reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

Witam się!!!
C znów mnie mocno absorbuje więc ja na krótko...
Nie doczytałam co Morka z tymi paluchami zrobiła, postaram się wieczorem....
Pati, Nadarienne gratki dla Waszych dzieciątek!!!!!
Asiax tulę...

Asiax, Sylwia a na bezmyślnych, egoistycznych, nieempatycznych ludzi to bark słów normalnie.....
Miłego dnia Wam życzę!!!!

P.S. spójrzcie może w wątek o pielęgnacji i kupolach!!!!!

Nadia idź do lekarza z Polcią!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sylwia, co za pipa! A nagadaj jej w twarz, najlepiej przy kimś, to się może opamięta.

Asiax, strasznie mi Cię żal, ja nie wyobrażam sobie zostawić mojej i iść do pracy :-(
 
Ostatnia edycja:
Moze to głupio zabrzmi, ale ja juz marzę o tym, żeby isc do pracy!!!
Ale ja juz siedze prawie 3 lata w domu:zawstydzona/y: Czasem sie zastanawiam jak ja to wytrzymałam...
Ale juz na głowe dostaje:-( Jakbym tylko miała mozliwosc to bym sie nawet nie zastanawiała:-(Narazie szukam pracy na popołudnia...
Ale i tak duzych nadziei sobie nie robie:-(
 
Hellou!
My dziś zaszalałyśmy - wstałyśmy z Misią o 11:-D O 6 pomachałyśmy tacie, który szedł do pracy, cycus i juhuu dalej spać, o 9 sama się przyssała do cyca, bo się nie przykryłam po karmieniu o 6 imnie obudziło jak się zasysała i suma sumarum obudziłam się na dobre o 11 patrzę a Misia śpi, no ale jak wstawać zaczęłam to oczy otworzyła co bym jej nie uciekła bez porannej zabawy;-)
a na dworzu pięknę słoneczko, więc jem, ogarniam domek i uciekamy na spacerooos, czy u was też w parku nawet na minutę usiąść nie da rady? - chmary muszek i komarosów:eek: ale żadnemu się ugryżc nie dalyśmy więc dobrze mama odgania paskudy jedne!

Asiax: też bym płakała jak bym miała do pracy wracać - więc to nie dziwne, że ci smutno i źle! tulam mocno!
Sylwia: no ja takich flądr nie rozumiem - po jaką anielkę przyjeżdżać z chorym dzieckiem żeby zarażac inne dzieci? bezmózgowiec normalnie!
Jola: ja tyż czosnek jem jak tylko mam podejrzenie, że cos złapać może - fakt, że w kapsulkach, ale czosnek zawsze nas ratuje:tak:
Asiowo: 3 lata w domu, dwoje małych dzieci - jak dla mnie to zrozumiałe, że chcesz do pracy wracać - wtedy to chyba praca jest odskocznią;-)
Dorciaa: też mam to zboczenie - ide na zakupy a kupuje wszystko dla córy:)
Patrysia: najlepszego dla Alana z okazji 5 miesięcy!
i dla wszystkich dzieciaczków, co obchodziły swoja 5miesięcznicę wczoraj lub obchodza dziś tez najlepsze życzonka!

Miłego popołudnia!
 
Nie wytrzymam ani dnia dłuzej normalnie... :-(
Nawet nie mam kiedy isc sie wysikac!!!!!
Ciagle płacza i marudzą, obie!!!:-( Paulina jest nie dozniesienia, Agatę cały czas musze w wozku bujac, bo inaczej nie spi w ogole!!!!!! A jak jej nie bujam, to musze nosic...
Mam dosc tego płaczu... nic tylko od rana płacz, płacz, płacz...
Ja nie mam kiedy obiadu zrobic, kiedy zakupy zrobic, itd... :-(
 
Witam porannie. Jak ja lubie piątki bo to oznacza ze T prychodzi z pracy o 17 i przejmuje dyzur nad Olusiem na caly weekend:-) Mamusia do pracy rekreacyjnie, az sie przyjemnie chodzi bo sie nie przemecze, dziecko wie z tatusiem pielegnuje. A i co sie okazalo wplynela wyplata (calkiem godziwa jak na dwa dzionki)

witam


Nadineczka,ja bym jednak pokazała mała pediatrze.Moze nic wielkiego sie nie dzieje,a ty bedziesz spokojniejsza:tak:Po co masz w weeken szukac lekarza gdyby sie cos działo:tak:

