reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

ivi kurcze chyba go jako potwora teraz przedstawilam hehe;) no mi tez jest troszke przykro jak to slysze... ale wiesz... jak juz pisalam nie jest ojcem malenstwa.. wiec troche racji ma, bo co mi na to poradzi? on sie do tego nie przyczynil w zadnym stopniu... a i tak wszystkie konsekwencje spadaja na niego.
 
reklama
patrysia nie obraz sie, ale mi sie wydaje, ze jesli ktos chce wyjsc, zeby sie rozerwac i spotkac ze znajomymi to robi to wlasnie wieczorem, a nie w poludnie. W ciagu tygodnia zazwyczaj w ciagu dnia sie pracuje, wiec ciezko o spotkanie ze znajomymi.
Rozumiem, ze wychodzenie faceta w kazdy weekend i zostawianie zony, czy dziewczyny samej moze przeszkadzac i sprawiac przykrosc.
Ale raz na jakis czas, nie wiem, nawet raz na dwa tygodnie, to czemu nie.


ja mam kompletne inne zdanie co wole się nie wypowiadać tylko tyle że wiadomo co wtedy głodnemu na myśli:sorry2:i wybacz ale taka jest prawda dom rodzina jest teraz a kumple się skończyły jedynie razem wieczorem lub na dniu trudno hajta sie robi dzieci ma obowiazek:sorry2:
 
karoli, kacha macie racje kazdy potrzebuje troszke swojego prywatnego zycia... Mnie chyba najbardziej boli i wkurza to ze ja juz go zbytnio nie mam... bo od czasu kiedy jestem w ciazy moje zycie towarzyskie troszke na tym ucierpialo;)
 
:-D Gorzej jak się chłop oderwać nie chce:-D Mojego to chyba siłą ciągnąć musiała:-D Piwo to pije raz w roku i to jeszcze jak mu smak przyjdzie:tak:
 
ivi kurcze chyba go jako potwora teraz przedstawilam hehe;) no mi tez jest troszke przykro jak to slysze... ale wiesz... jak juz pisalam nie jest ojcem malenstwa.. wiec troche racji ma, bo co mi na to poradzi? on sie do tego nie przyczynil w zadnym stopniu... a i tak wszystkie konsekwencje spadaja na niego.


ale wziął się na obowiązek to nie ma prawa teraz wygadywać bo on chce iść się bawić:sorry2:


Mój właśnie wrócił co mykam do niego papa:-)
 
agugucha nie obraz sie, ale jak przeczytalam to zdanie, to nie chcialam na poczatku nic napisac, bo nie mialam odwagi. Jednak ivi sie odwazyla i ma racje.

Nie mozesz pozwolic sobie na takie teksty. To, ze on nie jest ojcem Twojego dziecka nie upowaznia go do tego, by ranic Cie takimi stwierdzeniami. Bo mnie to zezloscilo, a jestem osoba trzecia, patrzaca z boku.
Zdecydowal sie na zwiazek z Toba, wiedzial, ze spodziewasz sie dziecka, podjal swiadoma decyzje i nie ma prawa tak mowic. Nie ma prawa Cie ranic, a Ty tym bardziej mu na to nie pozwol. Bo dla mnie jest to stwierdzenie ponizej pasa:no:

Przepraszam Cie, jesli sie zagalopowalam, albo jesli Cie urazilam.
 
karoli nawet w najmniejszym stopniu mnie nie urazilas:) mi samej trudno ocenic obiektywnie pewne sytuacje dlatego wasze zdanie jest bardzo wazne bo pozwala mi spojrzec na to pod innym katem... Jego zachowanie nie jest fair chwilami ,to racja... I jak czasami palnie jakims tekstem to mam ochote go udusic;) ale probuje postawic sie tez na jego miejscu... Dla niego to tez jest bardzo ciezka sytuacja. Chyba malo ktory facet zdecydowalby sie na cos takiego... Chwilami wydaje mi sie ze za duzo od niego wymagam...
 
reklama
agugucha nie obraz sie, ale jak przeczytalam to zdanie, to nie chcialam na poczatku nic napisac, bo nie mialam odwagi. Jednak ivi sie odwazyla i ma racje.

Nie mozesz pozwolic sobie na takie teksty. To, ze on nie jest ojcem Twojego dziecka nie upowaznia go do tego, by ranic Cie takimi stwierdzeniami. Bo mnie to zezloscilo, a jestem osoba trzecia, patrzaca z boku.
Zdecydowal sie na zwiazek z Toba, wiedzial, ze spodziewasz sie dziecka, podjal swiadoma decyzje i nie ma prawa tak mowic. Nie ma prawa Cie ranic, a Ty tym bardziej mu na to nie pozwol. Bo dla mnie jest to stwierdzenie ponizej pasa:no:
.

podpisuje się pod tym rękami i nogami...
Wierzę że nie jest "potworem" ;) ale nie możesz go tłumaczyć "bo nie jest ojcem maleństwa". Zdecydował się być z Tobą, a Ty teraz szczególnie potrzebujesz żeby ktoś Z TOBĄ BYŁ a nie tłumaczył samotne wypady ze znajomymi tym że nic na to nie poradzi że jesteś w ciąży..
Może powinniście spokojnie porozmawiać? Powiedz mu że takie coś Cię boli i że chciałabyś aby on z Tobą BYŁ a nie żył swoim dawnym życiem.. Bo już teraz wasze życie się zmieniło i chyba on tego nie czai jeszcze za bardzo... Tulam kochana i mam nadzieje, że Ci się uda i będziecie bardzo szczęśliwi. No i mam nadzieję że Cię nie uraziłam...

Co do samotnych chwil - też je lubię i jak każdy człowiek, bardzo ich potrzebuję :)Wtedy mogę się zupełnie "wyluzować" i myśleć tylko o sobie (no i o Iskiereczce) :)

dobranoc dziewczynki!! spokojnych snów!! Oby nam wszystkim spełniły się nasze marzenia :tak:...
 
Do góry