Witajcie
Dzisiaj ma byc mniej slonka u nas i choc nie przypuszczalabym, ze to napisze, ale mnie to jednak cieszy, bo jak tak caly dzien grzeje, to nasze poddasze zamienia sie w saune. Szukamy poki co domu na wynajem, ale chyba wezmiemy kredyt i cos kupimy, bo juz dostaje szalu z moimi sasiadami. Teraz jest cieplo, caly dzien balkon otwarty, a pietro nizej mieszkaja trzy lokomotywy i dymia mi przez calutki dzien i smierdzi mi w mieszkaniu!!! Szlag mnie trafia!!!
Ach macie racje z tym apetytem... widzialam na wlasne oczy jak kolezanka latala za swoja 1,5 roczna coreczka z lyzeczka. Karmi do teraz tez piersia, nie pytalam, ale podejrzewam, ze pewnie dlatego, ze przynajmniej cycka nie odmawia. Chociaz karmila ja przy mnie, to zrobila zaledwie trzy lyczki moze. No i martwi sie ze za malo wazy.
No a ja z kolei troche sie przestraszylam, jak przeczytalam, ze co poniektore z Was jeszcze pampersow 2 uzywaja. Ja tylko czekam az wyrobie te 4+ i wskakujemy w 5... ale juz sie nie przejmuje. Widocznie tyle potrzebuje, bo jest bardzo silny
Aaa... czy tez macie teraz taka pare w rekach? Ja to sloiki prawie dwoma palcami otwieram

A wczesniej musialam podwazac nakretki, zeby sie dostac do srodka

3,5 miesiaca kolek mnie tak chyba wytrenowaly. Ale chyba juz definitywnie koniec. Nareszcie skonczyly sie nieukojone placze. I nareszcie zasypiam spokojnie, bo wczesniej, choc juz dziecie spalo, to ja dalej w glowie ten placz slyszalam...
Chyba jednak przerabiamy teraz skok, ze dziecie takie niespokojne. Wczoraj padal deszcz i nie bylam nigdzie na spacerku. I od razu byl wczoraj inny, troche spokojniejszy, latwiej zasnal i obudzil sie w nocy tylko raz
JoL - super, ze bioderka w porzadku
Tysiolek - wszystkiego naj dla Ameli
Agniecha83 - kciukow nie puszczam
Malwina - Zuzia sie turla juz? Jej, jak ja na to czekam

Chyba moj baleronik za leniwy, bo juz sie umial obracac bez problemow, a teraz jakos nie chce
A piszecie jeszcze o placzu na spacerze. Ja odkrylam, ze biedaczek po prostu nie umie sam zasnac, chociaz by chcial. Za duzo dociera do niego wrazen. Wczesniej po prostu jechalam po jak nawiekszej ilosci dziur i wertepow z nadzieja, ze sie w koncu ulula, a teraz staje, i robie to co w domu, czyli przyblizam sie do niego, zeby mnie widzial, glaszcze po glowce albo trzymam za raczki (w zaleznosci co woli)i mowie ciii ciii az sie uspokoi i zaczyna zasypiac. Sprobujcie. Moze usypiacie w inny sposob, sprobujcie swoich trikow.
I wrocilismy do gondoli. Jeszcze sie jakos miescimy. Wtedy maluch mnie widzi i jak zaczyna kwekac, to czasem wystarczy tylko ciii, ciii, ciii az sam sie uspokoi i zasnie. W spacerowce bylo duzo gorzej, bo widzial za duzo, chociaz mu sie podobalo, to nie umial zasnac.
Aaaaa... widze
beti robisz podobnie i naszemu Michalkowi tez trzebya pomagac zasnac. Czy w domu, czy w aucie, czy na spacerze.
bibik - duzo zdrowka dla synka i wytrwalosci dla Ciebie. Zycze zeby szybko przeszlo!!!
No tom sie rozpisala
Milego pieknego dzionka