Wczoraj mnie tak wqrwiła szwagierka ,ze miałam ja ochote udusic:tak:
dzwonie do niej czy jedzie do tesciowej,a ta ze nie bo Laura sie jej rozchorowała ,ma wysoką goraczke i wymotuje,no to ja mówie ze pojade z dzieciakami,a ta no to jedz:tak:
i co?pojechała z małą do lekarza i jak wracała to przyjechała do mamusi:wściekła/y:no nic tylko łeb ukrecic:wściekła/y:wiedziała,ze tam jestem z Oliwierem i ***** ja to obeszło,jak mi mały załapie jakiegos wirusa to jej kudły powyrywam,nosz kurde bez wyobrazni jest,przeciez wie ze on jest po ciezkiej operacj serca i kazda infekcja dla niego to duze niebezpieczenstwo:wściekła/y:ale jak jej Laura była taka malutka .to jak Oskar kichnął to nie kazała mu sie zblizac i obrazona .FRANCA.

Ode mnie tez megaszycha dla szwagierki:no:

co wy dajecie tym dzieciom że tak ładnie śpią? choć nie mogę narzekać wczoraj o 19 Jaś spał już na noc, a polecialam na zakupy:D bezstresowe, że tata nie da rady czy coś, albo że się śpieszyć muszę:D i jak zwykle wszystko co przytaszczyłam to dla Jasia:D matki są zboczone jednak:sorry2:
kiedyś chciałam mu zrobić kaszki na noc i zdębiałam miarki nie bylo to nestle i nie wiedzialam ile wsypać jak zrobiłam to przez smoczek nie szło to jak z miseczki?taka zagwozdka na dzisiaj:D

E: do FRANCY...franco wredna za narażanie naszego bohatera małego oficjalnie wysylam ci ekspresem mega szychę z amełykanskiej sekwoji w dooopę o ile je mają:D obyś poczula!!!!

Ja podaje kaszke lyzeczka bo taka lura do butli to mi nie podchodzi jakos:tak:

Witam się z mega dołem, cały czas myślę że w poniedziałek do pracy i ryczę po kątach jak nikt nie widzi, rzadko do Was zaglądam bo chcę każdą minutę która mi została poświęcić Mikołajowi, a on jest taki kochany, grzeczny i teraz ma chyba najfajniejszy okres w życiu, każde przytulenie, pogłaskanie odwzajemnia rozbrajającym uśmiechem. No cóż nie ja pierwsza i nie ostatnia z takim problemem, trzeba żyć dalej.

Sylwia, szycha szwagierce, moja szwagierka też ostatnio odwaliła taki numer, zaprosiła nas na grila, mój M dzwoni do niej ona nie odbiera, dzwoni do jej męża i pyta dlaczego Kaśka nie odbiera, a on na to że Kaśka ma zapalenie gardła i nie mówi, a ich starszy syn ma zapalenie oskrzeli, no tak się wkurzyłam , gdyby M nie zadzwonił to nawet nie dała by znać że wszyscy są chorzy i jeszcze wysłała sms-a do znajomych którzy też mieli być i mają dwoje małych dzieci że my się migamy i nie chcemy przyjechać, normalnie brak słów, a to dorosła i wydawało by się odpowiedzialna kobieta, tym bardziej że sama ma problemy z 3 latkiem który ciągle choruje.

Życzę miłego dnia.

I dla twojej szwagierki te megaszycha. Czy one jakies puste cy cus????:wściekła/y:

Hellou!
My dziś zaszalałyśmy - wstałyśmy z Misią o 11:-D O 6 pomachałyśmy tacie, który szedł do pracy, cycus i juhuu dalej spać, o 9 sama się przyssała do cyca, bo się nie przykryłam po karmieniu o 6 imnie obudziło jak się zasysała i suma sumarum obudziłam się na dobre o 11 patrzę a Misia śpi, no ale jak wstawać zaczęłam to oczy otworzyła co bym jej nie uciekła bez porannej zabawy;-)
a na dworzu pięknę słoneczko, więc jem, ogarniam domek i uciekamy na spacerooos, czy u was też w parku nawet na minutę usiąść nie da rady? - chmary muszek i komarosów:eek: ale żadnemu się ugryżc nie dalyśmy więc dobrze mama odgania paskudy jedne!

Asiax: też bym płakała jak bym miała do pracy wracać - więc to nie dziwne, że ci smutno i źle! tulam mocno!
Sylwia: no ja takich flądr nie rozumiem - po jaką anielkę przyjeżdżać z chorym dzieckiem żeby zarażac inne dzieci? bezmózgowiec normalnie!
Jola: ja tyż czosnek jem jak tylko mam podejrzenie, że cos złapać może - fakt, że w kapsulkach, ale czosnek zawsze nas ratuje:tak:
Asiowo: 3 lata w domu, dwoje małych dzieci - jak dla mnie to zrozumiałe, że chcesz do pracy wracać - wtedy to chyba praca jest odskocznią;-)
Dorciaa: też mam to zboczenie - ide na zakupy a kupuje wszystko dla córy:)
Patrysia: najlepszego dla Alana z okazji 5 miesięcy!
i dla wszystkich dzieciaczków, co obchodziły swoja 5miesięcznicę wczoraj lub obchodza dziś tez najlepsze życzonka!

Miłego popołudnia!

Nieeeeee no do 11.00??????:szok: Przegielyscie!!!!!!:eek:

Nie wytrzymam ani dnia dłuzej normalnie... :-(
Nawet nie mam kiedy isc sie wysikac!!!!!
Ciagle płacza i marudzą, obie!!!:-( Paulina jest nie dozniesienia, Agatę cały czas musze w wozku bujac, bo inaczej nie spi w ogole!!!!!! A jak jej nie bujam, to musze nosic...
Mam dosc tego płaczu... nic tylko od rana płacz, płacz, płacz...
Ja nie mam kiedy obiadu zrobic, kiedy zakupy zrobic, itd... :-(

Przesylam odrobine pozytywnej energii w twoja strone. Uśmiechniej się, moze dziewczynki czuja ze jestes sfrustrowana. Wygon małza na spacer z dziecmi jak bedzie a sama wez goraca kapiel, pomoze:tak:

A moj ananasek raptem godzine sie drzemnąl i juz nawija:-D:-D
Milego dnia, u nie dzis bez slonca wiec solarium nie bedzie:sorry:
 
Nie wytrzymam ani dnia dłuzej normalnie... :-(
Nawet nie mam kiedy isc sie wysikac!!!!!
Ciagle płacza i marudzą, obie!!!:-( Paulina jest nie dozniesienia, Agatę cały czas musze w wozku bujac, bo inaczej nie spi w ogole!!!!!! A jak jej nie bujam, to musze nosic...
Mam dosc tego płaczu... nic tylko od rana płacz, płacz, płacz...
Ja nie mam kiedy obiadu zrobic, kiedy zakupy zrobic, itd... :-(
ojej to nieciekawie:sorry:ja też czasami mam takiego doła:sorry:a co do pracy i ja bym się wybrała ale na taką 3 godzinną dziennie bo jednak z dzieciaczkami chce być(bynajmiej z Alankeim bo malusi i wiadomo)a coś by tam wpadło na waciki i bym się oderwała od codziennosci:-p

ASIAX tulam wiem jak ci smutno bo i mnie by było cieżko zostawić dzieciaczki aby do pracy iść:-(tulam...
 
Witam

Nadarienne, Patrysia - naj dla maluszkow
Sylwia - co za kretynka :no: Szycha jej w doooopsko
Malwina - czy ja cos przegapilam? Czemu kardiolog :szok:
Nadineczka - ja bym tez do doktorka pylala a juz na pewno bym nie szczepila
Asiax - dobrze, ze zadzwoniliscie i nie pojechaliscie... niektorzy ludzie sa bez wyobrazni. A w sprawie pracy - tulam...
morka - jak to urwalas palec? Ja cos ostatnio Twoje tworczosci nie kumac :-p Ide do kolezanek ze stawu, moze mi objasnia ;-)
Asiowo - trzymaj sie tam jakos i staraj sie nie denerwowac :tak: Pomysl, ze wiele z nas dopiero czeka wychowywanie dwojeczki, a Ty juz bedziesz miec oba dzieciatka odchowane.
agagsm - to masz widze samoobslugowy bar mleczny :-p. Brawa dla Misi, zdolniacha, ze sie tak obsluzyc potrafi :tak:

A Michalek pospal dzis do 9.00 bo odsypial burzliwa nocke :rofl2:
Melduje, ze maly sloiczek wlasnorecznie zrobionej papki marchewkowo-ziemniaczkowej zostal zjedzony :cool2: Oby tak dalej :tak: I tak w ogole to wyszlo duuuzo pyszniejsze niz gotowe i chyba juz zostane przy gotowaniu.

