reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam porannie, chumorek taki sobie zreszta jak pogoda.
aguguch-dzieki za troske kochanie jakos zyje , raz lepiej raz gorzej , wczoraj bylo juz super ,ale wieczorem moj jak zwykle przegial , poniewaz , byl wieczorem jeszcze w biurze wiec obiecalam , ze jak Nicol zasnie zadzwonie do niegoi przyjedzie , zebysmy sie poprzytulali. Wiec godz 22 Nicol spi a tuataj roztrzelaly sie sztuczne ognie wiec chcialam przeczekac bo nie bylam pewna czy one NIcol nie obudza o 23 zadzwonilam do mojego a tu kom wyloaczona , wiec czekam a on przychodzi o 23.30 i od progu pyta o ktorej mala zasnela .Ja ze o 22 ale tu byly sztuczne ognie wiec chcialam przeczekac ,o on caly zly , wiec ja , ze wie , ze Nicol zasypia o 22 wiec mogl wczesniej przyjechac , i pytam sie czy idzie do lozka a on na to . ze nie bo mu sie nie chce a przytulanki ze mna teraz to i tak nic specialnego . Mozecie uwierzyc jak mnie zabolala no i znow byl placz.
 
reklama
ze nie bo mu sie nie chce a przytulanki ze mna teraz to i tak nic specialnego . Mozecie uwierzyc jak mnie zabolala no i znow byl placz.

Mam nadzieję, że mu się tylko tak wymsknęło :wściekła/y:i natychmiast cię przeprosił. Strasznie to ujął i na pewno mu teraz głupio. Utrzyj mu trochę nosa; ściskam, nie płacz już ;-)
 
Mam nadzieję, że mu się tylko tak wymsknęło :wściekła/y:i natychmiast cię przeprosił. Strasznie to ujął i na pewno mu teraz głupio. Utrzyj mu trochę nosa; ściskam, nie płacz już ;-)
Taka nadzieje tez mam , ale nie przeprosil ,a ja bez slowa polozylam sie spac ,teraz czekam az wstanie i wtedy z nim porozmawiam.:wściekła/y:
 
cześć ciężaróweczki!
mi dziś całą noc śnił się mały chłopczyk :-D:-D:-Dciakawe czy to prorocze? :-D:-D
miłej niedzieli dla wszystkich!
i współczuję problemów z facetami..
 
I kto tu zrozumie tych chłopów:confused:
Nikki, ivi zgadzam się z wami w 100 % :tak::tak::tak:
Ja naszczęscie na swojego nie mam co narzekać, ale na początku małżeństwa, było z tym gorzej i mało brakowało a po pół roku byśmy się roztali. Bo właśnie zachowywał się jak rozkapryszony małolat, co wyrwał się z pod skrzydełek mamusi i chce nadrobić zaległości towarzyskie. :wściekła/y:. Łatwo nie było, zastosowałam "terapie szokową" i pomogło:tak::tak::tak: I od tamtego czasu , odpukać, nie mogę złego słowa powiedzieć.:tak::tak::tak:
Fakt, ma te swoje rybki, które na początku też mi trochę przeszkadzały, bo wiecznie go nie było, ale teraz myśle, że to dobrze, że ma swoje hobby i nie przychodzą mu żadne głupoty do głowy. Pare razy próbował mnie nauczyć łowienia,nawet złapałam okonia. Ale to nie dla mnie, być nad wodą i nawet nóg nie zamoczyć i tylko gapić się w wodę...:no::-D A ja też potrzebuje trochę czasu wyłącznie dla siebie, więc jest to mi nawet na ręke. A poza tym całymi dniami jest w pracy, po pracy remont w domu, więc jak od czasu do czasu odpocznie sobie z kijem nad wodą, to tylko na dobre mu wyjdzie. Zresztą odkąd jestem w ciąży, to jeździ tylko na nocki, żeby w dzień być ze mną.:tak:
Także chłopa idzie wychować, bo są to duże dzieciaki i czasem trzeba wprost im powiedzieć czego oczekujemy, bo napewno się nie domyślą o co nam chodzi.:tak::tak::tak:
A poza tym mój słowo przepraszam, to też mu ciężko przechodzi przez gardło, ale ma je w swoim słowniku:-D:-D:-D;-)
 
