Klara M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2009
- Postów
- 3 054
Wiecie co postanowiłam się przywitać, bo czytam i czytam i to już moje 3 podejście i nie udaje mi się nić napisać, bo albo c kupsko, albo ma już dość zajmowania się sobą albo jeszcze coś innego.... teraz zasnął, a zaraz pewnie się obudzi i znów bym się nawet nie przywitała....
Asiax- oby u Huberta to nic poważnego nie było....
Dobrze że Miki czysty osłuchowo, szybka reakcja i może nic się nie rozwinie- kciuki...
Dorcia- przemagluj babcię -nianię!!! Dziewczyny mądrze gadają więc nie będę ich dublować, napiszę też że konsekwencja jest ważna w postępowaniu i fakt że to nasze dziecko będzie pod jej opieką ale babka musi oprócz serca i serdeczności i ciepła być konsekwentna i wymagająca, by dziecię jej na głowę nie wlazło....
wiadomo, że taki maluch to jeszcze nie kombinuje bardzo ale swój rozum ma i uczy się od najmłodszych lat co wolno a co nie, kogo zasadami nie trzeba się przejmować bo zmieniają się jak chorągiewka na wietrze, albo jak dziecko zapiszczy....takam zołza.....ale z doświadczeniem więc wiem co piszę/ mówię....
Wczoraj np. poobserwowałam sobie mamuśkę na placu, która dziecku mówi że teraz nie huśtawka, bo ten przepędzał inne dziecko, po czym on piszczał, ta mu uwagę zwraca, że nie wolno krzyczeć na mamę i wsadza go na huśtawkę....- czego dziecko się nauczyło to chyba jasne- mama gada że nie i nie wolno, po czym i tak robi co ja chcę....Dziecko nie tak małe jak nasze styczniaki, ale ja myślę że to lata zaniedbań w konsekwencji... toż się nagadałam.....
Witam nową mamę!!!
I miałam rację, C już nie śpi....
Asiax- oby u Huberta to nic poważnego nie było....
Dobrze że Miki czysty osłuchowo, szybka reakcja i może nic się nie rozwinie- kciuki...
Dorcia- przemagluj babcię -nianię!!! Dziewczyny mądrze gadają więc nie będę ich dublować, napiszę też że konsekwencja jest ważna w postępowaniu i fakt że to nasze dziecko będzie pod jej opieką ale babka musi oprócz serca i serdeczności i ciepła być konsekwentna i wymagająca, by dziecię jej na głowę nie wlazło....
wiadomo, że taki maluch to jeszcze nie kombinuje bardzo ale swój rozum ma i uczy się od najmłodszych lat co wolno a co nie, kogo zasadami nie trzeba się przejmować bo zmieniają się jak chorągiewka na wietrze, albo jak dziecko zapiszczy....takam zołza.....ale z doświadczeniem więc wiem co piszę/ mówię....
Wczoraj np. poobserwowałam sobie mamuśkę na placu, która dziecku mówi że teraz nie huśtawka, bo ten przepędzał inne dziecko, po czym on piszczał, ta mu uwagę zwraca, że nie wolno krzyczeć na mamę i wsadza go na huśtawkę....- czego dziecko się nauczyło to chyba jasne- mama gada że nie i nie wolno, po czym i tak robi co ja chcę....Dziecko nie tak małe jak nasze styczniaki, ale ja myślę że to lata zaniedbań w konsekwencji... toż się nagadałam.....
Witam nową mamę!!!
I miałam rację, C już nie śpi....