przepraszam, ale muszę się przyczepić
pies nie jest człowiekiem i nie oceniajcie zachowania psów "po ludzku"! pies nie pamięta w ten sposób jak my i nie gniewa się jak człowiek.
Jak krzyczysz na psa a on merda ogonem to próbuje Cię uspokoić i powiedzieć "ej, ja nic Ci nie zrobie, Ty też mi nic nie mów" a nie szybko zapomina...
Bylam z psiakiem na 2 szkoleniach i tam powiedzieli ze pies (szczeniak do roku) ma pamiec 3 sekundową, wiec mozna powiedziec ze zapomina i to bardzo szybko.
Ale fakt faktem w tym przypaku merdanie ogonem rzeczywiscie jest odczytywane jako sygnal :" stara wyluzuj troche".
A co do migreny, to witam Ivi w klubie !
Co prawda od kiedy jestem w ciazy to mialam napad tylko raz w 2 miesiacu ciazy i to byl dramat, bo zadnych lekow nie bralam bo nie chcialam w I trymestrze. Wylam z bolu. Trwalo to standardowo dni, do tego rzyganie, łacznie z nocą.
Przed ciążą od paru lat cierpie na migreny o takim samym schemacie:
zawsze byly tylko raz w miesiacu, trwaly 3dni i noce, z wymiotami od rana, bol promieniujący, oczy jakby mi ktos wcisnął do środka głowy, a jedyne co nieco usmierzalo ból, to 3nurofeny forte i aspiryna musująca do tego, z wit C.
Bylam u wielu neurologow, dostawalam leki w postaci czopków, zeby nie mozna bylo ich zwymiotowac
Ale to niewiele pomoglo. Obraz Eeg byl calkiem prawidlowy, a na tomografie sie nie zdecydowalam.
Niestety w te dni, czlowiek nie jest w stanie w ogole egzystowac i to jest najgorsze!
Lekarze mowia, ze to jest uzaleznione od poziomu hormonow, bo mialam to raz w mies. zwykle przed miesiaczką okolo tygodnia lub paru dni. Powiedzli mi tez, ze po ciazy moze zmienic sie poziom hormonow i moze uda mi sie pozegnac z migrena na zawsze. Po tym jak mialam migrene takze w ciazy -to jakos przestalam wierzyc ze to mozliwe zeby ciaza byla lekarstwem...: