Melduje sie wieczornie my przed chwila wrocilism yze spaceru bo bylimsyw wallis 300 km od nas dzieciaki spüia ja juz rozebrana klade siem tez.Jutro podpisuje bo dzis to juz mis ie oczy zamykaja i zaraz zasne przy klawiaturze. Dobranoc.
reklama
G
gość 574
Gość
Dzień dobry z rana!
Moja myszka jak zwykle od 22 do 6 rano spała - cycuś i śpi dalej a matka się rozbudziła i klepie na BB
muszę się pochwalić wczoraj wyszła jej sylaba "ma", no więc pewnie na tapecie pierwsza będzie mama. a nie tata
cudnie nam się dziecko rozgadało


To samo mój M - najpierw mówił, że na jednym koniec - teraz chodzi, że ona jest cudowna i że takich dzieci to możemy mieć więcej;-)
Dorciaa: twojemu to ewidentnie szyszka w tyłek się należy
Z tego co pamiętam to wy się chwilkę o Jasia staraliście,a on teraz takie teksty wali - normalnie fałdy skórne opadają do ziemi...
Moja myszka jak zwykle od 22 do 6 rano spała - cycuś i śpi dalej a matka się rozbudziła i klepie na BB



Bo z nami kobietami to już tak jestt, że ciężko dogodzićcześć dziewczynki!
Jedne chcą się odchudzać inne przytyć,jedne mają za mały biust drugie za duży i tak to już z nami jest.

Ja podczas porodu mówiłam - nigdy więcej, po porodzie - natępne to tylko cesarka, a teraz myślę - matko jak ona szybko rośnie i że chce wszystko jeszcze raz od brzuszka po nieprzespane noce, a i poród nie był ciężki więc dam rade jeszcze razA cycki to ja na pewno zoperuje i sobie podciagne do gory, tylko jeszcze nie teraz, bo nie wiem czy drugiego dziecka sobie nie zafunduje, jak mi przejdzie trauma po tym porodzie.

To samo mój M - najpierw mówił, że na jednym koniec - teraz chodzi, że ona jest cudowna i że takich dzieci to możemy mieć więcej;-)
Dorciaa: twojemu to ewidentnie szyszka w tyłek się należy

:-)Witam porannie.mi pobudke robi Nicole codziennie o tej samej porze.Mia jeszcze spi dzis tylko jedna pobudka o 4 rano . Wiecie co uwielbiam siebie w roli mamy (NO POZA TYMI GORSZYMI DNIAMI), kocham budzic sie i widziec ten wielki usmiech i machajace raczki i nozki. Co do Nicoli to ona przechodzi jakis kryzys , ale dajemy rade.

Dorcia-
jakby mi moj tak powiedzial to nie bylo by mi latwo z kims takim byc rozumiem klutnie , powiedzenie czegos w nerwach , ale takie slowa to juz przesada.Szyszka mu.


