reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

a ja chodze i płacze.. TRAGEDIA. juz mam tego dosc. poklocilam sie ze wszystkimi naokolo bo mialam na to ochote,a teraz siedze sobie w kąciku i chlipie jak dureń :baffled:
ach te nasze humorki :-)
a ja znów walczę z migreną :-:)-:)-(kurcze teraz w ciąży jest gorzej niż przed, głowa boli mnie co tydzień przez 2-3 dni :-:)-( apapu nawet nie biorę bo nigdy na mnie nie działał.. zwariuję chyba:-:)-:)-(

co do humorków - najbardziej mnie osobiście wkurza jak mam zły dzień a ktoś mi mówi że mam się wziąć w garść. Taka osoba od razu jest u mnie skreślona i ma awanturę murowaną.... Bo jak można się uspokoić i wziać się w garść jak hormony przejmują kontrolę nad emocjami? a najlepsze jest jak mówią to kobiety które już są PO ciąży (np z dzieciaczkami 2-3 letnimi)Jakby nie pamiętały tych huśtawek nastroju...

idę popłakać z bólu.. dobranoc!!
wspolczuje migreny :no:
Dziendoberek,

Wyglada na to, ze dzisiaj ja jestem pierwsza.

Ja wczoraj tez sie poplakalam i poklocilam z moim G.
Mialam wrazenie, ze wszyscy sie na mnie uwzieli przez moje wyniki krwi i anemie, ktora z nich wynika. I oczywiscie pojawila sie kwestia nie jedzenia czerwonego miesa, a co ja na do cholery poradze, ze ja tego miecha nigdy nie znosilam, i staje mi kolkem w gardle za kazdym razem jak je jem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
ja w ogole nie znosze miecha, ani ryb, a wpycham teraz w siebie tak jak postanowilam 6 dni w tygodniu kurczaka i rybe i jeden dzien mam totalnie wegetarianski.

A tak w ogole to dzis jest nowy dzien i niech mnie dzis nikt nie probuje wnerwic:no: dzis chce zyc sobie spokojnie
i Wam rowniez zycze spokojnego dzionka
no kochana to sa uroki ciazy i jej pogmatwane hormony :baffled: a moze nie zmuszej sie tym mmieskiem tylko zjedz cos innego... :sorry2: moj synek tez mial anemie i tez musial jesc duzo rzeczy
dzień dobry dziewczynki! :-) u mnie z humorkiem też różnie bywa taka to już nasza przypadłość ciążowa :-) ja niestety muszę dziś popołudniu do internisty maszerować bo od dwóch dni tak mi puchną nogi, że kostki mi się z łydkami równają a ręce mam jak dwa balony :-( już mnie postraszyli, że może jakaś infekcja :-( a co gorsza jeszcze doszły mi problemy z brzuszkiem i od dwóch tygodni za przeproszeniem (głupio o tym pisać ale sami swoi) mam zielone kupki i to mnie przeraża nigdy tak nie miałam :szok: dlatego idę niech mi zrobią jakieś badania żebym była spokojna bo tylko się denerwuję a przy mnie Dzidzia :-(
ej kochana to idz do lekarza i daj koniecznie znac :tak:
 
reklama
Kazdy ma prawo miec gorszy dzien ,ale wyzywanie sie na innych jest jak dla mnie nie w porzadku. Ja jak mam zly dzien to pozbywam sie zlej energii idac na spacer albo zawziecie szorujac wanne,albo zamiast wsadzic gary do zmywarki to myje recznie i tluke nimi niemilosiernie.A juz wcale nie wyobrazam sobie poklocic sie ze wszystkimi bo taka mam ochote...sory,ale ''wszyscy'' nie sa winni moim humorkom...Moj maz zaraz poznaje po mnie,ze mnie moze za chwile szlag trafic i po prostu schodzi mi z drogi.Zreszta ja jak rano wstaje i czuje ze jestem zla( bo i tak bywa) to mu mowie po prostu,ze mam podly nastroj i zeby sie lepiej nie odzywal i mnie unikal..On stosuje te sama metode kiedy ma zly dzien.Szkoda zycia na klotnie...Zreszta, raz prawie stracilam meza...A jak na zlosc bylo to po klotni...Myslalam,ze juz nigdy nie bede miala okazji powiedziec,mu przepraszam,dziekuje,kocham cie....Od tego czasu bardziej szanuje to co miedzy nami....I panuje nad swoimi emocjami...Czego i Tobie zycze:-)

