciała, będąc już w grupie, po umieszczeniu tam fotek i info o sobie, żeby zaproszenie dostała jakaś zosia75oo, bo się do styczniówek zapisała, parę postów naprodukowała i teraz sobie Twoje prywatne fotki ogląda, a potem znika i tylko co miesiąc podczytuje...dlatego jest kryterium czasu, wydaje się najlepsze dla ochrony prywatności a nie chodzi o dyskryminowanie...
nikki szczerze wątpie ze tu chodzi o jakies kryterium czasu,bo przejrzalam liste dziewczyn z zamknietego i wiekszosc rejestrowała sie w czerwcu- tak jak ja i wiele innych dziewczyn które nie dostąpiły zaszczytu przynależności do Was ;-) kopciuszek chyba nawet dłużej na forum jest niż niektóre zaproszone tam dziewczyny ;-) więc tu chyba nie chodzi o kryterium czasu czy staż na forum.

No a ja jestem już po wizycie i jestem totalnie rozczarowana. Nie dość,że czekałam w kolejce ponad 1,5h, to pani doktor zbadała mnie, powiedziala ze "szyjka okej", że bakterii nie mam zadnych w moczu, że morfologia mi sie popsula i zelazo spadło (ach ten cudowny Feminatal... ) i przepisała mi jakies tabletki,nie mówiąc nawet na co one są. Kiedy zapytałam czy nie bedzie badać Maleństwa,to powiedziała: "za duzo dzis pacjentek,uwazam ze nie ma takiej potrzeby". A jak zobaczyła,że mam łzy w oczach to chyba na pocieszenie wyciagnela detektor i sprawdzila czy tętno dzidzi słychac. No i było słychac na szczescie- wiec tylko tyle wiem o malenstwie po dzisiejszej wizycie :-:)-:)baffled: W dodatku zgubiła gdzies moje wyniki z laboratorium na grupe krwi i latała w panice, szukając ich,zamiast się mną zająć porządnie. Polowkowe mam 21 wrzesnia dopiero bo wczesniej szanowna pani nie miala miejsc,by mnie umowic.. a nie mowilam,ze ostatnia się płci dowiem? ;-)
 
Dzidzia się nie odzywa. Już się zastanawiam czy ja faktycznie te kopniaczki czułam:-( skoro teraz nic nie czuję. Myślałam że to już będzie cały czas. Bulgocze w brzuszku, ale tylko troszkę:-( i nie wiem czy zmieniła miejsce czy coś jest nie tak.

Morka nic się nie martw :-) Moja też wielce nie kopie - choć ją czuje jak bryka a właśnie słyszałam cudnie serduszko ;-)
Kobiety wróciłam na skrzydłach, wszystko ok. Badanie "dowcipne" jak myslałam, potem posłuchaliśmy serduszka. Gin zmierzył mi cisnienie, pogadaliśmy o magnezie o mojej pracy, o przyszłych badaniach (planuje morfologię za miesiąc) i całą w skowronkach wróciłam właśnie do domu.
M przyleciał - i co.. i co... ihhiih, myślał, że się dowiem na 100% czy czy w brzuszku siedzi Maksio czy Kaja :-D sierota nie wiedział, że ja dzis USG w planie nie mam. Umówilismy na 17 września połówkowe.
Idę na lody, wstąpiłam po drodze zakupić pyszne na tę okazje :-)
 
Morka nic sie nie martw. mi dzis ginka powiedziala ze jak sie nie czuje ruchow w 22-23 tc to wtedy mozna sie niepokoic.ale nie teraz jeszcze.
a moja dzidzia po tym dzisiejszym USg pierwszy raz dala znac o sobie i to akurat jak tatus przylozyl ucho do brzuszka;-) ale bys przeszczesliwy;-)
Paula a 21 wrzeesnia to wktorym tyg bedziesz?zeby nie zapozno bylo...bo połówkowe najlepiej wychodzi podobno pomiędzy 21 a 22 tc.
Ivi ja wkoncu nie wyladowalam w szpitalu tylko w prywtanym gabinecie bo kolo mnie w szpitalu nie maja ginekologi(niestety jeszcze kilka tyg mieszkam na wsi kolo zyrardowa bleee) i skierowali mnie do prywtanego gabinetu gdzie na NFZ zrobili mi USG.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
No a ja jestem już po wizycie i jestem totalnie rozczarowana. Nie dość,że czekałam w kolejce ponad 1,5h, to pani doktor zbadała mnie, powiedziala ze "szyjka okej", że bakterii nie mam zadnych w moczu, że morfologia mi sie popsula i zelazo spadło (ach ten cudowny Feminatal... ) i przepisała mi jakies tabletki,nie mówiąc nawet na co one są. Kiedy zapytałam czy nie bedzie badać Maleństwa,to powiedziała: "za duzo dzis pacjentek,uwazam ze nie ma takiej potrzeby". A jak zobaczyła,że mam łzy w oczach to chyba na pocieszenie wyciagnela detektor i sprawdzila czy tętno dzidzi słychac. No i było słychac na szczescie- wiec tylko tyle wiem o malenstwie po dzisiejszej wizycie :-:)-:)baffled: W dodatku zgubiła gdzies moje wyniki z laboratorium na grupe krwi i latała w panice, szukając ich,zamiast się mną zająć porządnie. Polowkowe mam 21 wrzesnia dopiero bo wczesniej szanowna pani nie miala miejsc,by mnie umowic.. a nie mowilam,ze ostatnia się płci dowiem? ;-)

