reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Kacha duzo wsparcia beda potrzebowali rodzice ,pomodle sie za tego małego anioleczka,zal mi rozrywa serducho.tak niedawno ja was prosiłam o modlitwy za mojego Oliwierka,dziekuje Bogu kazdego dnia za moje szczescie ,ze moge sie nim cieszyc.Teraz zadne słowa nie ukoją bólu rodziców.Lzy same sie cisną do oczu.

Jak Oliwierek był w stanie krytycznym i nie mogłam znalezc ukojenia ,pytałam dlaczego mój syneczek ,dlaczego my?przeczytałam na szpitalnym korytarzu cos takiego"Bóg zanim ześle na świat chore dziecko,bardzo długo szuka dla niego rodziców"dało mi to do myslenia i juz przestałam pytac ,wtedy zaczełam Bogu dziekowac ,ze mi dał mojego syna i prosic ,aby mi go nie zabierał.

Patrysiu czekam na wiesci o Bartusiu,wczoraj cały dzień myslałam o Twojej siostrze i jej meżu,niech sie dzielnie trzymają,napewno wszystko bedzie dobrze ,musi byc i muszą w to wierzyc całym serduchem.

Ja padam na pysk po przeprowadzce,wczoraj doprowadziłam chalupke do stanu uzywalnosci:tak:a dzisiaj odpoczywamy
 
Nie wyobrażam sobie tego bólu:( ........ Strasznie mi przykro.
----------------------------------------------------------------

Justys85 tu prawie każde ma skazę białkową:) która okazuje się później zwykłym uczuleniem/
 
Witam i ja.. właśnie położyłam laurę a Gabi się sama bawi ---- tydzień zabawy lalkami w kopciuszka zmienił mi mózg w papkę - jestem wyrodną matką ale mam nadzieję że w poniedziałek Gabi pójdzie już do przedszkola...

Nie znam słów które by wyraziły jak bardzo mi przykro z powodu śmierci takiej małej bezbronnej istotki.... śmierć zawsze boli
 
Kurcze, Elocom to maść sterydowa. Wiem, że skuteczna, znam ją. Tylko czy na pewno można dzieciom podawać?
Ja przedwczoraj odstawiłam nabiał i czekam, co będzie.
U mnie obyło się bez tego typu maści, smarowałam sudocremem 2 razy dziennie ale lepszy jest nivea sos:tak:

Dziewczyny nie wiem jak to napisać, cud nie nastąpił:-( Madzia powiększyła grono Aniołków :-( Teraz nic już jej nie będzie bolało, ale ból po stracie jest niewyobrażalny:-( Śpij spokojnie Aniołeczku (*)(*)(*) Pokazałaś wszystkim jak się walczy do końca.
światełko dla aniołeczka:-( Teraz już nic nie boli...

Witajcie bardzo długo mnie nie było ale miałam pare kłopotów z małym najpierw miał zapalenie płuc i leżeliśmy w szpitalu teraz jest trochę przeziębiony ale teraz to załapał ode mnie bo ja jestem chora,mieliśmy dzisiaj sie szczepić ale nie wyszło i jeszcze okazało sie że ma alergie najprawdopodobniej to skaza białkowa.Więc jak widzicie cały czas mamy pod górkę ale myślę że wszystko sie już niedługo jakoś poukłada.
A wiec witajcie ponownie a oto mój Antoś

więcej zdjęć na odpowiednim wątku
Trzymam kciuki za zdrowie małego:tak:

O boze.....:(...spij Aniolku,czuwaj nad rodzicami z nieba.....






Poddaje sie w walce z ciemieniucha,chyba pojde do lekarza jeszcze raz,niech mnie maja za nadwrazliwa mamusie...A jak uslysze jeszcze raz ze te zmiany sa normalne,to rozniose te praktyke....Od 19 lutego walczymy z ciemieniucha i z czyms co jest normalne,czyli krostki,suche placki i dupa!Wczoraj jak wyczesywalam Alexowi ciemieniuche to zauwazylam,ze sa miejsca gdzie strupki odeszly i one lekko krwawia.wiec teraz nie dosc,ze ma glowe w zolto-biale cetki to jeszcze czerwone strupki....Plamy ktore mialy zniknac jakos tez nie znikaja,a smaruje,a nie uzywam kosmetykow,a robie wszystko co kazala lekarka....



Zadzwonilam.Jade na 10ta.

Milego dnia kobiety:-)
Moja chrześnica miała straszne problemy z ciemieniuchą, miała aż zaognioną głowę, pomogła maść Fucidin;-)
Di chrapie na górze w maminym wyrku, o już nie...:happy2:
 
Hej..
Kacha, bardzo mi przykro....
fakt śmierć dziecka wywołuje niewyobrażalny ból :-(
Tulę wirtualnie rodziców małej i zapalam światełko Madziulce (*)
Wiem, że teraz to nie jest dobry czas ale pewnie jak upłynie kilka chwil rodzice Madzi będą szukali wsparcia i zrozumienia, a myślę że najlepiej zrozumieją ich rodzice którzy przeszli przez to piekło sami....Nikogo nie obrażając tak to już jest że Ci którzy nie przeszli przez to mogą tylko wyobrażać sobie co czują tacy rodzice...
Może za jakiś czas podsuniesz im tą stronę.... Mi swego czasu spotkania w takim gronie i pisanie tam na forum bardzo pomogły, w niektórych miastach organizowana jest też profesjonalna pomoc psychologiczna zupełnie bezpłatnie....Na tej stronie jest coś takiego jak lista życzeń osieroconych rodziców http://www.dlaczego.org.pl/d/index.php?option=com_content&task=view&id=6&Itemid=1 która na pewno nie pomoże złagodzić ich bólu, ale pomoże go nie potęgować, nawet tak niechcący....wiele słów wypowiedzianych nawet w dobrej wierze niestety niechcący rani....

