aguska2017
Fanka BB :)
widzisz ja nie będę zabraniała dziecku krzyczeć ale zwrócić uwage musze bo może z czasem się nauczy:-)
co do specjalistycznej opieki chodzi mi o to że może ta pani źle się nim nie zajmuje raczej napewno się stara ale jeśli przeszkadza mu tak bardzo tupot małych stópek to wybacz są miejsca zdrowotne różne sanatoria gdzie jest spokój cisza i dobra opieka.zreszta wydaje mi się że to nie temu panu to przeszkadza a raczej tej pani.a to z ciastem to powiem ci szczerze że bym tak zrobiła ale nie po tych słowach które niejednokrotnie usłyszałam.i nawet myślałam o tym żeby iść do tego pana porozmawiać ale ona w życiu by mi na to nie pozwoliła do niego nawet podejść.A co do krzesełka ja jestem bardzo drobna osobą i kupując krzesełko właśnie myśleliśmy o tym żebym nie musiała dźwigać i dlatego wybraliśmy na kółeczkach.i my nim nie jeździmy przez cały dzień tylko w porze jedzenia jade z nim 0.5 metra bądź do drugiego pokoju gdzie mamy dywan to tak nie słychać.Nie wydaje mi się że jest to bardzo głośne.
ja poprostu chce normalnie funkcjonować.ja także słysze innych sąsiadów z bloku ale czy im na coś zwracam uwage nie bo przecież każdy ma prawo czasem pohałasować.Mamy takiego sąsiada zza ściany jeszcze starszy pan niż ci o których pisze.on nas zawsze zaczepia i pyta o Bartka.Nigdy nic mu nie przeszkadzało.
dobra kończę ten temat.zobaczymy co czas pokaże.
co do specjalistycznej opieki chodzi mi o to że może ta pani źle się nim nie zajmuje raczej napewno się stara ale jeśli przeszkadza mu tak bardzo tupot małych stópek to wybacz są miejsca zdrowotne różne sanatoria gdzie jest spokój cisza i dobra opieka.zreszta wydaje mi się że to nie temu panu to przeszkadza a raczej tej pani.a to z ciastem to powiem ci szczerze że bym tak zrobiła ale nie po tych słowach które niejednokrotnie usłyszałam.i nawet myślałam o tym żeby iść do tego pana porozmawiać ale ona w życiu by mi na to nie pozwoliła do niego nawet podejść.A co do krzesełka ja jestem bardzo drobna osobą i kupując krzesełko właśnie myśleliśmy o tym żebym nie musiała dźwigać i dlatego wybraliśmy na kółeczkach.i my nim nie jeździmy przez cały dzień tylko w porze jedzenia jade z nim 0.5 metra bądź do drugiego pokoju gdzie mamy dywan to tak nie słychać.Nie wydaje mi się że jest to bardzo głośne.
ja poprostu chce normalnie funkcjonować.ja także słysze innych sąsiadów z bloku ale czy im na coś zwracam uwage nie bo przecież każdy ma prawo czasem pohałasować.Mamy takiego sąsiada zza ściany jeszcze starszy pan niż ci o których pisze.on nas zawsze zaczepia i pyta o Bartka.Nigdy nic mu nie przeszkadzało.
dobra kończę ten temat.zobaczymy co czas pokaże.