za dużo pacjentek, nierozumiem:wściekła/y:
to nie jest żaden argument, żeby spławiać pacjentów. Każdą powinna się porządnie zająć, a nie następna prosze:wściekła/y: To niech tyle nie rejestruje, jak jej się spieszy, wrr...

Ale są też dobre strony, ty płeć będziesz wiedziała już odrazu pewne na 100 %:-D
a my... jeśli będą rozczarowania, jak na połówkowym okaże się ze jest inaczej , bo już nastawiłyśmy się konkretnie na płeć :tak: Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło:tak:
 
Czesc .. wczoraj wieczorem mialam wizytacje tesciowej.. a wieczorem brzuch mnie dziwnie bolal wiec prysznic i do lozka.. maly dal w nocy znac o sobie az sie przebudzilam.. a dzisiaj masakra.. upal do prowadzil do tego ze omal nie fiknelam .. rece mi sie tak zaczely trzas rownoczesnie z zebami i ciemne plamki .. pol godziny zajelo mi dojscie do siebie szczescie ze nie bylam sama ale niezle wystraszylam klientow... cholerne plenery!!!!! czuje sie tak niewyraznie .. jutro wizyta.. no i potwierdzenie plci... ... rany kilkanascie godzin i juz kilka stron do przeczytania ... ojej zaleglosci mi sie mnoza:-):zawstydzona/y:
 
Paula a 21 wrzeesnia to wktorym tyg bedziesz?zeby nie zapozno bylo...bo połówkowe najlepiej wychodzi podobno pomiędzy 21 a 22 tc..
no właśnie to bedzie dokładnie 22tydzień 3dzień.. i troche mnie to martwi.

za dużo pacjentek, nierozumiem:wściekła/y:
to nie jest żaden argument, żeby spławiać pacjentów. Każdą powinna się porządnie zająć, a nie następna prosze:wściekła/y: To niech tyle nie rejestruje, jak jej się spieszy, wrr...

Ale są też dobre strony, ty płeć będziesz wiedziała już odrazu pewne na 100 %:-D
a my... jeśli będą rozczarowania, jak na połówkowym okaże się ze jest inaczej , bo już nastawiłyśmy się konkretnie na płeć :tak: Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło:tak:
no w sumie... nie myślałam o tym w ten sposób :-) zawsze to jakieś pocieszenie. najbardziej zdenerwowało mnie to,że od miesiąca martwiłam się czy z dzidziolkiem wszystko ok przez tą swoją głupią infekcje,a ona tylko dla pocieszenia, od niechcenia sprawdziła jego tętno. Płeć to swoją drogą..bo jak czytam że wiekszosc z was juz poznała,to aż mnie zazdrość zżera :-(
 
Dzięki za pocieszenie:tak: Paula na twoim miejscu to bym lekarza zmieniła. Ja to nie wyjdę póki nie wymęczę lekarki na amen ( nawet ściągę mam żeby nie zapomnieć zapytać ):-D Notabene to znajoma to może troszkę inaczej , ale jakby mnie tak zlewkowo traktowała napewno poszłabym do innego:tak: Przykro mi że tak cię potraktowała:-(
 
reklama
Paula a mowilas na wizycvie ktory to tydzien bedzie?moze jak tak duzo pacjentoiw bylo to ginka nie policzyla dobrze.moze zazdwon i sie dopytaj bo sie bediesz denerwowac.

dziewczynki a wracajac jeszcze na chwilke to grupy zamknietej...ja tam bylam a teraz jak wchodze to juz mnie nie ma...co ze mna zrobilyscie?:):)
 
Do góry