Hellou!
Ależ dziś sennie i barowo! Nic sie nie chce - żem przeorała prase poranną i się obijam po domu - dzidzia śpi - w taką pogodę chyba też jej się nic nie chce;-)Własnie rano się z M śmieliśmy, że jacy rodzice takie dziecko.
Coś mówiłyście, że wam dzieci nogi w gondoli wystawiają?? u nas gondolka jeszcze ma z 10cm zapasu, za to Michasia dziś trzymala nogi na łóżeczku!!!
Yola: ja tez cyckowa i przygotowuje się na czerwiec na wielkie wydarzenie jabuszko-marchewka - jeszcze nie wiem czy będę do 28 czerwca czekać na 6 miesiąc, ale pewnie tak, bo poco sobie roboty dokładać jak tej mojej mleczko służy oj służy;-)
Klara: wszystkiego NAJ dla Cyprianka - jejuśku, jak to mawiał Goofy, ależ te 5 miesięcy śmignęło - jak struś pędziwiatr!
Nadarienne: dla Marysi też życzonka najlepsze!
Czechow: chorobcia - moja namietnie się na brzuch przewraca ale jak nie śpi to nie zdąże się obrócić, a ona już na brzuszku lezy i zadowolona - ale zasypia na boczku i dopóki na plecy sie nie przewinie to jej pilnuję, bo jakoś boje się żeby spała na brzuchu, więc ci się wcale nie dziwię!
Agniechak: na spokojnie - synuś pewnie nie wie czemu ciagle zmiany i sie denerwuje - ważne żebyś teraz mu dała czas na przystosowanie ise od nowa do cycunia i będzie ok.
Sylwia; u nas kołtunki sie robią - szczególnie z tyłu, bo nam mamy najwięcej wlosisków i rozplątuje jej to cierpliwie włosek po włosku - najlepiej jak czyms jest zajęta, bo tak to mi głową kręci i nie chce
JoL: moja miała kilka takich dni - że pobudka o 3 na jedzenie. Żem nie wiedziała gdzie jestem i co robię, ale z zamkniętymi oczami cyca wyciagam, małą na kolana i siup. 5 minut i spała dalej. Kilka dni i przeszło i znowu ślicznie śpi całą noc. Także może taki stan przejściowy, rośnie i więcej mleczka potrzebuje, albo jakiś tam etap rozwoju!
Pasibrzuch: czy doszła już do ciebie ta przytulanka Miś z allegro? Bo ja też ją ostatnio zlukałam nawet zanim linka wstawiłaś, ale się nie zdecydowałam, a jednak muszę coś kupić a na latanie po sklepach czasu nie mam. Dziecko mi wydrapuje misie z ochraniacza, a jak nie daje rady, to odwiązuje kokardki żeby łapę pod ochraniacz wsadzic i zasypia z nosem w ochraniaczu

a wogóle to pogoda cie zalała czy sąsiedzi?
Co do odchudzania to wczoraj znowu mnie natchnęło, bo taka dobrą sałateczkę do obiadku strzeliłam, że chyba połowę główki lodowej zżarłam z papryczką i ogóreczkiem. Ale dziś jak wstałam i zobaczyłam te strugi deszczu na szybie to żem wyciągnęła zachomikowane ciasteczka i wsuwam popijając gorąca herbatką. Od razu czlowiekowi lepiej
