reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Przyznać się kto mi przekupił słońce że go dzisiaj brak??:blink:
A tak wogóle to cześć wszystkim.Poczytam was tu chwilę i zmykam bo mała marudzi, a dla was miłego dnia.
 
dormark przykro mi strasznie, wyrazy współczucia :-(
jola24 no właśnie mi auta najbardziej brak, bo Kot wozi teraz małego do przedszkola rano więc musiałam mu odstąpić, a mieszkam na przedmieściach, bez auta ani rusz, a szczególnie jakem chora to z wózkiem maratonów strzelać nie będę bo mi zadyszki łapać nie wolno bo drażnię oskrzela ;/ więc nawet awantur nie robię bo godzić się nie ma jak ^^
Tysiołek
bardzo się ciesze że test jajeczny zaliczony :D ja szczerze ni wiem jakbym na takie atrakcje striptisowe zareagowała... no nie wiem ja niby wyrozumiała i wyluzowana jestem, ale jednak o Kota zazdrosna jestem...
 
dormark przykro mi strasznie, wyrazy współczucia :-(
jola24 no właśnie mi auta najbardziej brak, bo Kot wozi teraz małego do przedszkola rano więc musiałam mu odstąpić, a mieszkam na przedmieściach, bez auta ani rusz, a szczególnie jakem chora to z wózkiem maratonów strzelać nie będę bo mi zadyszki łapać nie wolno bo drażnię oskrzela ;/ więc nawet awantur nie robię bo godzić się nie ma jak ^^
Tysiołek
bardzo się ciesze że test jajeczny zaliczony :D ja szczerze ni wiem jakbym na takie atrakcje striptisowe zareagowała... no nie wiem ja niby wyrozumiała i wyluzowana jestem, ale jednak o Kota zazdrosna jestem...

:-D:-D:-D:-D Nie wspominaj o aucie, ale przemecze sie bo koztem tego niedlugo sobie kupie mojego wymarzonego jeepka i bedzie moj i tylko moj:-D:-D:-D:-D no i Olusia. Ostatnio stwierdzilam ze jeszcze troche a zdziczejemy i Olek sie ludzi zacznie bac, bo przedmiescia to lux ja miezkam na wsi gdzie poza naszym jest jeszcze 8 domow, sasiadow nie mam tylko gory i owce wkolo:-D:-D:-D
 
Uff.... nadrobiłam :-)
Przede wszystkim dziękuję Wam za ciepłe słowa. Wielu w kuchni nie mamy, ale dałam radę i to cieszy :-)

Jaaa, właśnie M dzwonił, dostał urlop!!!:tak::tak::tak: Od środy jest w domu :-)

SZACUN !!!! Szkoda ze mieszkasz tak daleko - z chęcią przyłączyłabym sie do roboty a w tedy małżowi z wrażenia spadły by galoty :-D

Noo, jakby mu się wypinały dwie lasencje, najlepiej jeszcze spocone, to na pewno :-D:-D

no i się doigrałaś !!!
dostaniesz po pupie jak Cię dorwe z Tysiolkiem

Ajć, to już tak daleko sprawy zaszły? Oj Wy niegrzeczne :-p:-D:-D:-D

Tysiolku mam dla ciebie radę mojej teściowej - gdy m wyjeżdżał kazała mi po powrocie sprawdzić w wannie czy mu jajka po powierzchni pływająD: jak pływają to znaczy że puste i płynów ubyło:cool: taaa... moja teściowa ma czasem niezłe pomysły:D
Sorga:D:D:D:D:D:
:-D:-D:-D

Dormark, strasznie mi przykro :-( Ale nie wolno tracić nadziei.

Paula, wszystkiego najlepszego, dużo miłości, wzajemnej wyrozumiałości i szczęścia :-)
 
Witamy się z powrotem :)

Byliśmy w sklepie i nieźle się wkurzyłam, bo kurcze mleko mieli za 19,99 zł (NAN), w rossmanie za 20,59 zł i polazłam kupić za 19,99 zł i kuźwa było za 23,95 zł!! I teraz muszę iść do rossmana, a że to daleko, a pogoda taka, że już grzmoty słychać i jak mam iść?!?

