Styczniówki 2010 !!

[sylwia100]

hello
Super ciepełko u nas:-)
Zmotywowałyscie mnie zeby sie zmierzyc w talii i jest 74cm,a pod spodem brzuchol wystaje haha
Odgruzowałam delikatnie chałupke ,na 18 do spowiedzi musze isc przed chrztem

Emilcia dobra jestes:-)i dobrze niech sie krawężniki nie panoszą ,a co
Asiax wszystkiego najlepszego dla Huberta

Kaja ,ja sie zaczynam przestawiac na ten tor myslenia co ty,Olinek nie zaszczepiony jeszcze i jakos mi nie spiesznono ale w kwietniu trzeba sie bedzie jednak wybrac

Miłego dzionka babeczki

 

[don_pedro]

agbar - miły gest ze strony księdza, widzę więc, że zabierasz się za przygotowania, już przetrawiłaś, że się to wiąże z najazdem gości... to może nie 1 maj bo to dłuższy weekend i dłużej posiedzą

Bardzo mily faktycznie.I nie pogodzilam sie...ale zacisne zeby;-)Dlatego robimy przyjecie w lokalu,nie bede latac wokol nikogo,ewentualnie wokol syna i meza moge...;-)A w zwiazku z tym,ze to dlugi weekend to okazuje sie,ze wiekszosc sie cieszy;-) i przyjada na gora 3-4 dni bo nie musza urlopow wybieracchwala im za to;-)W domu bedziemy miec tylko rodzine najblizsza,reszta to ludzie,ktorzy tu mieszkaja wiec nie ma problemu...Jakos dam rade.

 

[dormark]

i tak trzymaj

 

[macy]

Czesc Laseczki, :-)

Przede wszystkim bardzo wszystkim dziekuje za psychiczne wsparcie. Chyba Agatka wyczula, ze eciotki trzymaja kciuki i spala calkiem przyzwoicie. Pobudka srednio co trzy godziny, a o 6 obudzil mnie jej smiech, a nie placz! Chyba jest tam szczesliwa i ja przez to tez. Nawet teraz ucina tam komara, co byloby nie do pomyslenia jeszcze dwa dni temu! Ciesze sie, ze sie na ten krok zdecydowalam. Gosia teraz czas na Ciebie. U nas chyba podzialalo to, ze dalam malej do lozeczka baldachim i ochronke za glowka. Zrobilo sie przytulnie. Kazda kobieta chcialaby tak spac. ;-) W kazdym razie jeszcze raz wszystkim Wam dziekuje za wsparcie. Mala rzecz a cieszy. :-) Synek tez od razu spal w lozeczku i nie bylo zadnych problemow. Mieszkalismy w kawalerce, wiec wszedzie bylo mi blisko do niego. Tutaj koszyk byl mi potrzebny i ciesze sie, ze go kupilam.


Beti81, daj znac, jak minela noc, jak sie czujesz.

Kacha_wawa, ta Twoja Jessi to kawal cwanej babki. ;-)

Agbar, widze, ze przygotowania do chrztu ida pelna para. Wspaniale zachowanie ksiedza. Pozazdroscic.

E_milcia, dobrze palantom powiedzialas. Takie rzeczy nawet powinno sie do miasta zglaszac. Niby wszedzie propaguja karmienie naturalne, a jak sie cyc wystawi dla dziecka, to wielkie wszechoburzenie. Co za paranoja! Co do papierosow - od kilku machow sie zaczyna. Chyba nie chcesz, zeby Adas mial zafajczona matke. ;-) Trzymaj sie dzielnie. Wolno Ci tylko te elektroniczne.