Strasznie mi przykro, że Madzia przegrała walkę.....
Nigdy nie zrozumiem dlaczego dzieci odchodzą przed rodzicami.....
Oto strona o której wyżej wspomniałam....
DLACZEGO. Serwis dla rodziców po stracie dziecka oraz dla rodziców - Start
DZIECI STARSZE - [Widok uproszczony]

Kasiu widzę że mocno wspierasz mamę Madzi -jesteś blisko, to jest naprawdę nieocenione!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Chyba nie ma gorszej tragedi na świeci, gdy rodzice chowają swoje dziecko :-( Tak nie powinno być. [*] [*] [*]

Sorki że tak nie zaglądałam ostatnio, ale kompletnie nie mam czasu. Ostatnio coś mi odbiło i zaczęłam sprzątać mieszkanie. Codziennie przynajmniej zamiatam. Zwykle robi to mama. Wymyślam kolacje. Do tego spacery z małym. A jak mały śpi to z psem.
Normalnie rasowa kura domowa, albo matka polka :-D Choć zawsze twierdziłam, że nią nie zostanę. Bo się nie nadaje. ;-) Jakie to życie przewrotne :rofl2:

Wczoraj byłam na przeglądzie podwozia i lekarz powiedział, że jest super. Szkoda tylko, że za usg i cytologie skasował 150 zł... :dry:
Mogę już ćwiczyć wszystko. Więc stwierdziłam, że szukam szkoły jogi. Chciałabym spróbować.

Dziś idę się odstresować do koleżanki ;-)

Też ostatnio zaczęłam zapisywać pory karmienia, zabawy i snu i też widzę, że powtarzają się. Może jest różnica pół godziny w te czy w tamtą. Ale w końcu dziecko to nie zegarynka. ;-)

Wy też macie takie głodne dzieci?:-)
Ja jestem co prawda tylko na piersi. Ale moja mama twierdzi że takiego głodomora to nigdy nie widziała. Wychowała dwóch synów i córkę i jeszcze dwóch wnuków. Ten będzie trzeci. Jak się budzi głodny to jest taki krzyk jak by go ktoś co najmniej ze skóry obdzierał żywcem. A nie daj boże, aby stwierdził, że jest głodny w trakcie kąpieli. To w tedy jest krzyk. Innej opcji nie ma jak ubranie pieluchy i karmienie na golasa. :sorry2: W ciągu niecałego miesiąca urósł 1,5 kg

O właśnie mały skończył drzemkę. Także kończę. Postaram się poprawić obecnościowo na bb.
 
Ostatnia edycja:
Madzia...żadne slowa nie przyniosą ukojenia...łączę się w bólu...śpij Aniołku:*
..............................................................................

Mzetka gdzies wyczytałam że po mieszankach typu HA kupy mogą ...być zielone...my po tym bebilonie własnie takie mieliśmy
Agbar77 dużo zdrówka dla dzidzi!!!!
Roxeen ja w szpitalu miałam w kartę wpisane dokarmianie a mimo to łachę robiły i dokarmiać nie chciały...i bądż tu mądry
Kubiaczka witaj w gronie kur domowych ...;)

no nadrobiłam dziś teraz spróbuję wczoraj jak dziecię pozwoli już mi raz posta zdezaktualizowało:/

a dziś m wstawał do małego:) no nie całą noc oczywiście;) ale zawsze to coś także jestem wyspana tylko że teraz walczymy z bolącym brzuszkiem;/ jak nie urok to sraczka!

ale buzię mamy czystą:D Emilcia miałąś rację maści podziałały!!!!
 
reklama
hej dziewczyny :)
uuuuuu już dzisiaj nie ma takiego Słoneczka jak wczoraj - zachmurzone ciemne niebo - odrazu gorszy humorek jakiś mam ...a do tego wczorajsza nowina o Madzi.... nawet gadać sie nie chce

my z Amelką dzisiaj sobie do 9.30 pośpałyśmy - toż to szok ! obudziłą sie o 6 - nakarmiłam ją - potem poleżała, pogadała, pośmiała się do mamusi i poszłyśmy dalej spac :-D

jade teraz na uczelnie oddać wkońcu index chociaż trzeba było oddać już tydzień temu uuups , i musze złożyć wniosek o becikowe na uczelni bo jeszcze nie zożyłam hihihihi a 1000 zl na ulicy nie lezy :) :tak:
 
Do góry