hehe mój mąż też wie co robić jak mnie szlag trafia bez powodu i chodzę wściekła bez powodu.. Ale np moja mama chyba sądzi że wie co powinna wtedy zrobić i próbuje mnie ustawiać czym zdecydowanie pogarsza mój humor.. Poza tym są dni kiedy nad soba panować nie można, po prostu to coś w emocjach musi minąć i wtedy jest ok. A mówienie "weź się w garść" jest bezsensu - nic nie daje a tylko pogarsza sytuacje.

(z drugiej storny mówię o sytuacji gdzie ktoś się na kogoś wkurza ale nie do etapu wychodzenia bez pożegnania i trzaskania drzwiami ;) jak ja się kłócę z A. to zawsze kończy się tuleniem i moim płaczem. Wtedy zaczynam mówić racjonalnie i ten "szlag" mi przechodzi :tak:dlatego uważam że jak się kłócić to najlepiej z mężem ;-):-D


Ja dziś obudziłam się o 4.. łeb mnie bolał tak że spać ni emogłam... próbowałam zjeść parę kęsów chleba i wypić trochę wody (przy migrenie zawsze wymiotuję) i jak się udało to nie wytrzymałam i wzięłam apap.. Po 10 minutach nie było ani chleba, ani wody, ani tym bardizej apapu :-:)-:)-( ja nie wiem jak mam sobie radzić z tym bólem :-:)-(
 
Hejka Dziewczynki, wczoraj mnie nie bylo, ale dzis bede nadrabiac:)
Wczoraj mialam wyczekiwane usg 3/4D i wkleilam fotki na podforum USG.
Na szczescie moje przeczucia sie sprawdziły i jest Dziewczynka!Strasznie sie ciesze, wyglada na to ze na razie jest wiecej dziewczynek.Baby górą:)hihi

Co do jedzenia, to ja serów plesniowych nigdy nie lubilam, wątrubki takze, ale frytkami z mcD nie pogardze:) Tak raz na 2 mies cos sobie kupie ale wszystko w umiarem, choc mcD mam niebezpiecznie blisko mieszkania:)
Pizza to raczej nie fast food, zwlaszcza taka domowa:)
Zapiekanka domowa jest jeszcze lepsza:)
Dobra poczytam sobie co tam nastukałyscie od rana, bo niektorzy to ranne ptaszki i od 7 juz stukają:)
A jesli chodzi o dzidzie, to usg bylo w 18w 3d, a data porodu srednio wyliczona na póżniej niz z miesiączki, bo na 7 stycznia:( oj zamiast blizej grudnia, to sie wręcz oddala, ale co ma byc to bedzie. Po prostu dzidzia jest dosc mała, moze bedzie po prostu drobniutka i bedzie latwiejszy poród:)tak sie pocieszam. Ide czytac, potem cos dopisze.
 
hehe mój mąż też wie co robić jak mnie szlag trafia bez powodu i chodzę wściekła bez powodu.. Ale np moja mama chyba sądzi że wie co powinna wtedy zrobić i próbuje mnie ustawiać czym zdecydowanie pogarsza mój humor.. Poza tym są dni kiedy nad soba panować nie można, po prostu to coś w emocjach musi minąć i wtedy jest ok. A mówienie "weź się w garść" jest bezsensu - nic nie daje a tylko pogarsza sytuacje.