 

[don_pedro]

To zachowanie ksiedza chyba tak mile,ze oni sobie tu szanuja swoje owieczki...w koncu z naszych podatkow zyja...Kiedy zadzwonilismy do naszego proboszcza,zeby uzyskac zgode na chrzciny w innej parafi to mi sie rece trzesly,bo wiem jakie problemy robia niektorzy w Polsce.A tu suprajs...jeszcze dobrze nie skonczylam mowic o co kaman a zgoda juz byla...Jedynie sie ksieciunio na kawke wprosil bo jeszcze nas nie zna....A prosze,prosze,zapraszamy...Jesli chodzi o papierki to potrzebowalismy tylko akt urodzenia dziecka i adresy chrzestnych. A kiedy bralismy tu slub koscielny to juz w ogole smiech na sali...Mielismy brac w Polsce ale tak nam ksiadz pod gorke robil,ze zdecydowalismy sie na slub tu. Potrzebne byly tylko nasze akty chrztu i jakos nie bylo przeszkoda,ze moj maz nie ma bierzmowania..Zadnych nauk-bo czego ja Was dzieci naucze jak Wy juz 5 lat po slubie jestescie-podpisanie umowy przedslubnej,ustalenie daty i tyle....Nic jeno brac i sie zenic,chrzcic i co ino;-)

 

[Pasibrzuch]

Emilcia, zjadłabym chyba tych kolesi, gdyby mi chcieli mandat wlepić za karmienie dziecka
Agbar, ja nie rozumiem, czemu u nas takie jazdy robią księża plus ta całapapierologia stosowana, po jaką cholerę. skoro jak widać da się przyjaźniej.

Udało mi sie umyć jedno okno, zabrało mi to tylko 2 godziny, no ale umyte i firanka czyściutka :-)
Teraz mam nadzieję, że mała zasypia, bo w łóżeczku cisza, to może uda mi się chałupę ogarnąć. No i liczę, że M nie będzie miał nadgodzin i pójdzie z małą na spacer, bo ja chyba nie dam dzisiaj rady, a pogoda jest taka fajna, że szkoda by było, żeby kisiła się w domu.

 

[czechow]

No proszę chyba po porannym deszczu pogoda stwierdziła że wystarczy i wyszło piękne słońce - moja Gabi poszła w kaloszach do przedszkola - mam nadzieję że jej się nogi nie zapocą jak będzie wracała.

Co do lekarzy - to może rzeczywiście dużo się mówi / chodzi do lekarzy ale wychodzę z założenia że jeśli się coś dzieje, coś co jest nietypowe to trzeba to sprawdzic, oczywiście nie latac po wszystkich specjalnościach ale podstawowe badania (np. mocz, krew) nie zaszkodzą. Np. zeszłej jesieni przestałam odczuwać chłód - non stop było mi ciepło, chodziłam w krótkim rękawie do stycznia. Poszłam do lekarza i okazało się że moje hormony poszybowały w górę a niektóre w dół - po krótkiej terapii lekami wszystko wróciło do normy. Na pewno zgodzę się że bierzemy zbyt dużo leków, suplementów, witamin itp itd - ja staram się by było tego jak najmniej (jeśli coś jest potrzebne wolę wziąć naturalne odpowiedniki) dopiero jeśli jest to konieczne sięgam do apteczki.

 

[Pasibrzuch]

Czechow, jak mi było cały czas ciepło pod koniec zeszłego roku, to zrobiłam badania i okazało się, że w ciąży jestem teraz też mi ciepło. no i okresu nie ma. uff, to nie menopauza ;-)

 

[czechow]

Czechow, jak mi było cały czas ciepło pod koniec zeszłego roku, to zrobiłam badania i okazało się, że w ciąży jestem teraz też mi ciepło. no i okresu nie ma. uff, to nie menopauza ;-)

He he he - pierwsze co wtedy zrobiłam to test ciążowy. :-) Co do okresu to u mnie a ni widu ani słychu ale z Gabi było podobnie - dostałam @ jak mała miała jakieś 4-5 miesięcy

 

[Pasibrzuch]

Uduszę mojego chłopa. Wczoraj pobierał kasę z bankomatu z mojej karty, rozumiem, że był zmęczony i jeszcze choróbsko go zbiera, ale kurcze wprowadził 3 razy zły pin i wiadomo, co się stało. Dzwoniłam właśnie do banku, myślałam, że M będzie mógł odebrać kartę, a okazało się, że właściciel musi ją odebrać osobiście i to kurka nie w moim najbliższym banku, tylko będę musiała drałować na drugi koniec miasta. Mam nadzieję, że w poniedziałek pogoda będzie ładna, to chyba zaliczymy spacer do banku.