Tak to już jest z tymi naszymi facetami ale i tak ich kochamy :-)
Mój tez ma swoje hobby, które mnie czasem irytuje ale staram sie je akceptować bo wychodzę z założenia że lepiej niech się chłopak wybiega w lesie niż miałby siedzieć w barze na piwie z kumplami. Moj M często w niedzielę jeździ do lasu na strzelanki ASG, przypomina to trochę paintball ale różni się tym że strzela się z replik, na otwartym terenie z małych kuleczek, które mogą zrobić krzywdę jak sie nie ma odpowiednich zabezpieczeń, bez okularów nie wolno bo można stracić nawet oko. Zabawa jest fajna denerwuje mnie jedynie to, że odbywa się najczęściej w niedzielę i jest trochę kosztowne to hobby
 
witam ale u nas upał, idę robić kanapeczki jak co niedziela na razie pa pa


A ja co do wyjscia na piwko, czy jakiegokolwiek innego spotkania z kolegami w przypadku meza, czy nas dziewczyn z naszymi kolezankami, to jestem jak najbardziej za.
Ja mojego G wpchnelam nawet kilka razy na piwko ze znajomymi wtedy kiedy kiepsko sie czulam na poczatku ciazy i nie mialam sily wyjsc.
Wczesniej razem wychodzilismy wieczorami.

Zwiazek zwiazkiem, jednak kazdy w zwiazku ma prawo do odrobiny prywatnosci i oderwania sie od swojej polowki.

ja też się zgadzam jak chce to niech idzie oczywiście w granicach rozsądku, ale mój nie chce sam zawsze ja go pcham niech tam sobie po męsku pogadają piwska się opiją, bo każdemu potrzeba trochę gadki w gronie własnej płci :-) ale on nie, i za to go tak lubię :-D ale sumienie mam czyste chociaż :-p

dormark ja bym takich słów płazem nie puściła, musiało boleć ...
 
Ostatnia edycja:
dormark ja bym takich słów płazem nie puściła, musiało boleć ...[/QUOTE]
I bolala , ale juz wstal mocno przytuli i bardzo przeprosil , powiedzial , ze tam w biurze co nie tak jak on by chcial wiec oberwalo sie mi.No coz bywa i tak , zobaczymy jak bedzie dalej.
 
WDobijają mnie moje piersi, wszystkie staniki za małe, dzisiaj mój T. był na mieście, kupił mi kilka staników z miseczką F i wszystkie mogę komuś oddać, totalny koszmar, w życiu bym się nie spodziewała, że będę miseczkę G nosić:-( A tak się z mojej mamy kiedyś śmiałam, że namioty nosi :zawstydzona/y: Nie pozostaje mi nic innego jak jechać znowu na miasto i sobie takowe namioty sprawić :wściekła/y: Jeszcze przez te cycki kręgosłup mi siada, już nawet głupie mycie naczyń kończy się bólem, aż się boję co będzie jak się pokarm pojawi :sorry2:

Kacha, jak ja Cię rozumiem :-:)-(
Moje nigdy nie były małe, 75 E a nawet F :wściekła/y: Zakup stanika graniczy z cudem bo tylko niektóre modele mi pasują, już nie mówiąc o cenach :szok: istny koszmar.
Na razie w ciąży się nie powiększyły, ale zrobiły się dużo cięższe i nabrzmiałe ... kręgosłup boli tak, że najchętniej cały dzień leżałabym plackiem na podłodze ... jedynie basen daje ukojenie ...
Aż się boję, co będzie przy karmieniu :errr:

Kojarzycie dziewczyny, które firmy robią miseczki większe niż F ????
 
reklama
dziewczyny a jak kupujecie nowe staniki, to od razu takie do karmienia czy "normalne" ?? bo ja właśnie jadę do sklepu i nie wiem na jaki się zdecydować:nerd:
 
Do góry