Dorcia-


don_pedro
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2008
- Postów
- 1 501
A ja dzis malo na zawal nie zeszlam....Od zawsze Alex budzi sie ok 6ej.Lezy sobie w lozeczku,gada,macha konczynami.Ok 4ej go nakarmilam,zasnal jak zwykle i ja tez. Zerwalam sie o 7ej..Cisza w calym domu..Z lozka w sypialni widze lozeczko Alusia wiec patrze co robi...A tam nic,zero ruchu,zero odglosu...Serce mi zaczelo bic jak szalone,pobieglam do niego..patrze,patrze,wslu****e sie..nic nie slysze...Zaczely mi sie trzasc nogi i rece..Delikatnie dotknelam jego reki...nic....dotknelam policzka..nic...Juz mniej delikatnie dotknelam czolka...Otwarl oczy.....MATKO JEDYNA..myslalam,ze zemdleje....Zaraz je zamknal i jeszcze chwile drzemal a ja siedzialam na balkonie i cala sie trzeslam....Jeszcze sie trzese...Wiem,przeciez,ze jak dziecko spi to tak spokojnie oddycha,ze ciezko czasem nawet dostrzec poruszajaca sie klatke piersiowa...Co mnie napadlo-nie wiem....Tym bardziej,ze mamy nianie z monitorem oddechu....
Oj od rana taka adrenalina..chyba juz kawy nie potrzebuje...
Milego dnia kochane:-)
Oj od rana taka adrenalina..chyba juz kawy nie potrzebuje...
Milego dnia kochane:-)
Tak to jest jak przyzwyczajmi sie do godz wstawania swoich skarbow , ja to samo przezylam z moja Nicol teraz nie panikuje jesli Mia nie obudzi sie o danej porze , jesli mam watpliwosci czy oddych lekko glasze ja po nozce , takie lekkie laskotanie mala zawsze reguje.A ja dzis malo na zawal nie zeszlam....Od zawsze Alex budzi sie ok 6ej.Lezy sobie w lozeczku,gada,macha konczynami.Ok 4ej go nakarmilam,zasnal jak zwykle i ja tez. Zerwalam sie o 7ej..Cisza w calym domu..Z lozka w sypialni widze lozeczko Alusia wiec patrze co robi...A tam nic,zero ruchu,zero odglosu...Serce mi zaczelo bic jak szalone,pobieglam do niego..patrze,patrze,wslu****e sie..nic nie slysze...Zaczely mi sie trzasc nogi i rece..Delikatnie dotknelam jego reki...nic....dotknelam policzka..nic...Juz mniej delikatnie dotknelam czolka...Otwarl oczy.....MATKO JEDYNA..myslalam,ze zemdleje....Zaraz je zamknal i jeszcze chwile drzemal a ja siedzialam na balkonie i cala sie trzeslam....Jeszcze sie trzese...Wiem,przeciez,ze jak dziecko spi to tak spokojnie oddycha,ze ciezko czasem nawet dostrzec poruszajaca sie klatke piersiowa...Co mnie napadlo-nie wiem....Tym bardziej,ze mamy nianie z monitorem oddechu....
Oj od rana taka adrenalina..chyba juz kawy nie potrzebuje...
Milego dnia kochane:-)
Minnie1
Fanka BB :)
Witajcie z ranka
U nas wcale za oknem wiosny nie widac, brrr i fujjjj w jednym ;-)
Michalek jeszcze spi wiec korzystam z wolnej chwili :-)
Wczoraj przywiezlismy 3 reklamowy ubranek dla malucha od kolegi m mialam poogladac co sie nada, w sumie nada sie prawie wszystko, ciekawe ile bedzie za to chcial
Dorcia! - normalnie kopara mi opadla jak przeczytalam co Ci Twoj maz powiedzial
, czy on w ogole pomyslal co mowi?? Teraz niestety nie ma odwrotu, bo tata zostaje sie na cale zycie i nie mozna oddac jak pieska do schroniska jak zabawa sie znudzi... Tym bardziej mnie to dziwi, ze piszesz, ze Jas nie jest szczegolnie wymagajacy. Nie daj sie wrobic, bo opieka nad dzieckiem to obowiazek obojga rodzicow i Ty tez jestes zmeczona jakby nie wiedzial.
Agagsm - nie napisze ze zazdroszcze, zeby nie popsuc, ale fajnie ze macie taka grzeczna corcie, ach... moze i mnie w koncu bedzie dane
Malwina - skad wiesz ze to nie kolki? Ja po dwoch tygodniach zastanawiania sie na nowo co jest mojemu synkowi zyskalam ostatecznie pewnosc. Kazde dziecko moze je inaczej przechodzic. U nas zaczelo sie od krzyku po kazdym karmieniu, teraz jest troche lepiej, bo tylko rano i wczesnym wieczorem az do kapania musze go nosic i uspokajac, tak to wiekszosc dnia spedza w miare spokojnie, bujany w nosidelku. Co prawda boje sie go nawet zostawic na 5 minut, ale przynajmniej nie musze nosic... Jak Zuzia spi, jak zasypia?
Wiem, ze wiele moze to zabrac z radosci jaka jest macierzynstwo :-(
A dzisiaj po poludniu w koncu idziemy do osteopaty, prosze trzymajcie kciuki, zeby pomogla na nieszczesny brzuszek naszego synka, bo zyje od miesiaca nadzieja, ze dzieki temu pozegnamy w koncu kolki...
Agbar - oj biedulko, to sie strachu najadlas... juz mi sie duzo razy zdarzylo, ze w nocy zrywalam sie i sprawdzalalam, czy maly oddycha, bo czesto steka i jeczy przez sen i tu nagle tak urwie i cisza...
Milego dzionka
U nas wcale za oknem wiosny nie widac, brrr i fujjjj w jednym ;-)
Michalek jeszcze spi wiec korzystam z wolnej chwili :-)
Wczoraj przywiezlismy 3 reklamowy ubranek dla malucha od kolegi m mialam poogladac co sie nada, w sumie nada sie prawie wszystko, ciekawe ile bedzie za to chcial

