a no i jak wyszłam z gabinetu to czułam taką mieszankę złości, frustracji, było mi smutno i przykrobo ja chciałąm dużo, zobaczyć i dużo wiedzieć i w ogóle...tak długo czekałam na badanie.
Ale to nic, pod koniec sierpnia jadę z mamą do jej ginekologa do Olsztyna, on jest podobno super. Tam na pewno dokładnie zbada mi dzidzię i będę dużo wiedzieć:-)
Aniu, przykro mi, że tak wyszło z badaniem, chyba lekarz dokładniej dziecko powinien pooglądać...
Dziewczynki sorki że dopiero dziś ale wczoraj w domku miałam problemy z netem i jak tylko dziś weszłamdo pracy to odrazu do was piszę.
No więc byliśmy na USG i wszystko jest w pożądku. Maluch ma 6,6cm, NT-1,1, NB-ok, serducho bije prawidłowo, widziałam rączki i nóżki i nawet paluszki można było policzyć :-) Gin widział też jelita,pęcherz moczowy itd ale dla mnie to już za skomplikowane. Ogólnie wszystko OK! Tylko dalej nie wiadomo co tam między nóżkami się kryje ;-)
Beti, to super, gratuluję!!