Po drodze do sklepu zahaczyłam o mamę, zabraliśmy ją z pracy i ta moja mama sokole oko znalazła telefon komórkowy! Zadzwoniłam do TATA TATA z tego telefonu, powiedziałam gdzie można odebrać itd i przyjechali tata z synkiem i rozmowa wyglądała tak: 'proszę twój telefon, następnym razem bardziej pilnuj, bo znajdzie ktoś kto nie odda i będzie ci przykro' powiedziałam ja, a ojciec chlopca do mnie z pretensjami 'proszę nie wychowywać mojego syna! do widzenia'!! Ani dziękuję ani nic ;/ i kurde bądź dobry dla ludzi ;/

Dormark bardzo mi przykro :(*Wiem, że to ból ogromny, bo sama przez to przechodziłam... Tulam mocno Ciebie i siostrę ;*

Pasibrzuch namęczyłas się, ale możesz być z siebie dumna!! :) kuchnia na pewno wygląda pięknie :)

Tysiolek kopa posyłam!! Do pisania marsz!!
A co do pani striptizerki... Podziwiam Cię za spokój!! Ja bym pana kolegę zabiła!! ;p

A mój mąż dzwonił i poinformował mnie, że awans dostanie na dzień strażaka ;D 4 albo 5 maja :D hihiih będzie na buty hihihi ;D
 
Witamy się z powrotem :)

Byliśmy w sklepie i nieźle się wkurzyłam, bo kurcze mleko mieli za 19,99 zł (NAN), w rossmanie za 20,59 zł i polazłam kupić za 19,99 zł i kuźwa było za 23,95 zł!! I teraz muszę iść do rossmana, a że to daleko, a pogoda taka, że już grzmoty słychać i jak mam iść?!?

Po drodze do sklepu zahaczyłam o mamę, zabraliśmy ją z pracy i ta moja mama sokole oko znalazła telefon komórkowy! Zadzwoniłam do TATA TATA z tego telefonu, powiedziałam gdzie można odebrać itd i przyjechali tata z synkiem i rozmowa wyglądała tak: 'proszę twój telefon, następnym razem bardziej pilnuj, bo znajdzie ktoś kto nie odda i będzie ci przykro' powiedziałam ja, a ojciec chlopca do mnie z pretensjami 'proszę nie wychowywać mojego syna! do widzenia'!! Ani dziękuję ani nic ;/ i kurde bądź dobry dla ludzi ;/
ja też nie lubie takiej bieganiny:baffled:a co do słynnego tatusia to brak słów:crazy:niech się cieszy ze to wy go znalazłyście a nie ktoś kto faktycznie by się tym telefonem pocieszył:crazy:
Dziewczyny siedze i placze wlasnie dzwonilam do mnie do domui dowiedzialam sie ze moj mlodsza siostra wlasnie wrocila ze szpitala bo poronila nikomu nie mowila , ze jest w ciazy , zeby nie zpeszyc.I jednyk nie udalo sie byla w 2 mieiacu.
ojej tak mi przykro :-:)-:)-(światełko dla aniołka
[*]
:-(
I tak sobie myślę, że kobiety to jednak twarde stworzonka są. Dopóki mogą na kogoś liczyc to liczą, wahają się, mysla, że sobie nie poradzą, sa niepewne - a jak przychodzą trudne momenty i okazuje sie, że nie mogą na nikogo liczyc to okazuje się, że radzą sobie ze wszystkim doskonale i to lepiej niż by nam ktos pomógł...
coś w tym jest:tak:
 
hej laseczki

nie nadrobie wszystkiego sil mi brak...moje dziecko dzis przechodzi sama siebie. wkurza sie na wszystko;ze nie tak ksiazeczke zlapie, ze nie tą zabawkę mama poda -odrazu wielki ryk. chyba ma skok.

Rozworke cholerna nosimy...pisze cholerna bo mialysmy niezle przygody....pierwszy raz miala zalozona we wtorek...w nocy z wt na sr zaczela sie dzrec niesamowicie, nie jadla, nie pila tylko sie dara. wiec sie wkurzylam i zdjelam jej to cholerstwo i odrazu przeszlo...wiem nie powinnam ale instynkt nakazal mi zdjac. do tego wszystkiego zauwarzylam ze nie rusza jedna nozka w tej rozworce i to mnie przekonalo. w sr probowalismy zalozyc ale znowu krzyk. w czw mielismy wizyte u ortopedy wiec juz nie zakladalam i pojechalam ze zdjeta rozworka. dziewczyny co ja sie nasluchalam od tej starej raszpli (ortopedy):zaczela na mnie wrzeszczec ze przeze mnie dziecko kaleka bedzie, ze ona ja na wycig na oddzial polozy, ze sie pozegnamy bo ona nie widzi sensu w spolpracy. nie pomoglo tlumaczenie ze dziecko nie jadlo,nie spalo,nie ruszalo jedna noga tylko plakalo...na to wszystko uslyszalam ze jakby zglodniala to by zjadla a noga nie ruszala bo jej sie nie chcialo (przez 12h jej si enie chcialo noga ruszyc -dobre nie?). no kurde...wtedy to i ja juz nie wytrzymalam i zaczelam sie na nia drzec ze wychodze i ide porozmawiac z jej przelozonym bo z takim podejsciem do pacjenta to juz dawno sie nie spotkalam.wtedy juz zaczela lagodniej gadac i wiecie co? zalozyla Wiolci jeszcze raz rozwórke tylko tym razem zapieła inaczej szelki...o dziwo dziecko przestalo plakac i poki co nosi juz ja piąty dzien bez zdejmowania i nie ma tragedi. czyli wtedy poprostu zle zalozyla aprat ale sie nie przyznala. pozniej zadzwonilam jeszcze prywatnie do ortopedy i powiedzial ze jak dziecko nie ruszalo jedno noga to aparat trzeba bylo natychmiast zdjac bo mogla sie zrobic martwica.ehhh...co za lekarka.najgorsze jest to ze teraz ciezko jest zmienic lekarza...jak dzwonilam po innych poradniach to wszedzie dlugie terminy a dla nas kazdy dzien sie liczy.jutro mamy kontrole....mąż zabronil mi sie odzywac;-) ale ja i tak sowje powiem..po zakonczeniu leczenia zeby sie teraz na Wiolci nie odbilo;-)

Evi_G
mialam tak jak ty...nie jadlam nabialu bo mala ma uczulenie tyle ze ja wytzrymalam 3 tyg..tez prawie nic nie jadlam bo tak jak ty mieska prawie nie jadam, zywie sie gl. serami i jogurtami. waga tez poelciala, codziennie krew z nosa a dzieko wiecznie plakalo bo glodne...mlesio z cycusiow lecialo przezroczyste i to nie tylko na poczatku.:wściekła/y::wściekła/y:dalam malej butle i zobaczylam ze jest zupelnie inna...jakas taka radosniejsza bo najedzona;-)

a co do zmeczenia to ja juz tez wysiadam czasem...jak M jesdt w domu i ma sie nia zajac to wyglada to tak ze ja ja uspie a on siedzi i pilnuje jak spi.ewentualnie poogladaja TV i na tym koniec. nie daj Boze ze sie rozbeczy to juz jest koniec swiata. on sie zaraz denerwuje, nie wie o co jej chodzi a dziecko to wyczuwa i sie nakreca i tak sie razem nakrecaja;-) ale jutro M ma wolne i jakos beda musieli sobie poradzic bo ja juz zaczynam fiksowac...musze wyjsc...choc na troche...:rofl2:jade na zakupy..wszystko mi z tylka spada...mam jedna pare spodni i dwie bluzki reszta wisi...wiec jade sie obkupic a co?;-):rofl2:
 
Emilcia, niestety chyba należymy do wymierającego gatunku, bo teraz chamstwo jest na topie. Kij i szyszki im w odbyt :-D

Beti, jednak instynkt matki silniejszy. A tę raszplę najlepiej byłoby zmienić, ale jak nie ma takiej możliwości, to patrzeć na ręce za każdym razem.
 
reklama
No Beti cieszę się że instynkt matki zadziałał!!!!!
A u nas tak samo jeśli idzie o M. - jak C płakuchna to M się denerwuje i jeszcze robi rzeczy które C wkurzają jeszcze bardziej, a jak mu zwracam uwagę, że teraz niech tego nie robi bo będzie gorzej to ten nie słucha i to robi a C wpada w histerię i potem M mi C oddaje, a młody już tak zły że sam nie wie o co mu chodziło i ja mam problem by młodego uspokoić.....

Tysiolek do roboty z tą pracą!!!!
i TAK Cię podziwiam, ja bym takiego focha rzuciła do końca świata i jeden dzień dłużej....

e:
cóż za tatuś....jaki tatuś taki potem synek będzie :(

e2: a nikt nie zauważył, że pochwaliłam się, że C. nabył nowe umiejętności :(....
no prawie nikt poza Sorgą :((((
 
Ostatnia edycja:
Do góry