Dorcia! - normalnie kopara mi opadla jak przeczytalam co Ci Twoj maz powiedzial

Agagsm - nie napisze ze zazdroszcze, zeby nie popsuc, ale fajnie ze macie taka grzeczna corcie, ach... moze i mnie w koncu bedzie dane
Malwina - skad wiesz ze to nie kolki? Ja po dwoch tygodniach zastanawiania sie na nowo co jest mojemu synkowi zyskalam ostatecznie pewnosc. Kazde dziecko moze je inaczej przechodzic. U nas zaczelo sie od krzyku po kazdym karmieniu, teraz jest troche lepiej, bo tylko rano i wczesnym wieczorem az do kapania musze go nosic i uspokajac, tak to wiekszosc dnia spedza w miare spokojnie, bujany w nosidelku. Co prawda boje sie go nawet zostawic na 5 minut, ale przynajmniej nie musze nosic... Jak Zuzia spi, jak zasypia?
Wiem, ze wiele moze to zabrac z radosci jaka jest macierzynstwo :-(
A dzisiaj po poludniu w koncu idziemy do osteopaty, prosze trzymajcie kciuki, zeby pomogla na nieszczesny brzuszek naszego synka, bo zyje od miesiaca nadzieja, ze dzieki temu pozegnamy w koncu kolki...
Agbar - oj biedulko, to sie strachu najadlas... juz mi sie duzo razy zdarzylo, ze w nocy zrywalam sie i sprawdzalalam, czy maly oddycha, bo czesto steka i jeczy przez sen i tu nagle tak urwie i cisza...
Milego dzionka
Karoli4
Fanka BB :)
Witajcie Dziewczynki z rana:-)
U nas chmurnie juz drugi dzien, ale na szczescie w miare cieplo,bo ok. 15 stopni. Wszystko pieknie kwitnie wokol heh, nawet kwiatki na balkonie:-)
Mam taki deficyt snu, ze bez kawy rano sie nie obejdzie. A cala ciaze pilam kawe bez kofeiny. Teraz jak robie to sypie do ekspresu pol na pol normalna i bez kofeinowa. I tak wypijam tych espresso ok. 3-4 na dzien echhhh Zboczenie to ...., ale ja uwilbiam kawke, a ostatnio nawet uwielbialabym do niej papieroska.....
Milego dnia Dziewuszki:-)
U nas chmurnie juz drugi dzien, ale na szczescie w miare cieplo,bo ok. 15 stopni. Wszystko pieknie kwitnie wokol heh, nawet kwiatki na balkonie:-)
Mam taki deficyt snu, ze bez kawy rano sie nie obejdzie. A cala ciaze pilam kawe bez kofeiny. Teraz jak robie to sypie do ekspresu pol na pol normalna i bez kofeinowa. I tak wypijam tych espresso ok. 3-4 na dzien echhhh Zboczenie to ...., ale ja uwilbiam kawke, a ostatnio nawet uwielbialabym do niej papieroska.....
Milego dnia Dziewuszki:-)
Witam porannie,
Maksiu spał od 21 do 6 rano, potem było dłuuuugie karmienie cycem, pogadanki aguuuu, 2 kupki i znów karmienie, właśnie zasnął.
Dorciaa - mężowi szyszka, a nawet cały las, przecież takie słowa bolą i to bardzo :-(
Minnie1 - Michałek jest b.podobny do mojego Maksia, przynajmniej jak patrze na zdjęcie, które masz na suwaczku :-).
U nas ze spacerku nici, bo jestem przeziębiona, leje mi się z nosa i kaszlę, jak nie będzie wiało to może wystawię małego na balkon.
Co do kawy to ja przed ciążą piłam bardzo dużo (szczególnie w pracy, taki dopalacz). W ciąży niestety też

, ale już mniej 2 dziennie, bo czułam się w pracy baaaaaaaaaaaardzo senna, potem poszłam na L4 i już nie piłam kawusi. Teraz oszukuję swój organizm i piję Inkę z mlekiem i też czuję sie ożywiona, to chyba efekt placebo, ale co tam...
O rany za trzy tygodnie mamy chrzciny!!!!!!!! Jak ten czas leci...
Miłego dnia dziewczynki.:-):-):-)
Maksiu spał od 21 do 6 rano, potem było dłuuuugie karmienie cycem, pogadanki aguuuu, 2 kupki i znów karmienie, właśnie zasnął.
Dorciaa - mężowi szyszka, a nawet cały las, przecież takie słowa bolą i to bardzo :-(
Minnie1 - Michałek jest b.podobny do mojego Maksia, przynajmniej jak patrze na zdjęcie, które masz na suwaczku :-).
U nas ze spacerku nici, bo jestem przeziębiona, leje mi się z nosa i kaszlę, jak nie będzie wiało to może wystawię małego na balkon.
Co do kawy to ja przed ciążą piłam bardzo dużo (szczególnie w pracy, taki dopalacz). W ciąży niestety też




O rany za trzy tygodnie mamy chrzciny!!!!!!!! Jak ten czas leci...

Miłego dnia dziewczynki.:-):-):-)
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
A
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 310
- Wyświetleń
- 67 tys
Podziel się: