Pasibrzuch
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2009
- Postów
- 2 197
Chciałam napisać i zapomniałam.
W zeszłym tygodniu, jak poszłam na pilates, mała bardzo się rozpłakała, teść nie umiał jej uspokoić, była rozdrażniona, każdy dźwięk ją wybudzał, jak w końcu zasnęła, a nigdy się tak nie zdarza.
Pomyślałam, że ma może skok.
Ale wczoraj, jak poszłam na basen, było to samo. Mąż nie umiał jej uspokoić, powiedział, że mała robi grymas twarz w podkówkę, taki, jakiego nigdy nie robiła i płacze w rytm "ma-ma".
I że ewidentnie płacze za mną.
I jak tu z domu wyjść?
W zeszłym tygodniu, jak poszłam na pilates, mała bardzo się rozpłakała, teść nie umiał jej uspokoić, była rozdrażniona, każdy dźwięk ją wybudzał, jak w końcu zasnęła, a nigdy się tak nie zdarza.
Pomyślałam, że ma może skok.
Ale wczoraj, jak poszłam na basen, było to samo. Mąż nie umiał jej uspokoić, powiedział, że mała robi grymas twarz w podkówkę, taki, jakiego nigdy nie robiła i płacze w rytm "ma-ma".
I że ewidentnie płacze za mną.
I jak tu z domu wyjść?