Kiedyś pisałyśmy o rehabilitacji - Vojta nie wywołuje u mnie okrzyków szczęścia ale dobrze prowadzona przynosi rezultaty. Kaja zna się na tym lepiej niż ja. Kilka dziewczyn też rehabilituje może one coś podpowiedzą.
Spytaj się o basen - jeśli nie ma przeciwwskazań to się zapiszcie -- to świetna zabawa i ćwiczenia dla malucha
Napoczątku to się przedstawię.
Mam na imię Monika, mam 28 lat i mieszkam w Kielcach.
Obecnie, od ok. 2 tyg mamy przerwę w rehabilitacji Vojtą. Pediatra powiedział, że dziecko jest bardzo zestresowane (znerwicowane) i kazała na jakiś czas odstawić rehabilitację.
Ja to w ogóle chcę zmienić Vojtę na NDT Bobath, bo to jest mniej drastyczne rehablitacja. To w zasadzie bardziej taka zabawa z dzieckiem poprzez ćwiczenia.
Jeśli chodzi o basen to już pyatałam i rehabiltantki i pani dr Neurolog i jak najbardziej są wskazania do zajęć na basenie. Tylko, że Kacperek jeszcze główki nie trzyma, a już nie mówiąc o ciągnięciu jej za sobą. Przeraża mnie stan mojego dziecka. Ale Vojtą nie chcę już ćwiczyć, bo to źle wpływa na niego. Od jakiegoś 1,5 miesiąca nie może jeść, spać w dzień (noce przesypia całe), płacze od rana do wieczora (czasem tak bardzo,ze aż się zanosi), jest rozdrażniony i wszystko jest na NIE!
A na dodatek męczą go straszne kolki. W połaczeniu jedno z drugim to jest masakra!!!
Czasem to już nie mam sił go nosić, kręgosłup mi pada. Od dziecka miałam problemy z kegosłupem (skrzywienie lędzwiowo-piersiowe), a teraz jest jeszcze gorzej.
Załatwiłam sobie, że od pon(2 razy w tyg. po godzinie) będzie do nas do domu przychodzić rehabilitantka, która pracuje w dziecęcym szpitaliku.
Oprócz tego też bedziemy co jakiś czas jeździć do ośrodka. Może dopiero wtedy będą widoczne jakieś efekty.
Zmykam dziewczyny. Idę z małym na spacerek. U nas dziś zapowiada się piękna pogoda:-)
Ostatnio edytowane przez moderatora: