reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Witam Dziewczyny porannie.

Sny macie nieziemskie. Ja też na swoje narzekać nie mogę, ale dziś w nocy tak źle spałam, że nic nie pamiętam dziwnego. Może to i dobrze.

jola.24 nadal trzymam kciuki. Mi też wieczorami brzuch robi się twardy jak kamień. Muszę zajść do GP i zapytać, czy wszystko w porządku, bo mnie to niepokoi. :-( Tylko teraz jeszcze ta przeprowadzka, zanim załatwie nowego lekarza, minie tydzień albo i więcej.

Gosia_k23 mam nadzieję, że małej szybko gorączka minie. Moje dziecko też niestety dość często choruje - chyba jak to dzieci. Takie nawet małe choroby u maluchów są paskudne.
 
Witajcie mamuśki wtorkowo:-)

No wlasnie ja tez nie mam zadnych dziwnych snow. Normalne jak do tej pory. Ale nie narzekam z tego powodu:tak:

He he ja tez nie narzekam:-)
ale widze,ze dzisiaj sporo z nas kiepsko spalo...a ja musze sie pozbierac i jechac na zakupy.Po urlopie lodowka swieci pustkami...Wczoraj odpoczywalam po podrozy ale dzis sie juz nie wymigam;-)
 
Dzieki dziewczynki za slowa wsparcia, leze plackiem i sie nie ruszam:-) A najdziwniejsze jest to ze brzuch boli a maluszek w srodku bryka jak nigdy, nawet moj maz juz dzis czul:-)

Jolu musisz byc silna! Bedzie dobrze!
:tak:

Powiedzcie mi dziewczyny, jak to jest z tymi ruchami dziecka - czy powinnam juz coś odczuwać? Bo jak narazie to czuję tylko ból tak jakby na poziomie jajników :( Mam nadzieję, że to nic groźnego...

Spokojnie nie martw sie, ja zaczynam 21tydz i tylko slysze bulgotania i to dopiero od tygodnia, a zadnych wyraznych ruchow i kopniaczkow jeszcze nie.:baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam. Ja nie wiem czy to co czuje zaloczyc do ruchow pierwszych ale od kilki dni jak leze lub siedzie mam takie kucia jak narazie bez kopniaczkow.
 
A jak ty robisz te aniołki?
ja je pierwszy raz w życiu robiłam :-) Najpierw masa solna: wsypałam do miski 1szkl mąki, 1szkl soli i wlałam pół szklanki wody, zagniotłam ciasto i zrobiłam różne elementy- tak jak z plasteliny czy modeliny- oddzielnie głowa,tułów,nóżki,rączki itd. A łączyłam je ze sobą kropelką wody,bo inaczej nie chcą sie trzymać. Na koniec zapiekłam około 2 godzin w piekarniku (troche chyba przesadziłam,bo mi lekko brązowy wyszedł:-)) i gotowe. Postanowiłam że jak dzidzia podrośnie,to razem bedziemy takie rzeczy tworzyć :-) fajna zabawa
 
Sama tu pisałam niejednej z was, żeby się nie przejmować snami :-D Musze to samej sobie teraz napisać :-D Pewnie, że nie warto analizować.

Ja sie tymi snami w ogole nie przejmuje. Wedlug mnie to nie sa naturalne sny heh. Po pierwsze dlatego, ze codzinnie mi sie cos sni (przynajmniej zdaje sobie z tego sprawe i nawet jak robie sobie krotka drzemke), a wczesniej nigdy tak nie bylo (bynajmniej nic nie pamietalam, jedynie moze raz na miesiac). A dwa to te sny naprawd sa z kosmosu:szok::szok:
 
No ja się dzisiaj wyspałam:-) Nareszcie nie śniły mi się horrory . Tylko że mi męża w Rzymie porwali:-) Ale to bez porównania do poprzednich nocy:-D
 
reklama
Do góry