(z drugiej storny mówię o sytuacji gdzie ktoś się na kogoś wkurza ale nie do etapu wychodzenia bez pożegnania i trzaskania drzwiami ;) jak ja się kłócę z A. to zawsze kończy się tuleniem i moim płaczem. Wtedy zaczynam mówić racjonalnie i ten "szlag" mi przechodzi :tak:dlatego uważam że jak się kłócić to najlepiej z mężem ;-):-D


Ja dziś obudziłam się o 4.. łeb mnie bolał tak że spać ni emogłam... próbowałam zjeść parę kęsów chleba i wypić trochę wody (przy migrenie zawsze wymiotuję) i jak się udało to nie wytrzymałam i wzięłam apap.. Po 10 minutach nie było ani chleba, ani wody, ani tym bardizej apapu :-:)-:)-( ja nie wiem jak mam sobie radzić z tym bólem :-:)-(

Jak juz sie klocic to z kims kto nas rozumie?Jest to jakas mysl:-)

Kochana jak Ci nie przechodzi jedz na pogotowie...Wiem co przezywasz,bo tez niestety jestem migrenowcem....

Hejka Dziewczynki, wczoraj mnie nie bylo, ale dzis bede nadrabiac:)
Wczoraj mialam wyczekiwane usg 3/4D i wkleilam fotki na podforum USG.
Na szczescie moje przeczucia sie sprawdziły i jest Dziewczynka!Strasznie sie ciesze, wyglada na to ze na razie jest wiecej dziewczynek.Baby górą:)hihi

Co do jedzenia, to ja serów plesniowych nigdy nie lubilam, wątrubki takze, ale frytkami z mcD nie pogardze:) Tak raz na 2 mies cos sobie kupie ale wszystko w umiarem, choc mcD mam niebezpiecznie blisko mieszkania:)
Pizza to raczej nie fast food, zwlaszcza taka domowa:)
Zapiekanka domowa jest jeszcze lepsza:)
Dobra poczytam sobie co tam nastukałyscie od rana, bo niektorzy to ranne ptaszki i od 7 juz stukają:)
A jesli chodzi o dzidzie, to usg bylo w 18w 3d, a data porodu srednio wyliczona na póżniej niz z miesiączki, bo na 7 stycznia:( oj zamiast blizej grudnia, to sie wręcz oddala, ale co ma byc to bedzie. Po prostu dzidzia jest dosc mała, moze bedzie po prostu drobniutka i bedzie latwiejszy poród:)tak sie pocieszam. Ide czytac, potem cos dopisze.

Gratuluje dobrego przeczucia:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jak juz sie klocic to z kims kto nas rozumie?Jest to jakas mysl:-)

o dokładnie o to mi chodziło :-)chociaż facet do końca nie zrozumie kobiecych emocji, to przynajmniej będzie próbował :-D:-D i zamiast potęgować naszego "szlaka" to przytuli i pomoże się "rozładować" :-D

Kochana jak Ci nie przechodzi jedz na pogotowie...Wiem co przezywasz,bo tez niestety jestem migrenowcem....
głowa ciutek mi się uspokoiła jak udało mi się zasnąć.. ale ćmi nadal i żołądek nadal szaleje...
A ja mam pytanie - wiadomo że apap od biedy możemy wziąć.. A czy są jakieś leki np dla dzieci z czystym paracetamolem, ale w syropie?? żeby to nie była tabletka.... ??

hejka dziewczynki, wczoraj mnie nie bylo, ale dzis bede nadrabiac:)
wczoraj mialam wyczekiwane usg 3/4d i wkleilam fotki na podforum usg.
Na szczescie moje przeczucia sie sprawdziły i jest dziewczynka!strasznie sie ciesze, wyglada na to ze na razie jest wiecej dziewczynek.baby górą:)hihi

co do jedzenia, to ja serów plesniowych nigdy nie lubilam, wątrubki takze, ale frytkami z mcd nie pogardze:) tak raz na 2 mies cos sobie kupie ale wszystko w umiarem, choc mcd mam niebezpiecznie blisko mieszkania:)
pizza to raczej nie fast food, zwlaszcza taka domowa:)
zapiekanka domowa jest jeszcze lepsza:)
dobra poczytam sobie co tam nastukałyscie od rana, bo niektorzy to ranne ptaszki i od 7 juz stukają:)
a jesli chodzi o dzidzie, to usg bylo w 18w 3d, a data porodu srednio wyliczona na póżniej niz z miesiączki, bo na 7 stycznia:( oj zamiast blizej grudnia, to sie wręcz oddala, ale co ma byc to bedzie. Po prostu dzidzia jest dosc mała, moze bedzie po prostu drobniutka i bedzie latwiejszy poród:)tak sie pocieszam. Ide czytac, potem cos dopisze.
gratulacje!! :-):-):-):-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć Kochane,

Ivi to może przy kolejnej wizycie powiedz o migrenach lekarzowi? Może coś poradzi? Na mnie apap nigdy nie działał ale teraz jak ju,z wytrzymać nie mogę i okłady nie pomagają to wezmę 1 apap i o dziwo ból znika (miałam tak zetrzy razy proszę mnie nie posądzać o bycie wyrodną matką, kawa wówczas nie działa na mnie) ale widzę że u Ciebie jest poważniej:-(

Zjadłam śniadanko i chyba wybiore się na basen, chociaż mam lenia:-D
Wczoraj mój M zabrał mnie na lody i spacer i było fajnie, ale jak wracaliśmy to jechał bardzo szybko bo koniecznie chciał być pierwszy (jakiś kompleks chyba) i wtedy z naprzeciwka jakiś dureń wyprzedzała na zakręcie i mieliśmy ostre hamowanie, no i się poryczałam:sorry2: hormony hormonami ale strachu też sie najadłam... a mój M wracał do domu jak nigdy przepisowo:tak:
 
A ja dostałam dziś na konto wypłate i się miło zdziwiłam.:-D:-D:-D
po piewsze dostałam za cały miesiąc, a myślałam, że tylko dostane za 10 dni, a na całą resztę będe czekała z zusu,
a po drugie dostałam więcej niż w tamtym miesiącu i też nie wiem dlaczego. Miesiąc temu wkurzałam się, że wyliczyli mi średnią z całego roku( to wyszło mi ok 90 % tego co mam aktualnie na umowie), a w tym miesiącu wygląda na to, że dostałam całość wypłaty. Hura, mam nadzieje, że się nie pomylili. Bo tam co miesiąc jest nowa kadrowa. A jak się pomylili, to ich strata, może mieli ochote dać mi premie:-D:-D:-D

Jesli idzie sie na zwolnienie w polowie miesiaca to jeszcze do konca mies, placi firma, kolejny cały miesiac tez, a dopiero drugi pełny miesiąc płaci zus.
Wynagrodzenie z firmy ma byc 100% tego co było, a z zusu ma byc srednią z ostatnich płac w 12 miesiacach. Niektorzy mowia ze platne sa takze sob. i niedz. bo jak sie wypisuje zwolnienie lekarskie to liczy sie i weekendy i swieta i wszystko, wiec ponoc sie tez za to placi, choc to dziwne. Moze w Twoim przypadku tez wyplacili za sob i niedz.? Zawsze to kasa srednio za 8dni miesiecznie wiecej. Ale nie wiem czy to sprawdzona info.bo to ponoc od niedawna tak jest.
 
reklama
o dokładnie o to mi chodziło :-)chociaż facet do końca nie zrozumie kobiecych emocji, to przynajmniej będzie próbował :-D:-D i zamiast potęgować naszego "szlaka" to przytuli i pomoże się "rozładować" :-D


głowa ciutek mi się uspokoiła jak udało mi się zasnąć.. ale ćmi nadal i żołądek nadal szaleje...
A ja mam pytanie - wiadomo że apap od biedy możemy wziąć.. A czy są jakieś leki np dla dzieci z czystym paracetamolem, ale w syropie?? żeby to nie była tabletka.... ??

Jest paracetamol w syropie o smaku truskawowym..czy cos jeszcze?nie wiem....

Jeszcze tylko chcialam dodac,ze moj maz jest swietnym sluchaczem i naprawde swietnie sie dogadujemy...Nie ukrywam,ze jego wypadek po ktorym byl w spiaczce tez wiele zmienil w naszym zyciu...Chyba jednak cos w tym jest,ze wszystko co sie dzieje w naszym zyciu ma jakis cel....
 
Ostatnia edycja:
Do góry