reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2010 !!

Jolcia... to poczekaj na 2 poród;-)Moze ten uda Ci sie za darmoche jak mi wszystko naprawic:-D
jola.24... ja czesto kłade mała na brzuszku, nie wazne gdzie, na tapczanie i na ziemi na kocyku najczesciej:tak:

W ogole moja mała uwielbia masaż stópek, ale sie wtedy cieszy:tak:

Starsza ciagle spi, juz prawie 3h:szok:ale ja spacer wykonczył:-D
A Agatka pogadała ze mna 1,5h i znów poszła spac:tak:Dzis to mam wiecej czasu dla siebie niz przez miniony tydzien:-p

U nas piekne słoneczko wyszło... P. wróci z pracy to w koncu biore sie za mycie okien:-)sama nie dam rady sciagnac firanek... moje mieszkanie ma 3,4m wysokosci:dry:
 
reklama
Jola, tu nie ma glupich pytan. Ja klade na podlodze. Najpierw kocyk, potem klade mala. Nic sobie Olis nie zrobi na twardym podlozu.
 
Pogadałyśmy właśnie z 2 godzinki, teraz się pokarmiłyśmy i położyłam małą, bo widzę, że ziewa, a poza tym tak by wychodziło teraz na drzemkę, więc niech poogląda sobie misie w łóżeczku :-)
Też mi wczoraj M zwrócił uwagę, że może na łóżku mała ma za miękko i może powinniśmy ją kłaść na twardszym podłożu.

Kaja, możesz mnie napisać o porodzie 32 plus, bo ja planuję za jakieś 5 lat (może coś nam się uda w końcu z większym mieszkaniem), a wtedy będę miała 35...

Czechow cos pisala, ze jej nie bedzie czy jak?

Też myślałam ostatnio o Czechow, że jej nie widać...

A ja okresu brak, za to dalej wydzielina, czasami wodnista, czasami kropeczki jak budyń, w dodatku czuję dyskomfort w podwoziu jak się podmywam i czasami jak sikam, nie wspomnę o amorach z M... a przecież miałam CC, więc nie rozumiem, skąd problemy tam? Bo to zupełnie inne uczucie niż przy infekcji.
Na razie wybieram się do lekarza i coś wybrać się nie umiem.
 
ASIAX- Gratulacje, Miki robi bardzo duże postępy, to może też dzięki rehabilitacji, zuch chłopak:tak::-)
WRONEK- u nas stawki za opiekunki zaczynają się od 8 zł/h, najczęściej 8-10 zł/h. Jeśli chciałabym osobę do opieki na Synkiem, sprzątania, gotowania, prasowania … to musiałabym wydać 15/godzinę, nie mam szans na taki luksus. Dla mnie 8 zł to już bardzo dużo. Widziałam co prawda 1 ogłoszenie, gdzie za 8 było też gotowanie, noc cóż........
A rodziną to się nie przejmuj, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, po prostu włącz olewatory:tak:

MACY- Współczuję bólu nadgarstka, szczególnie, że dwójką dzieci trzeba się zająć. Może to po prostu nadwyrężenie ścięgna i za kilka dni ból przejdzie, czego Ci życzę.
Zazdroszczę Ci tego dnia na świeżym powietrzu, bo u mnie to jakieś fatum. Po każdym dłuższym spacerze jestem przeziębiona. I jak tu mam wzmacniać odporność mojego Synka, a czytałam, że spacery powinny trwać od 1 do 3 godzin.
Ja o dziwo dziś już lepiej się czuję, ale nadal mam katar i kaszel jak u gruźlika. Jutrzejszą wizytę u fryzjera odwołałam co by innych klientów nie zarażać.:tak:

APGAR- ja również mam traumę po porodzie SN. Teraz miałam CC i było super. Od początku byłam bardzo zadowolona. Po CC w szpitalu mój Gin przychodził mnie odwiedzać i pytał jak się czuję, a ja z nie kłamiąc odpowiadałam, że super. Jak byłam na ściągnięciu szwów to oświadczyłam Ginowi (który de facto robił mi CC), że tak to mogę znowu rodzić, że było super…. ale się facet ucieszył,
A ból po cięciu w porównaniu do SN to pikuś, nie ma skali porównawczej, przynajmniej dla mnie.:tak:

MORKA- dlaczego cesarka zła???
Menopauza :-D:-D:-D

JOLCIA777- a ja mam 35 i jestem młoda:-D:-D:-D

Palacze z mojej rodziny przerzucili się na papierosy elektroniczne, chociaż nie śmierdzi jak palą.
 
Ostatnia edycja:
Witam,

Nadrabiać nie będę bo tego dużo ale widzę że moje "imię" padło....

