reklama
czechow ja już w nic nie wierze, nawet jak teraz coś jest niby zdrowe to za 10 lat będą dowody, że to największa trucizna. Ogólnie im jedzenie bardziej przetworzone tym większy syf nawet jak je faszerują sztucznymi witaminami!! Im mniej wymyślnie tym zdrowiej a i tak nie możemy mieć pojęcia co na prawdę jemy, chyba ze z własnego ogródka... najzdrowsi są japończycy przy tych swoich małych porcyjkach surowizny bez przypraw i nie faszerują sie polepszaczami smaku i zapachu..
znam dziewczynę która bardzo dbała o siebie, chodziła na pływalnie, grała w tenisa i jeździła na rowerze, bardzo uważała co jadła i codziennie przyjmowała witamnowe suplementy diety, jak wyladowała w szpitalu na wyrostek to zrobili jej gruntowne badania i okazało się że ma wątrobe jak alkoholik, tak zakwasiła się tymi "zdrowymi suplementami"
... a teraz wypije sobie lampkę czerwonego wina dla zdrowotności;-)
znam dziewczynę która bardzo dbała o siebie, chodziła na pływalnie, grała w tenisa i jeździła na rowerze, bardzo uważała co jadła i codziennie przyjmowała witamnowe suplementy diety, jak wyladowała w szpitalu na wyrostek to zrobili jej gruntowne badania i okazało się że ma wątrobe jak alkoholik, tak zakwasiła się tymi "zdrowymi suplementami"
... a teraz wypije sobie lampkę czerwonego wina dla zdrowotności;-)
Trudno temu zaprzeczyć.... Niestety nawet nasze ogródki nie są wolne od unoszących się spalin, dziadostwa wylewanego np. przez naszego sąsiada czy wiatru wiejącego ze strony fabryki.
Lubię tego rodzaju artykuły - poszerzają horyzonty.
Też bym wypiła winka - białego...ech....
Lubię tego rodzaju artykuły - poszerzają horyzonty.
Też bym wypiła winka - białego...ech....
czechow, Jolcia białego nie mam ale zapraszam na czerwone a te pomyłki w wordzie to takie " freudowskie"? )))
Możliwe ;-)
Niestety po czerwonym wymiotuje - nie wiem co mi szkodzi ale ja czerwone to tylko wącham
A taki dzisiaj dialog mieliśmy ze starszą córą
Słowo wstępne:
Wybraliśmy się dzisiaj z potworami na spacer - ja pcham wózek, moja połowica idzie obok Gabi, która jedzie na rowerze. W rowerowym koszyczku siedzi prosiaczek - w pewnej chwili robi niebiezpieczny wychył...
(J)a - Kochanie prosiaczek chce uciec
(G)abi - to nie jest prosiaczek tylko prosiaczkowa, przecież jest różowa. Chłopcy noszą czarne i niebieskie.
(M)ałż - to w takim razie mama jest chłopcem bo ma niebieskie spodnie i czarny golf
G - nie mama jest dziewczynką bo ma długie włosy
M - to Laura jest chłopcem bo ma krótkie włoski
G - nie, bo jest ubrana na różowo i w ogóle to ma różowo-białą czapeczkę z kwiatkiem
M - a w kąpieli jak nic nie ma tylko jest goła i widać jej krótkie włosy to jest chłopcem?
G - Nie, bo wanienkę ma ciemnoróżową...
Małż już się nie odezwał - zatkało go :-)
[QUOTE=czechow;6027028]Możliwe ;-)
Niestety po czerwonym wymiotuje - nie wiem co mi szkodzi ale ja czerwone to tylko wącham
A taki dzisiaj dialog mieliśmy ze starszą córą
Słowo wstępne:
Wybraliśmy się dzisiaj z potworami na spacer - ja pcham wózek, moja połowica idzie obok Gabi, która jedzie na rowerze. W rowerowym koszyczku siedzi prosiaczek - w pewnej chwili robi niebiezpieczny wychył...
(J)a - Kochanie prosiaczek chce uciec
(G)abi - to nie jest prosiaczek tylko prosiaczkowa, przecież jest różowa. Chłopcy noszą czarne i niebieskie.
(M)ałż - to w takim razie mama jest chłopcem bo ma niebieskie spodnie i czarny golf
G - nie mama jest dziewczynką bo ma długie włosy
M - to Laura jest chłopcem bo ma krótkie włoski
G - nie, bo jest ubrana na różowo i w ogóle to ma różowo-białą czapeczkę z kwiatkiem
M - a w kąpieli jak nic nie ma tylko jest goła i widać jej krótkie włosy to jest chłopcem?
G - Nie, bo wanienkę ma ciemnoróżową...
Małż już się nie odezwał - zatkało go :-)[/QUOTE]
Super, przegadała go mądrala, tylko czekałam na taką puentę bo facet kobiety nie przegada nigdy, zwłaszcza małej do której ma słabość a Twoja Gabi to w ogóle spryciula))
...a białe to ja pije tylko latem z lodem, jak zaczynam mie ochtę na czerwone to znaczy, ze zima idzie
Niestety po czerwonym wymiotuje - nie wiem co mi szkodzi ale ja czerwone to tylko wącham
A taki dzisiaj dialog mieliśmy ze starszą córą
Słowo wstępne:
Wybraliśmy się dzisiaj z potworami na spacer - ja pcham wózek, moja połowica idzie obok Gabi, która jedzie na rowerze. W rowerowym koszyczku siedzi prosiaczek - w pewnej chwili robi niebiezpieczny wychył...
(J)a - Kochanie prosiaczek chce uciec
(G)abi - to nie jest prosiaczek tylko prosiaczkowa, przecież jest różowa. Chłopcy noszą czarne i niebieskie.
(M)ałż - to w takim razie mama jest chłopcem bo ma niebieskie spodnie i czarny golf
G - nie mama jest dziewczynką bo ma długie włosy
M - to Laura jest chłopcem bo ma krótkie włoski
G - nie, bo jest ubrana na różowo i w ogóle to ma różowo-białą czapeczkę z kwiatkiem
M - a w kąpieli jak nic nie ma tylko jest goła i widać jej krótkie włosy to jest chłopcem?
G - Nie, bo wanienkę ma ciemnoróżową...
Małż już się nie odezwał - zatkało go :-)[/QUOTE]
Super, przegadała go mądrala, tylko czekałam na taką puentę bo facet kobiety nie przegada nigdy, zwłaszcza małej do której ma słabość a Twoja Gabi to w ogóle spryciula))
...a białe to ja pije tylko latem z lodem, jak zaczynam mie ochtę na czerwone to znaczy, ze zima idzie
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 66 tys
Podziel się: