reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Ja to nie nadąrzam czytać:) Ale mam chwilkę zanim mąż przyjdzie na obiad, więc zajrzałam. Dziś miałam starcie w przychodni z jakąs wredną oddziałową. Pojechałam oddać mocz do badania, bo w czwartek mam wizytę i ginka chciała świeże wyniki mieć. Spóźniłam się dosłownie niecałe 10 minut - byłam tuż po 10 a do 10 przyjmuja niby mocz i krew pobierają. I przeprosiłam grzecznie za spóźnienie, że utknęłam w korku (w wawie to norma o tej godzinie) i dlatego jestem później. A baba mi na to, że to mój problem, bo ona wychodzi godzinę wcześniej do pracy i przyjeżdża na czas, więc mogłam wyjść wcześniej z domu. O i takie są miłe i uprzejme dla kobiet w ciąży. I to szefowa pielęgniarek. A laboratorium mają w tym samym budynku i tylko musiałaby się któas pofatygowac piętro wyżej....Już nie powiem, że pani ginekolog to się notorycznie spóźnia i
obsunięcia sa godzinne i dłuższe - trzeba czekać i korzenie zapuszczać, ale jak się
pacjentka spóźni 10 minut, to w dupie ją mają. Kochana służba zdrowia...

A co do wagi i tycia w ciązy to zobaczymy w czwartek na wizycie, na poprzedniej miałam 2,5 do tyłu, teraz juz pewnie wróciło do przodu, bo brzucho mi rośnie i ciągle głodna chodzę. Ale w domu wagi nie mam, poco się stresować, ile się tyje:)
 
Ja to nie nadąrzam czytać:) Ale mam chwilkę zanim mąż przyjdzie na obiad, więc zajrzałam. Dziś miałam starcie w przychodni z jakąs wredną oddziałową. Pojechałam oddać mocz do badania, bo w czwartek mam wizytę i ginka chciała świeże wyniki mieć. Spóźniłam się dosłownie niecałe 10 minut - byłam tuż po 10 a do 10 przyjmuja niby mocz i krew pobierają. I przeprosiłam grzecznie za spóźnienie, że utknęłam w korku (w wawie to norma o tej godzinie) i dlatego jestem później. A baba mi na to, że to mój problem, bo ona wychodzi godzinę wcześniej do pracy i przyjeżdża na czas, więc mogłam wyjść wcześniej z domu. O i takie są miłe i uprzejme dla kobiet w ciąży. I to szefowa pielęgniarek. A laboratorium mają w tym samym budynku i tylko musiałaby się któas pofatygowac piętro wyżej....Już nie powiem, że pani ginekolog to się notorycznie spóźnia i
obsunięcia sa godzinne i dłuższe - trzeba czekać i korzenie zapuszczać, ale jak się
pacjentka spóźni 10 minut, to w dupie ją mają. Kochana służba zdrowia...

A co do wagi i tycia w ciązy to zobaczymy w czwartek na wizycie, na poprzedniej miałam 2,5 do tyłu, teraz juz pewnie wróciło do przodu, bo brzucho mi rośnie i ciągle głodna chodzę. Ale w domu wagi nie mam, poco się stresować, ile się tyje:)

Niestety tak jest wszedzie nie tylko u Ciebie.
Mój gina na szczescie sie nie spóznia,ma gabinet u siebie w domu wiec nie ma takiej mozliwosci.Zawsze przychodzi na czas:-)
Ja tez nie mam wagi w domu bo po co.
 
Aga może chodzisz do tej samej przychodni co ja bo u mnie też wiecznie ginka się spóźnia;):tak: ja mam wizyte dopiero we wtorek ale badania już zrobiłam.
powiedzcie mi czy nadal bierzecie kwas foliowy?bo ja niby miałam brać przez pierwsze 3 mieśi nie wiem czy odstawić teraz czy nie?
 
Niestety tak jest wszedzie nie tylko u Ciebie.
Mój gina na szczescie sie nie spóznia,ma gabinet u siebie w domu wiec nie ma takiej mozliwosci.Zawsze przychodzi na czas:-)
Ja tez nie mam wagi w domu bo po co.



u mnie identycznie co pomimo że ma napisane że od 16 przyjmuje to i tak o 15 przyjmuje bo wie że pacjentki już czekają o tej godzinie:tak:
 
Witam po weekenadowej przerwie.

Witam wszystkie nowe i stałe stycznióweczki. Mam nadzieję, że wszystkie czujecie się wyśmienicie.

Ja dziś rano miałam test tolerancji glukozy. Nie powiem, żeby to należało do najprzyjemniejszych badań. Teraz będę czekać na wyniki. Mam nadzieję, że będzie w porządku.

Co do wagi i tycia w ciąży - chyba przede wszystkim chodzi o to, żeby mieć głowę na karku. Jedzenie za dwoje, to tylko głupota jakich mało. Jedzenie dla dwojga - to co innego. Ja w pierwszej ciąży przytyłam 15-16 kg, ale wyjściowa była dość niska. Teraz jestem już na plusie. Ile dokładnie, nie wiem, bo nie mam wagi, ale staram się jeść rozsądnie. Nie ma co szaleć, ani w jedną, ani w drugą stronę. ;-)
 
reklama
Aga może chodzisz do tej samej przychodni co ja bo u mnie też wiecznie ginka się spóźnia;):tak: ja mam wizyte dopiero we wtorek ale badania już zrobiłam.
powiedzcie mi czy nadal bierzecie kwas foliowy?bo ja niby miałam brać przez pierwsze 3 mieśi nie wiem czy odstawić teraz czy nie?



mój ginekolog zapisał mi ze jak skończe 12 tc to mam brać witaminki feminatal i tam także jest kwas foliowy co jak bierzesz witaminy (a już powinnaś brac bo teraz więcej jest potrzebne dziecku i tobie)to już kwasu nie powinnaś brać bo już jest w witaminkach:tak:
 
Do góry