Nie było mnie tydzień bo miałam wątpliwą przyjemność być z Laurą w szpitalu. Małą zachorowała na zapalenie płuc - starsza córa przyniosła jakąś zarazę i sama miała tylko lekki kaszel i katar a mała wylądowała z zajętym prawym płucem przez płyn - nie chce mi się teraz pisać bo chyba jeszcze jestem w lekkim dołku - jak się pozbieram to może coś skrobnę... na razie staram się odnaleźć w domu i poprac te wszystkie zarazy z ubrań itp... boże mam nadzieję że to był pierwszy i ostatni raz... nie życzę tego najgorszemu wrogowi...
 
Pasibrzuch, poród po 35 plus (moj plus był duży... :-D:-D) to tak jak pisze Mari_anna - ja też tym sposobem mogłabym iśc urodzić jutro. No fakt... emocje, z niewygód kojarze tylko cewnik :-pZ tym jutrem to przesadziłam bo jakby to swojej obecnej wagi dodała kolejne 15 :-D:szok::szok:
Ja CC będę wychwalać pod niebiosa. :tak:nie wiem morka co u ciebie było może faktycznie każda inaczej przechodzi, ja wsparta homeopatią naprawdę miałam się ok.
czechow - dobrze, że już jesteście, szpital to faktycznie miejsce straszne więc z głory zanim zaczniesz opisywać już ci współczuje
Co do kładzenia na brzuszku, ja narazie w większości na macie, na kocyku ale juz niebawem lądujemy piętro niżej na podłodze. Boje sie o małego aby nie spadł a poza tym podłoga to najbezpieczniejsze miejsce dla maluszka.
 
Co za dzień !!! 4,5 godz się z małą włóczyłyśmy ...
zaliczyłyśmy pediatrę i pierwsze szczepienie ... ale się biedactwo darło :-(na szczęście cycuś wszechmogący był w pogotowiu i rozpacz szybko poszła w niepamięć ;-)

potem poszłyśmy się zapisać do żłobka ... mała jest 116 na liście, a miejsc mają 20 :szok: mamy szanse się dostać od września 2011 :no: chyba wezmę wychowawczy, zacznę skręcać długopisy i grać w lotto :-D

na koniec ortopeda ... pielu****emy się dalej, ale na szczęście jest poprawa :-) za miesiąc kontrola i drugie usg ...

a do domku postanowiłam wrócić na piechotę, bo pogoda jest dziś rewelacyjna ... co prawda parę kilometrów przedreptałam, ale przynajmniej długaśny spacerek zaliczony :-) Tylko rezultat taki, że Zuzu wyspana i pełna energii, a ja padam :dry:

Czechow, współczuję przeżyć :-( zdrówka dla Laurki :-)
Jolcia, Asiowo, a u mnie kompletnie na odwrót z tym porodem ... pierwszy przeszedł bez śladu i teraz się będę obawiać, czy drugi nic nie popsuje ;-) co prawda niby jeszcze mam sporo czasu na drugą dzidzię, ale marzy mi się rok po roku :tak:zobaczymy, co z tego wyjdzie ...

co do karuzeli, to na naszą działa pilot od wieży :-D
 
agbar77 Od paru dni mała jest niespokojna i strasznie płacze bez powodu. Wstanie na jedzonko, zje a pozniej 3 minuty cicho jest i dalej płacze.Wczesniej to lezała sama nawet godzinke i sobie gaworzyła a teraz koszmar. Tylko jako tako na dworzu pospi bo w domu to 30 minut i koniec.Na szcescie wieczorem dosc dobrze spi. no i zastanawiam sie co jej moze byc???


A moze to skok?
A teraz cos z serii "glupie pytania Joli" czy jak kladzieci dzieciaki na brzuszku lub cwiczycie z nimi to nalozku czy na podlodze? Ja sie jakos boje ze na podlodze za twardo i sobie krzywde zrobi ale ostatnio gdzies wyczytalam ze jak dzieciaczki leza na podlodze to sie szybciej na boczki przekrecaja:zawstydzona/y:
Ja klade na podlodze,tzn nie bezposrednio;-)hihi bo zauwazylismy,ze lepiej malemu dziwgac glowe tam niz np. na naszej sofie. A tak w ogole to jestem spokojniejsza jak sobie lezy tak nisko....Nizej nie spadnie w razie jakby co;-)
 
reklama
]Szlag mnie trafia z tym nowym forum :wściekła/y:W cholerę się cytuje wszystko jak ja już nie chce tego cytować. Komuś się strasznie musiało nudzić że innowacyjne bzdury porobił:no:
Moja mała wcale nie chce na brzuszku leżeć:baffled: Jak ją położę to się zaraz dziera i wali pięściami:sorry2: To ją przecież siłą nie będę trzymać nie? No kurna blaszka nie wiem czemu jej się to nie podoba ale mi osobiście też się na brzuchu leżeć nie chce:-)
Jesli chodzi o cesarkę to fizycznie ok:tak:Cacy wsio. Psychicznie nie jest tak jakbym sobie życzyła i mam 100% pewność że to wina tego nieszczęsnego CC:-(
Czechow współczuje bardzo:tak: Życzę dużo zdrówka twoim dziewczynkom:-)
 
Do góry