Dziecie me jakies podmienione, spokojniejszy, grzeczniejszy, sam sie bawi i nawija na okraglo :tak: Normalnie jakby mu tak zostalo, to bym sie nie pogniewala :cool2: I doczekalam sie turlu turlu w te i spowrotem na podlodze, w dodatku z zabawka w raczce :tak:

Milego popoludnia laseczki
 
no Mała na drzemnce , pewnie 30 min poścpi ale zawsze cuś :-)
wogóle to odebrałam Amelce już jedną drzemkę - zawsze tak sza spac koło 16.30 do 17 a potem o 19 ja kładziemy spac a teraz nie idzie juz spac o 16.30 i za to szybciuchno zasypia na noc :-)

co do pracy hmmmm.... ja siedze w domku ...od zawsze ;-) studia dziennie miałam wiec jako takie pracy nie miałam tylko jakieś dorywcze weekendowe, ale od czasu jak z M jestem to nie musze wiec sie nie mecze najakiś promocjach bo nie lubie już tego. teraz prawdopodobnie do września siedze w domku a potem od paxdziernika na doktorat ide, to bedzie praca od pon do piątku od 8 do 15 więc gra gitara - całe popołudnia dla Żabki bedą :-) a i jakiś grosik wleci także fajnie :-)

Asiowo to nieciekawie u Ciebie, a dlaczego narazie nie masz możliwości iśc do pracy na cały etat? nie masz z kim Agatki zostawic tak? ja bym nie chciałą 3 lata z dwójka dzieci w domu siedziec brryyyyy , Kocham Amelkę i uwielbiam spędzac z nią czas ale do matek polek to ja nie należe , trzeba też zając sie swoim zyciem :-)

Asiax przykro mi ze nie po Twojej myśli i musisz wracac do pracy ale pomyś o pozytywach, grosik wleci i i odsapniesz od pieluch na pewno na dobre wam to wyjdzie :-) zobaczysz ułoży sie :-)

agagsm z tym spaniem to faktycznie przegiełas - nam jak do 8 uda sie pospac to jest rekord !! zazdraszczam - ja dzisiaj chodze i ziewam cały dzień - wyłazi mi notoryczne niedospanie bo Mała od jakiś 2 tygodni co chwile budzi się w nocy - ale już prawie wyszła jej prawa górna jedynka - śmiesznie ze najpierw górne jej ida :-)

no nc lece tez sie na chwilke połozyc a potem wezme mała na ogródek i ide się uczyć i opalac trzeba łączyć przyjemne z pożytecznym :-)
 
reklama
Eeee od razu, że przeginam - wczoraj poszłam spać dobrze po 1, bo z M urzędowaliśmy - zanim sobie pogadamy, pourzedujemy to często gęsto siedzimy do późna. Wcozraj przegięliśmy - dzis M pewnie nieprzytomny w pracy:confused2:
No i tym samym za długim sankiem do południa - jedna drzemka Miski pójdzie dziś w zapomnienie - teraz pośpi pewnie z 2h a potem wieczorem to już jej nie położe tylko przeciagnę, kąpu kąpu i spaćku. A ja mam stos prasowania i nie moge się zabrać. Normalnie mi sie nie chce jak nie wiem co. Jak sobie wyobrażam to gorace żelazko i że zaraz cała się zapocę to brrrr

Minnie: no Miśka przyzwyczajona, że mama śpioch to się sama obsługuje - ale jak czasami złapie mnie łapą za cyca, albo za nos to się budze w try miga:-D
No a twój Michas niech już taki grzeczniutki zostanie na dłużej, bo ostatnio coś po nocach ci dokuczał! no i zupki własnoręczne zawsze najzdrowsze i najsmaczniejsze!!
Asiowo: zmęczenie cie dopada - jak P. wróci z pracy to idź choć na spacer albo koniecznie sie oderwij od Paulinki i Agatki. Wiadomo, że nasze dzieciaki sa kochane, ale czasem trzeba odpocząć, żeby z nową siłą wrócić do nich..
Jola: tobie to nie za dobrze?? ..jak sie nie opala nad morzem, to w sypialni, jak się nie opala to M się zajmuje dzieckiem a ty śmigasz odpocząć, a do tego pieniądze sobie spływaja na konto same:-p
 
Do góry