reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

hej ho :-)

Paulina oby z Adasiem wszystko dobrze, było, trzymam kciuki za wizytę :-)

tez dzisiaj hasałam po lumpkach i znalazłam pare fajnych ciuszków, wogóle to wczoraj na allegro wygrałam 5 aukcji, dwie kurteczki dla Amelki, zimowa i jesienna, 2 pary spodni, bluzeczka, :-) tosie pokupiłam :-)

Dzieki dziewczyny za wszystkie zyczeni dla Amelki :-)

SercaDwa współczuje spacerków, niezle. Ciekawe czemu mu sie nie podoba, przeciez tyle widoczków i rzeczy do obserwowania jest z wózeczka :-)
hm,mm a co do kupek moze wszystko wchłania i nie ma co wydalic, jakiś okres szybszego wzrostu albo coś? jak nie cierpi to może nic złegos ie nie dzieje, ale wiadomo ze nas to odrazu martwi :-(

Beti super ze chrzciny udane :-) wstaw jakies fotoski :-)

Pasi co tam tam na ruszt takiego wrzuciłam ze odrazu 0,5 kg wiecej heheh moze poprosty wode masz zatrzymaną, przecież waga się waha co dzień ja mam inaczej albo pare gram w ta albo w tamta :-)

hmm a co do kup - Serca Dwa nie ma 7 dni a moja to w standardzie ma ze 4 dziennie to minimum , tak źle tak nie dobrze :-) - dpczytałam - dobrze ze sie kupka pojawiła :-)

Klara super ! gratuluje i zazdraszczam zabalka !!!!

ja dzisiaj cały dzien w rozjezdzie, najpierw zakupy, potem wizyta u mojego pofesora :-) póżniej na działce u kuzynki byliśmy i cały dzień uciekła :-)

własnie sobie zamóiliśmy z M - tortelini z borowikami i kurkami w sosie smietanowym i juz nie moge sie doczekac bo już mi zołądek z głodu zaczyna nerki wpieprz** hihihihih :-)

Miłego wieczorku kochane :-)
 
reklama
Laski chyba będzie drugi ząb.... jest taka biała kropa sporawa.....
po stronie tej jedynki, która wylazła kiedyś też coś widziałam a potem jakby poszło w las....
Zobaczymy.....
Troszku C przed chwilką cosik marudził ale śpi dalej...
 
Widzę, że jak jeden ząbek wyjdzie, to reszta też szybciutko śmiga na zewnątrz :-)
U nas cisza, jak makiem zasiał ;-)

Klara, zmień suwaczek ząbkowy ;-)

Tysi, ta zatrzymana woda to 2 dni picia piffka, czekolada, pizza i ciasteczka :-D
 
A my nadal bezzębni:(
Mam sposób na usypianie K w dzień, lepszy się mnie wydaję niż jeżdżenie wózkiem: biorę go na rączki , włączam radio i tańczymy:) po dwóch piosenkach chrapie:).

PasiB ja trochę więcej przybrałam bo na tych wczasach naszych to sobie niczego nie żałowałam, bo przecież nad morzem są takie ogromne i przepyszne gofry...kręcone lodziki..:) ale biorę się za siebie, nie jem kolacji......ale ja uwielbiam jeść:)

Tysiolek ale mi smaka narobiłaś:)

Idę się pluskać, Dobrej Nocki Wszystkim
 
Bećka my się też tak usypialiśmy ale C mnie się ciężki widział i coraz dłużej wytrzymywał, więcej niż 2 piosenki.... a jak wytrzymywał już ze 2 to wyczułam, że jest to o stałych porach i stwierdziłam, że mam dość lulania i gnania z wózkiem (bo upały się wtedy zaczęły) i zaczęłam Młodego pokładać o stałych porach w pokoju z opuszczonymi roletami, na kanapie, kładłam się obok, przerzucałam Gościa na bok, nie odzywałam się do Niego, nie reagowałam na zaczepki i teraz zasypia mi migiem.... Oczywiście przed tym jak zaczynam Go lekceważyć to Mu mówię, że teraz odpoczniemy a potem będzie wypoczęty i się pobawimy......A jak kładę się obok i nie odpowiadam na zaczepki to też udaję że zasypiam :), potem albo zabezpieczam łóżko, albo przenoszę Go do łóżeczka... - może u Was też taki sposób się sprawdzi? i będzie Ci jeszcze lżej?


e: był już czas że C zasypiał w łóżeczku w dzień sam, potem mu się odwidziało.... potem próbowałam znów w łóżeczku i nie wyszło....ale spróbowałam po pewnym czasie znów, kolejny raz i chyba trafiłam w dobry czas....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewuszki. Nie dosc ze nie mam czasu nadrobic to mi eszcze posta wcielo:wściekła/y:
Dawno mnie tu nie bylo ale obiecuje poprawe.
Mecze tego synciaa mojego o to raczkowanie ale ten jak bumerang na plecy wraa i sie ze mnie recholi:eek:
 
Do góry