reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Hej baby ja od wczoraj mam mega doła:tak:wszyscy sie chyba uwzięli zeby mnie wkur...... łącznie z moim chłopem:tak:nie wiem juz czy mi tak hormony buzują czy co ,ale ryczec to bym mogła z nerwów non stop:tak:wogóle taka nabuzowana jestem jakbym wybuchnąć miała,a mojego to chyba strzaskam dzisiaj jak przyjdzie:-)Uparł sie zeby auto kupić za taką cene ,ze szok,a o mieszkaniu to ja mam myśleć i skąd na nie wziąc:tak:Ja już wole mieszkanie wynająć i spokój miec ,a na nogach chodzić:tak:Tym bardziej ze jedno auto zepsute pod blokiem stoi i nie moze sie zebrac zeby je zezłomowac albo na czesci sprzedac ,a juz nastepne kombinuje normalnie debil:wściekła/y:
Jutro na pocieszenie do lekarza ide i dzidziolka zobacze
 
reklama
Sylwia100 mężczyźni to takie duże dzieci. Nie ma się co denerwować. Porozmawiaj z nim spokojnie, a jak nie nie zrozumie, to go strzaskaj.;-):-)
 
Sylwia100 mężczyźni to takie duże dzieci. Nie ma się co denerwować. Porozmawiaj z nim spokojnie, a jak nie nie zrozumie, to go strzaskaj.;-):-)[/QU
Gorzej niz dzieci,bo dziecko choc troche słuchac musi,a ten nic samowolka:tak:chociaz mój synus chyba do ojca sie wrodził ,bo tez matki ostatnio nie słucha i nawet kary nie pomagaja:-(kiedys wystarczył jeden dzien z zakazem komputera,a teraz nawet to nie działa:no:juz nie wiem co wymyslac zeby poskutkowało:confused:
 
A ja przyznam szczerze, że mimo braku zakazu nie mam ochoty w ogóle. Zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży, bo wtedy miałam ochotę cały czas. Nie przeszkadzał mi brzuszek, bo przecież można inaczej próbować i nawet ciekawiej.:-p A teraz dużo rzadziej i mąż smutny chodzi. Może mi przejdzie ten brak ochoty, bo aż mi męża żal.
No wlasnie ja mam to samo, nie mamy zakazu ale najzwyczajniej w swiecie i ochoty nie ma takiej..wczesniej bylo naprawde czesto a teraz raz w tygodniu..ale M jaki napalony wtedy:-Dchociaz stwierdzil ostatnio ze on tez jakos ze mna to przezywa i mu sie udzielaja moje objawy i tez nie musi codzennie:-)
Gorzej niz dzieci,bo dziecko choc troche słuchac musi,a ten nic samowolka:tak:chociaz mój synus chyba do ojca sie wrodził ,bo tez matki ostatnio nie słucha i nawet kary nie pomagaja:-(kiedys wystarczył jeden dzien z zakazem komputera,a teraz nawet to nie działa:no:juz nie wiem co wymyslac zeby poskutkowało:confused:
Faceci to tak maja ze od dupy strony mysla..moj np jak sie dowiedzial ze beda blizniaki to sie tak zestresowal ze szybko sprzedal stary motor i kupil model 2009, drogi jak cholera bo stwierdzil ze pozniej juz nie kupi..duze dzieci.. Ale nastepnym zakupem jezeli chodzi o pojazd bedzie wozek blizniaczy:-D:tak:
 
Ostatnia edycja:
Hej baby ja od wczoraj mam mega doła:tak:wszyscy sie chyba uwzięli zeby mnie wkur...... łącznie z moim chłopem:tak:nie wiem juz czy mi tak hormony buzują czy co ,ale ryczec to bym mogła z nerwów non stop:tak:wogóle taka nabuzowana jestem jakbym wybuchnąć miała,a mojego to chyba strzaskam dzisiaj jak przyjdzie:-)Uparł sie zeby auto kupić za taką cene ,ze szok,a o mieszkaniu to ja mam myśleć i skąd na nie wziąc:tak:Ja już wole mieszkanie wynająć i spokój miec ,a na nogach chodzić:tak:Tym bardziej ze jedno auto zepsute pod blokiem stoi i nie moze sie zebrac zeby je zezłomowac albo na czesci sprzedac ,a juz nastepne kombinuje normalnie debil:wściekła/y:
Jutro na pocieszenie do lekarza ide i dzidziolka zobacze


Oj goraco jest u ciebie:tak:moim zdaniem mieszkanie powinno byc wazniejsze od samochodu,wolałabym tak jak ty miec swiety spokój niz wozic dupsko.
Musisz naklasc mu do glowy,nie daj sie!!
A co do nerwów to staraj sie uspokoic bo dzidziolek tez jest smutny jak mamusi jest zle.

Ja niedawno zjadlam dwie kostki czekolady i szaleje jak nie wiem:-)ale fajnie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Sylwia100 mężczyźni to takie duże dzieci. Nie ma się co denerwować. Porozmawiaj z nim spokojnie, a jak nie nie zrozumie, to go strzaskaj.;-):-)[/QU
Gorzej niz dzieci,bo dziecko choc troche słuchac musi,a ten nic samowolka:tak:chociaz mój synus chyba do ojca sie wrodził ,bo tez matki ostatnio nie słucha i nawet kary nie pomagaja:-(kiedys wystarczył jeden dzien z zakazem komputera,a teraz nawet to nie działa:no:juz nie wiem co wymyslac zeby poskutkowało:confused:
Sylwia100, musisz trochę odpuścić. Nie ma co się tak stresować. Może Twój syn przeżywa to, że idzie do szkoły za kilka dni? Różnie to bywa. Za bardzo się dziewczyno denerwujesz. Wdech, wydech, wdech, wydech... ;-) Zrób sobie pyszną herbatkę, zjedz coś smacznego, włącz swoją ulubioną muzyczkę i miej wszystko w poważaniu.
Może inna szkoła... która głosi aby nie karać a nagradzać :-)
Kurcze - ja też o nowym aucie myśle :-D:-D
Kaja_10 niedługo kupisz nowy pojazd - cztery koła, rączka do pchania, szeroki i wygodny kosz na zakupy...;-):-)
 
Ja niedawno zjadlam dwie kostki czekolady i szaleje jak nie wiem:-)ale fajnie.
Kurcze jak może za małó jem słodyczy bo moje nie szaleje zbyt :-( za to właśnie zajadam kiszoną kapustę - mniam ;-)

Kaja_10 niedługo kupisz nowy pojazd - cztery koła, rączka do pchania, szeroki i wygodny kosz na zakupy...;-):-)

No tak.. :-) i też przeglądam i wybrać nie mogę :-)
Sylwia nie denerwuj się ;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Faceci to tak maja ze od dupy strony mysla..moj np jak sie dowiedzial ze beda blizniaki to sie tak zestresowal ze szybko sprzedal stary motor i kupil model 2009, drogi jak cholera bo stwierdzil ze pozniej juz nie kupi..duze dzieci.. Ale nastepnym zakupem jezeli chodzi o pojazd bedzie wozek blizniaczy:-D:tak:
No to tak prawie jak u mnie - jak się M dowiedział, że dzidziuś nam przybędzie to sobie listę zrobił co musi kupić - sprzęt grający za kilka tysięcy, nowy TV (jakby stary był zły), no i jeszcze auto zmieniamy na nowsze w tzw. międzyczasie, ale to zaplanowane było wczesniej. Więc teraz siedzi i wyszukuje to wszystko co chce kupić, a ja szukam dla dziecka:-D Mówi, ze jak malutkie się urodzi to już tylko skarbonka będzie i nic sobie nie kupimy - obłęd z tymi facetami..
 
Do góry