20 osób to się zmieści, tylko kto ich będzie obsługiwał?? Bo chyba nie Ty, skoro będziesz się noworodkiem zajmować?? Ugotować takie ilości jedzenia, począwszy od obiadu, to też nie lada wyczyn. Ja robiłam w domu chrzciny na 12 osób i na fotkach jak zombie wyglądam, dziecko prawie non stop płakało, nieprzyzwyczajone do tylu obcych osób, a ja myślałam, że wszystkich wygonię, non stop a to herbatka a to kawka, podawanie, zmienianie talerzy, obsługiwanie, szykowanie... ogólnie nie polecam... to był mój pierwszy i ostatni raz...
ja też robiłam w domu ale podałam dużo rzeczy na zimno garmazerka itd a to co na ciepło odgrzane w piekarniku wszystko razem tylko ja mam ten plus że mąż wszystko robi wiec ja spokojnie sie dzieckiem mogłam zająć ale w życiu bym sama nie robiła i to dla 20 osób